Moja ciocia ('betonowy'sj) powiedziala mi ze mnie kocha... Walcze teraz o jej zycie. W zasadzie to wszyscy walczymy-cala rodzina. Utrzymujemy teraz regularny kontakt.
Corka mojej cioci (ta ktora razem z ciocia zapoznala mnie z 'prawda') powiedziala ze ' lepiej zeby mama nie jezdzila teraz na zebrania bo moze zlapac jakiegos wirusa'..
Sama z mezem (ktory kiedys byl starszym) nie jezdza juz tak na zebrania...nie byli nawet na zgromadzeniu...
Za jakis czas...mysle ze bedzie dobry moment na to, aby zapoznac ich z prawda o prawdzie.