Praktycznie to tak wygląda:
*** km 7/13 s. 5 ***
Jak wygląda ta forma głoszenia. Osoby biorące udział w specjalnym świadczeniu publicznym na terenach wielkomiejskich najczęściej czekają, aż ktoś sam podejdzie do stolika lub stojaka z literaturą, a wtedy zachęcają go do wzięcia publikacji, które go zaciekawiły. Pionierzy chętnie odpowiadają na podstawie Biblii na każde jego pytanie. Jeśli bierze literaturę, nie wspominają o dobrowolnych datkach. Gdy jednak pyta, jak finansowana jest nasza działalność, wyjaśniają, że datek można wysłać na adres podany w publikacji. Jeżeli to stosowne, zadają pytanie: „Czy chciałby pan, żeby ktoś odwiedził pana w domu?” albo „Czy wie pan, że oprócz literatury proponujemy też nieodpłatne studium Biblii?”.
*** km 12/13 ss. 5-6 Ciekawe przeżycia ***
Gdy małżeństwo naszych współwyznawców pełniło służbę na terenie wielkomiejskim, do stojaka z literaturą podeszła Tajwanka, która wierzyła w Boga, ale sądziła, że Biblia jest tylko dla ludzi z Zachodu. Pomyślała jednak, że Biblia mogłaby jej pomóc odnaleźć sens życia, bo chociaż dobrze jej się powodziło, czuła się zagubiona. Wspomniane małżeństwo założyło z nią studium za pomocą książki Czego uczy Biblia? oraz broszury Lasting Peace and Happiness — How to Find Them (Jak znaleźć trwały pokój i szczęście). Zamiast zaczynać studium od 2 rozdziału książki, omówili z nią część broszury zatytułowaną „A Guidebook for the Blessing of All Mankind” (Przewodnik dla pożytku całej ludzkości). Po rozważeniu pierwszych sześciu akapitów kobieta była zdumiona, że Biblia tak bardzo różni się od innych dzieł religijnych. A gdy omówili spełniające się proroctwa, powiedziała: „Nie znam żadnej innej księgi, która byłaby tak dokładna, jak Biblia!”.
Nie wspomnieli czy ta kobieta Biblię widziała w ogóle na oczy. Tylko, że książkę studiowała a o Biblii mówiła