Miałem napisać temat z przywitaniem, ale skoro Roszada już zauważył...
To chciałbym wszystkich serdecznie przywitać.
Trafiłem tutaj skacząc po różnych stronach o JW.
Nie jestem aktywnym świadkiem od 4 lat (choć wątpliwości pojawiły się wcześniej - zaczęło mnie uderzać ograniczanie swobody i wolności, a gdy się człowiek wgryzie bardziej i głębiej prześwietli to wszystko - prawda jest okrutna i mnie otworzyła oczy). (Niestety) jestem ochrzczony... Wykluczony ni odłączony oficjalnie nie jestem, ze względu na część rodziny (choć - znajduje się w niej JEDNA osoba, która nie stawia organizacji ponad najbliższych)
Głównie sporo czytam, cieszy mnie że można dotrzeć do materiałów tu prezentowanych.
Pozdrawiam wszystkich.