Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"  (Przeczytany 149374 razy)

Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #375 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 17:53 »
A czy ty sabekk nie pracujesz czasem w cementowni?
Mielisz ten temat jak grucha beton. :P


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #376 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 18:48 »
Skoro to dla ciebie taka różnica no to wyświetlana na kongresach całego świata produkcja WTS również jest amerykańska. Już nie będę ci nawet tego prostował. Sam sobie odpowiedziałeś.

Świetnie, ale została też wyświetlona na POLSKICH stadionach dla kilkuset tysięcy ludzi. I filmiki były po POLSKU. Więc wg prawa polskiego oceniając ów fakt stwierdzamy, że złamali ów przepis.

Film odtwarzany na kongresach jest produkcją amerykańską a jak sam przyznajesz "nie znam regulacji prawnych USA w kwestii prawa autorskiego". Skoroś taki ekspert w prawie polskim, no to przytocz odpowiedni artykuł prawny nakazujący złamanie umowy licencyjnej (co wiąże się z odstąpieniem od umowy) aby dostosować ją do twojej interpretacji polskiego prawa.

Już Ci przytoczyłem wiele razy te artykuły. Godzenie w autorskie prawa osobiste nijak się nie wiąże z autorskimi prawami majątkowymi, a więc ma się jak piernik do wiatraka. To, że Różewicz napisze do mojego podręcznika specjalnie wiersz, ja mu zapłacę to jest sytuacja OK. Ale jak się podpisze moim nazwiskiem pod tym wierszem (albo po prostu nic nie napiszę i odbiorca sądził będzie i tak, że to AUTOR podręcznika, tj JA, jest autorem niepodpisanego wiersza) to łamię jego prawa autorskie osobiste i stosuje się do mnie artykuł 115 ustawy. JEDNAK nie sprawia to wówczas, że Różewicz ma mi kasę oddać za ten wiersz (odstąpienie od umowy/nieważność umowy). Widzę, że to dla Ciebie za trudne. Dlatego odpowiadając nie uciekaj w muzykę, a powiedz mi jak to, co suponujesz, że w przemyśle muzycznym można czynić, stosuje się do mojego przykładu z pisaniem wiersza, o którym powyżej napisałem.
Przytocz artykuł mówiący, że można wykupić taką licencję na utwór, że można zataić nazwisko twórcy.


No a zakupienie przez "A" wykonanej na zamówienie pracy magisterskiej od "B", która związana jest z egzaminem mającym potwierdzić wiedzę "A", jest gdzieś zaakceptowane w prawie?

Widzę, że posłuszny WTSowi nie poszedłeś na studia. Praca magisterska a egzamin magisterski to dwie zupełnie inne rzeczy, za które są wystawiane inne oceny. Zostawmy już zatem ten przykład, bo to przestępstwo on wiąże się z dodatkowymi jeszcze ustawami niż tylko z ustawą o prawie autorskim. Zostawmy wiersz Różewicza i wydawcę podręcznika.

Jednak owe zaskoczenie, całkiem miłe, nie wiązało się ze zgorszeniem promowanym przez was w tym temacie. A to przecież owo jest podstawą oceny, a nie fakt, że Eternal Flame zrobiła Audiomachine, czyż nie?

Nie ważne czy siew wiązało czy nie wiązało ze zgorszeniem. Ważne, że WTS osiągnął cel: wprowadził w błąd odbiorcę co do autorstwa utworu. A plagiat w komentarzu do tej ustawy prawo autorskie czytamy:
Plagiat polega na bezprawnym przypisaniu sobie autorstwa całości lub części cudzego utworu bądź celowym wprowadzeniu w błąd co do autorstwa utworu.
W praktyce występują dwie jego formy:
Jako plagiat jawny – polegający na bezpośrednim przypisaniu sobie autorstwa nad utworem lub jego częścią, w szczególności poprzez podpisanie się pod cudzym utworem (całością lub jego częścią) własnym imieniem lub nazwiskiem albo pseudonimem.
Jako plagiat ukryty – polegający przypisaniu sobie autorstwa cudzego utworu, poprzez włączenie do swojego dzieła całości lub części innych utworów. W szczególności poprzez ich takie redakcyjnie zmodyfikowanie bądź inną zmianę (np. poprzez zapożyczenie innych wyrazów czy zwrotów), że nadal pozostawiony zostanie sens cudzej pracy twórczej.

Niestety w Polsce, jak przypisanie sobie autorstwa cudzego utworu zostało podjęte tylko dla przypisania sobie "próżnej chwały", jest to niechlujnie ścigane. Tak czy owak z prawnego i moralnego (bo wprowadza w błąd i jest złodziejstwem i oszustwem) punktu widzenia jest plagiat jest naganny. Jeśli dla Ciebie "przypisywanie sobie autorstwa cudzego utworu" jeśli się temu komuś zapłaci nie jest naganne to nie mamy o czym rozmawiać.


Jeśli cytaty z oficjalnych stron i wiki traktujesz jako obiegową opinię, no to ja się nie dziwię, że swoje interpretacje prawne traktujesz jak pracę magisterską w tym temacie.
Nie traktuję. Znowu ironizuję sobie. A wiesz dlaczego? Posłuchaj w necie rozmów ze starszymi ws. pedofilii. Dlaczego? Bo jak oficjalne media, a nawet sąd państwowy (sic!) upublicznia oficjalne informacje nt. problemu pedofilii wśród australijskich ŚJ, to starsi mówią, że to informacje niesprawdzone, żeby "nie iść za tłumem", bo nie zawsze większość ma rację itd.


Offline sabekk

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #377 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 20:29 »
A czy ty sabekk nie pracujesz czasem w cementowni?
Mielisz ten temat jak grucha beton. :P

Od gruchy mamy tu @Gorszyciela. Ja przeciągam strunę go granic możliwości...


---//---


Deborah i Fantom podali Ci psychodeliczne tytuły i okładki Audiomachine, zaproś braci i siostry podyskutujcie, spędzcie miło czas przy dzwiękach szatańskich, psychodelicznych dzwięków i obrazów, miejcie na uwadze nauki ck w tym temacie.
Polecam szczególnie tytuł utworu "Napędzanie przez szatana."
Zadajcie sobie pytania:
Co Bóg myśli o tym utworze?
Jak sługa Jehowy może ustalić, co Bóg myśli o tym utworze?
Jak sługa Jehowy może ustalić, czy utwór "Napędzanie przez szatana" budzi wstręt w oczach Jehowy?
Czy sługa Jehowy uwzględnia myśli i uczucia Jehowy w sprawie dotyczącej utworu "Napędzanie przez szatana?"

Pytania na podstawie "pokarmu duchowego" ciała kierowniczego ŚJ ze Strażnicy w03 1.12 ss. 21-2 powiedziano:

"Postawmy się na miejscu młodego mężczyzny, który chce nabyć pewną płytę z utworami muzycznymi. Słyszał już niektóre z nich i bardzo mu się spodobały, ale martwi go nieco okładka sugerująca, że teksty są niemoralne, wręcz wulgarne. Wie również, iż znaczna część twórczości tego piosenkarza jest utrzymana w gniewnym, agresywnym tonie. Jako sługa Jehowy, ów młody człowiek pragnie uwzględnić Jego myśli i uczucia także w tej sprawie. Jak mógłby ustalić, co Bóg o tym myśli?
(...)
A zatem musimy umieć dostrzec, czyli rozeznać, co budzi wstręt w oczach Jehowy. Czy jest to trudne? Gdyby lekarz poradził ci jeść więcej owoców i warzyw, ale unikać ciast, lodów i tym podobnych rzeczy, to czy trudno byłoby ci określić, do której z tych grup zaklasyfikować tort? Spójrzmy ponownie na owoce ducha Bożego i uczynki ciała. Do której grupy zaliczyć wspomnianą płytę? Na pewno nie ma ona nic wspólnego z miłością, dobrocią, panowaniem nad sobą oraz innymi owocami ducha Bożego. Nie potrzebujemy wyraźnego prawa, by dostrzec, że ten rodzaj muzyki pozostaje w sprzeczności z Bożym sposobem myślenia. Te same zasady obowiązują przy doborze lektury, filmów, programów telewizyjnych, gier komputerowych, stron internetowych i tym podobnych rzeczy."

Podali, jednak nie wyjaśnili, że przeznaczeniem tych produkcji nie jest rozrywka, a to już stanowi pewną różnicę. To narzędzia pracy dla na różnej maści edytorów. Traktowanie takich narzędzi na równi z albumami typu EPICA czy Chronicles pokazuje tylko, że @Deborah i @Fantom nie mają pojęcia o czym piszą.


---//---


Akurat Ty jesteś  upoważniony od oceniania osobistej więzi z Bogiem, oraz od oceniania osobistych dylematów związanych z kierowaniem się wytycznymi ck, zwłaszcza, że samo ck stosuje podwójne standardy, co wolno wojewodzie, to nie wolno tobie, smrodzie. ;D

Ależ ja nie zaglądam tu nikomu w sumienie. Jednak dzięki opisywanym tu przez was przeżyciom pewne rzeczy widzę, za co nawet w tym temacie podziękowałem...

Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2907.msg51948#msg51948
sabekk
"Dziękuję ci @Abba za każdy twój post w tym temacie. Rozumiem, że moją taktykę oceniałes w sposób emocjonalny, jednak mimo wszystko twoje osobiste relacje mają dla mnie pewną wartość. Co prawda rozmowa w ich kontekście byłaby z dwóch punktów widzenia, jednak jest to dla mnie kolejny trybik w tej układance. "


I jak pokazuje temat, sam nie kierujesz się wytycznymi ck, logujesz się na Forum "odstępcze", dyskutujesz a przecież masz wytyczne ck, że nie masz tak postępować, słuchasz szatańskiej, rujnującej "zdrowie duchowe"  muzyki, nie dajesz dobrego przykładu współbraciom, inaczej według ck gorszysz innych.

Piętro wyżej piszesz... "Akurat Ty jesteś  upoważniony od oceniania osobistych dylematów związanych z kierowaniem się wytycznymi ck"... a sama upoważnioną się czujesz.


---//---


W tym samym rozdziale tej książki masz, i to na samym początku:

*** lv rozdz. 6 s. 62 ak. 1 Jak mądrze dobierać sobie rozrywkę ***
WYOBRAŹ sobie, że trzymasz w ręku apetyczny owoc. Właśnie chcesz zatopić w nim zęby, gdy spostrzegasz, że z jednej strony jest nadpsuty. Co zrobisz? Masz trzy wyjścia: możesz zjeść cały owoc razem z nadgniłym kawałkiem, możesz całość wyrzucić i wreszcie — możesz wyciąć to, co zepsute, a pozostałą część ze smakiem zjeść. Na co się zdecydujesz?

I tu masz owy margines.


http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1102005146?q=gdyby%C5%9B+zauwa%C5%BCy%C5%82+lizaka+w+b%C5%82ocie&p=par#h=19



WTS nie ma podwójnych standardów :)
WTS jest fabryka produkującą ludzi, którzy maja podwójne standardy.
Niczym wahadło lub chorzy cierpiący na Bordeline!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowość_chwiejna_emocjonalnie_typu_borderline

To, co wstawiasz jest o świętach a mój cytat dotyczy rozrywki. Innymi słowy WTS nie będzie odkrawał sobie świąt Bożego Narodzenia aby zostawić Wielkanoc, gdyż owa całość, jako związana z fałszywym kultem, jest odrzucana. Rozrywka jest traktowana inaczej, o czym traktuje mój cytat. Przecież byliście SJ, powinniście takie rzeczy kumać a ja tu gadam jak z nowicjuszami.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


od-nowa

  • Gość
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #378 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 21:14 »
Podali, jednak nie wyjaśnili, że przeznaczeniem tych produkcji nie jest rozrywka, a to już stanowi pewną różnicę. To narzędzia pracy dla na różnej maści edytorów. Traktowanie takich narzędzi na równi z albumami typu EPICA czy Chronicles pokazuje tylko, że @Deborah i @Fantom nie mają pojęcia o czym piszą.
---//---
Tu masz wyjaśnienie zgodnie z wytycznymi ciała kierowniczego SJ:
...zaproś braci i siostry podyskutujcie, spędzcie miło czas przy dzwiękach szatańskich, psychodelicznych dzwięków i obrazów, miejcie na uwadze nauki ck w tym temacie.
Polecam szczególnie tytuł utworu "Napędzanie przez szatana."
Zadajcie sobie pytania:
Co Bóg myśli o tym utworze?
Jak sługa Jehowy może ustalić, co Bóg myśli o tym utworze?
Jak sługa Jehowy może ustalić, czy utwór "Napędzanie przez szatana" budzi wstręt w oczach Jehowy?
Czy sługa Jehowy uwzględnia myśli i uczucia Jehowy w sprawie dotyczącej utworu "Napędzanie przez szatana?"

Pytania na podstawie "pokarmu duchowego" ciała kierowniczego ŚJ ze Strażnicy w03 1.12 ss. 21-2 powiedziano:

"Postawmy się na miejscu młodego mężczyzny, który chce nabyć pewną płytę z utworami muzycznymi. Słyszał już niektóre z nich i bardzo mu się spodobały, ale martwi go nieco okładka sugerująca, że teksty są niemoralne, wręcz wulgarne. Wie również, iż znaczna część twórczości tego piosenkarza jest utrzymana w gniewnym, agresywnym tonie. Jako sługa Jehowy, ów młody człowiek pragnie uwzględnić Jego myśli i uczucia także w tej sprawie. Jak mógłby ustalić, co Bóg o tym myśli?
(...)
A zatem musimy umieć dostrzec, czyli rozeznać, co budzi wstręt w oczach Jehowy. Czy jest to trudne? Gdyby lekarz poradził ci jeść więcej owoców i warzyw, ale unikać ciast, lodów i tym podobnych rzeczy, to czy trudno byłoby ci określić, do której z tych grup zaklasyfikować tort? Spójrzmy ponownie na owoce ducha Bożego i uczynki ciała. Do której grupy zaliczyć wspomnianą płytę? Na pewno nie ma ona nic wspólnego z miłością, dobrocią, panowaniem nad sobą oraz innymi owocami ducha Bożego. Nie potrzebujemy wyraźnego prawa, by dostrzec, że ten rodzaj muzyki pozostaje w sprzeczności z Bożym sposobem myślenia. Te same zasady obowiązują przy doborze lektury, filmów, programów telewizyjnych, gier komputerowych, stron internetowych i tym podobnych rzeczy."


----//----


Ależ ja nie zaglądam tu nikomu w sumienie. Jednak dzięki opisywanym tu przez was przeżyciom pewne rzeczy widzę, za co nawet w tym temacie podziękowałem...

Piętro wyżej piszesz... "Akurat Ty jesteś  upoważniony od oceniania osobistych dylematów związanych z kierowaniem się wytycznymi ck"... a sama upoważnioną się czujesz.

----//----
Nie zaglądasz nikomu w sumienie powiadasz, to po co zaglądasz. 8-)
Jeżeli Ty czujesz się upoważniony, to ja również za Twoim przykladem czuję się upoważniona. 8-)
Bo, jako SJ...
...nie kierujesz się wytycznymi ck, logujesz się na Forum "odstępcze", dyskutujesz a przecież masz wytyczne ck, że nie masz tak postępować, słuchasz szatańskiej, rujnującej "zdrowie duchowe"  muzyki, nie dajesz dobrego przykładu współbraciom, inaczej według ck gorszysz innych.


Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #379 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 21:20 »
Jako aktualny Świadek Jehowy powiem i będę to powtarzał:
WTS stosuje podwójne standardy.
Tegoroczny kongres był kolejnym dowodem na manipulowanie ludźmi.
Temat z Audiomachine po raz kolejny obnażył hipokryzję organów decyzyjnych.
Większość zwykłych głosicieli jest przekonana, że Jehowa w cudowny sposób przekazuje duchowy pokarm.
Wkłada swoje myśli w głowy ciała kierowniczego.
W niezwykły sposób karmi swój lud w czasach końca.
Biedni ludzie, nie wiedzą jak to wygląda w praktyce.
Duch Boży, kierownictwo?
Bujda na resorach.
Fakty są bezlitosne i obnażają tę bandę żałosnych hipokrytów.
Ciekaw jestem reakcji szczerych owieczek gdyby zobaczyli okładki płyt grupy od której kupiono utwór na kongres.
Sabekk bronisz WTS-u jak niepodległości.
Jaki masz w tym interes?
Nie bronisz prawdy, rozwadniasz temat, kręcisz się w kółko.
Robisz to celowo aby zabić wątek.
Celowo prowokujesz ludzi a gdy już nie wytrzymują jak faryzeusz rozdzierasz szaty i narzekasz, że nie ma tu spokojnej dyskusji, tylko hejt.
Po co tu wchodzisz skoro nie interesują Cię argumenty forumowiczów?
Chcesz być dalej adwokatem diabła?
Proszę bardzo.
Ja powtórzę raz jeszcze WTS kłamie, mataczy i zwodzi ludzi.
A teraz broń ich, służ swoim panom.


Offline sabekk

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #380 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 21:23 »
Świetnie, ale została też wyświetlona na POLSKICH stadionach dla kilkuset tysięcy ludzi. I filmiki były po POLSKU. Więc wg prawa polskiego oceniając ów fakt stwierdzamy, że złamali ów przepis.

A Kolonko to co robi w polskiej strefie internetu, skoro łamie najwyraźniej w/g ciebie prawo? A na dyskotekach (dawno nie byłem) dlaczego nie przerywa się zabawy podając tytuł utworu i wykonawcę, tylko najczęściej miksuje się wszystko jak leci? (tu też płaci się licencje). Dlaczego również facet jedzie przez ulice miasta z jakąś reklamę wyjącą w megafonie, a w tle leci muzyka (tu też płaci się licencję) i nie przerywa jej informacja co leci w tle i kto jest tego autorem? Itd...


Już Ci przytoczyłem wiele razy te artykuły. Godzenie w autorskie prawa osobiste nijak się nie wiąże z autorskimi prawami majątkowymi, a więc ma się jak piernik do wiatraka. To, że Różewicz napisze do mojego podręcznika specjalnie wiersz, ja mu zapłacę to jest sytuacja OK. Ale jak się podpisze moim nazwiskiem pod tym wierszem (albo po prostu nic nie napiszę i odbiorca sądził będzie i tak, że to AUTOR podręcznika, tj JA, jest autorem niepodpisanego wiersza) to łamię jego prawa autorskie osobiste i stosuje się do mnie artykuł 115 ustawy. JEDNAK nie sprawia to wówczas, że Różewicz ma mi kasę oddać za ten wiersz (odstąpienie od umowy/nieważność umowy). Widzę, że to dla Ciebie za trudne. Dlatego odpowiadając nie uciekaj w muzykę, a powiedz mi jak to, co suponujesz, że w przemyśle muzycznym można czynić, stosuje się do mojego przykładu z pisaniem wiersza, o którym powyżej napisałem.
Przytocz artykuł mówiący, że można wykupić taką licencję na utwór, że można zataić nazwisko twórcy.

Przytoczę ci coś innego. Skoro już tak bardzo WTS o przywłaszczenie oskarżasz, no to idź do prokuratury i podciągani to pod 284 § 1,3 k.k. W gruncie rzeczy art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego zobowiązuje cię do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa prokuratora lub policję. Zdaj relację. Ubaw będzie do łez...


Widzę, że posłuszny WTSowi nie poszedłeś na studia. Praca magisterska a egzamin magisterski to dwie zupełnie inne rzeczy, za które są wystawiane inne oceny. Zostawmy już zatem ten przykład, bo to przestępstwo on wiąże się z dodatkowymi jeszcze ustawami niż tylko z ustawą o prawie autorskim. Zostawmy wiersz Różewicza i wydawcę podręcznika.

No słuchaj, takie coś...

Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2907.msg51975#msg51975
Gorszyciel
"Licencja nie daje Ci prawa do zawłaszczania autorstwa i jedynym wyjątkiem jest reklama - przywołana przez Ciebie."

...to mógł walnąć chyba tylko "magister prawa", czyż nie?


Nie ważne czy siew wiązało czy nie wiązało ze zgorszeniem. Ważne, że WTS osiągnął cel: wprowadził w błąd odbiorcę co do autorstwa utworu. A plagiat w komentarzu do tej ustawy prawo autorskie czytamy:
Plagiat polega na bezprawnym przypisaniu sobie autorstwa całości lub części cudzego utworu bądź celowym wprowadzeniu w błąd co do autorstwa utworu.
W praktyce występują dwie jego formy:
Jako plagiat jawny – polegający na bezpośrednim przypisaniu sobie autorstwa nad utworem lub jego częścią, w szczególności poprzez podpisanie się pod cudzym utworem (całością lub jego częścią) własnym imieniem lub nazwiskiem albo pseudonimem.
Jako plagiat ukryty – polegający przypisaniu sobie autorstwa cudzego utworu, poprzez włączenie do swojego dzieła całości lub części innych utworów. W szczególności poprzez ich takie redakcyjnie zmodyfikowanie bądź inną zmianę (np. poprzez zapożyczenie innych wyrazów czy zwrotów), że nadal pozostawiony zostanie sens cudzej pracy twórczej.

Niestety w Polsce, jak przypisanie sobie autorstwa cudzego utworu zostało podjęte tylko dla przypisania sobie "próżnej chwały", jest to niechlujnie ścigane. Tak czy owak z prawnego i moralnego (bo wprowadza w błąd i jest złodziejstwem i oszustwem) punktu widzenia jest plagiat jest naganny. Jeśli dla Ciebie "przypisywanie sobie autorstwa cudzego utworu" jeśli się temu komuś zapłaci nie jest naganne to nie mamy o czym rozmawiać.

Nie traktuję. Znowu ironizuję sobie. A wiesz dlaczego? Posłuchaj w necie rozmów ze starszymi ws. pedofilii. Dlaczego? Bo jak oficjalne media, a nawet sąd państwowy (sic!) upublicznia oficjalne informacje nt. problemu pedofilii wśród australijskich ŚJ, to starsi mówią, że to informacje niesprawdzone, żeby "nie iść za tłumem", bo nie zawsze większość ma rację itd.

Skoro "Plagiat polega na bezprawnym przypisaniu sobie autorstwa całości lub części cudzego utworu bądź celowym wprowadzeniu w błąd co do autorstwa utworu.", no więc pytałem... czyja produkcja była prezentowana na kongresie? WTS czy Audiomachine?


---//---


Sabekk bronisz WTS-u jak niepodległości.
Jaki masz w tym interes?

Mam płacone 100$ za każde napisane słowo.  :)


Nie bronisz prawdy, rozwadniasz temat, kręcisz się w kółko.
Robisz to celowo aby zabić wątek.

Ciekawe czy tak powiesz, jak wyłożę karty na stół rzucając między was "puszkę Pandory" otwartą przez @TomBombadil.
« Ostatnia zmiana: 15 Wrzesień, 2016, 21:28 wysłana przez sabekk »
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #381 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 21:38 »
Skoro tak masz płacone to niedługo miniesz Trumpa w posiadaniu niegodziwej mamony :)
Chociaż nie, nie niegodziwej.
Płaci WTS, a to święta mamona prosto ze skarbca Królestwa Bożego.
Z tego samego skarbca zapłacili za wątpliwy moralnie utwór Audiomachine.


Offline parasin

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #382 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 21:54 »



Mam płacone 100$ za każde napisane słowo.  :)

Ciekawe czy tak powiesz, jak wyłożę karty na stół rzucając między was "puszkę Pandory" otwartą przez @TomBombadil.


No właśnie tak myślałem, bo nawalasz te posty jak by Ci co najmniej złoty sygnet obiecali :D

Ciekawe czy tak powiesz, jak wyłożę karty na stół rzucając między was "puszkę Pandory" otwartą przez @TomBombadil.
Oj Sabuś nas nie strasz my się puszek nie boimy... :D No wiesz po tym co przeszliśmy dzięki Twojej cudownej organizacji którą tu tak nieudolnie próbujesz bronić, (jakimś wykrajaniem nie w tą stronę)


Offline sabekk

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #383 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 22:17 »
Jak byłem pod wpływem organizacji to potrafiłem skasować moją ulubioną piosenkę, pozbyć się ulubionych kaset, a Ty mi teraz o jakimś wycinaniu gadasz, to mogłem powycinać tylko te fragmenty tych utworów, które  budziły wątpliwości.. :D.

Sęk w tym, że Towarzystwo wycięło nie w tą stronę, w 15 ak wyjaśniono o co chodzi z tym wycinaniem:

Poza tym mądrze jest zostawić pewien margines bezpieczeństwa. Jak to rozumieć? Wróćmy do przykładu owocu. Jeśli nie chcesz przez nieuwagę zjeść niczego zgniłego, wykrawasz nie tylko zepsuty kawałek, ale też trochę wokoło. Zostawienie takiego marginesu przydaje się także przy wyborze rozrywki. Rozsądny chrześcijanin nie stroni wyłącznie od rzeczy wyraźnie sprzecznych z zasadami biblijnymi, lecz również od takich, które mogą budzić wątpliwości albo zdają się zawierać elementy szkodliwe dla naszego duchowego zdrowia (Przysłów 4:25-27). Bardzo pomaga w tym ścisłe trzymanie się Słowa Bożego.


Wątpliwości budzi okładka, która notabene kiedy byłem w organizacji przeraziłaby mnie i odciąłbym z takim marginesem, że nie słuchałbym, żadnego z tych utworów... Widocznie moje mierniki moralne były na dużo wyższym poziomie, niż te, które ma obecne ciało kierownicze. W podobnym duchu wypowiada się g 93/6 s25,26


Mogę bez obaw słuchać tej grupy, gdyż jej członkowie potępiają zażywanie narkotyków. Ale czy zespół ten równie stanowczo opowiada się przeciw innym złym rzeczom, takim jak rozpusta, przemoc i brak szacunku dla władzy? „Trochę kwasu całe ciasto zakwasza” — mówi List do Galacjan 5:9 (porównaj Jakuba 2:10).
(...)

Zespół ten czasami nagrywa całkiem niewinne utwory, na przykład nastrojowe ballady na instrumentach akustycznych. Niebezpieczeństwo polega na tym, że niewinna melodia potrafi skłonić do nabycia i słuchania całej płyty lub kasety, która po większej części może być wyraźnie szkodliwa. Podobnie jak filiżanka wody nie wystarczy do zmycia góry błota, tak jeden przyzwoity utwór nie odmieni ducha, który emanuje z całej płyty lub którego stale przejawia dany zespół


Zatem widzisz wyraźnie fragment o wykrawaniu zastosowałeś nie w taki sposób jaki chce niewolnik, aby rozumieli go jego zniewoleni zmanipulowani członkowie. Stając po stronie Towarzystwa, broniąc go masz udział w jego grzechach i manipulacjach zresztą widać, że jesteś ich dobrym uczniem.

Zastosowałem zdecydowanie w taki właśnie sposób i jak już mówiłem, w 1993 nie było jeszcze czegoś takiego, z czego WTS skorzystał i nawet w tym artykule z 93 masz śródtytuł "Konieczność zachowywania równowagi" i do tego nawiązuje cytowany przez ciebie ak. 15.


No właśnie tak myślałem, bo nawalasz te posty jak by Ci co najmniej złoty sygnet obiecali :D

Brak czasu nie pozwala mi zarobić więcej.  ;)


Oj Sabuś nas nie strasz my się puszek nie boimy... :D No wiesz po tym co przeszliśmy dzięki Twojej cudownej organizacji którą tu tak nieudolnie próbujesz bronić, (jakimś wykrajaniem nie w tą stronę)

Ale ciekawy jestem co z nią zrobicie.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #384 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 22:39 »
Od gruchy mamy tu @Gorszyciela. Ja przeciągam strunę go granic możliwości...

To, co wstawiasz jest o świętach a mój cytat dotyczy rozrywki. Innymi słowy WTS nie będzie odkrawał sobie świąt Bożego Narodzenia aby zostawić Wielkanoc, gdyż owa całość, jako związana z fałszywym kultem, jest odrzucana. Rozrywka jest traktowana inaczej, o czym traktuje mój cytat. Przecież byliście SJ, powinniście takie rzeczy kumać a ja tu gadam jak z nowicjuszami.

Drobne uwagi ogólne do tematu który podgrzewa budzący się powoli  forumowicz S. :
1-temat " Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!" - ma omawiać to co z tym związane , lub da się powiązać . Moim zdaniem utwory zespołu mające na swoich okładkach obrazy psychodeliczne stawia pod znakiem zapytania w oczach wykonującego ściśle zalecenia Strażnicy całą muzykę tego zespołu jako wątpliwej wartości dla Świadka Jehowy .Prywatnie to naciągamy jako kwestia sumienia ,ale już na zgromadzeniach to niedopuszczalne . Jako starszy mówiący wykład na temat rozrywki nie mógłbym inaczej tego przedstawić . Obrazki psychodeliczne są pochodzenia demonicznego  .
2-Obecność i wpisy Sabekka oraz sposób postrzegania rad które tu dobrze znamy , jest dowodem że niezbyt poważnie traktuje rady co do unikania złego towarzystwa odstępców . Z jednej strony to cieszy , bo ma człowiek charakter i nie jest już bezmyślnym robotem WTS. Z drugiej jednak to jest też powód iż nie widzi tego co np. jest złego w muzyce zespołu o czym powyżej w p.1 jak wzorowy Świadek .
Ma tzw. sumienie odporne i trudno go zgorszyć , to dobrze . Proponuję dać prawo Sabekkowi do wyrażania opinii . Nie reagujmy, na ile to możliwe alergicznie na wpisy które nas drażnią .
3-Rady od Organizacji co do sposobu rozmowy i naśladowania Chrystusa w tej dziedzinie raczej tu na forum Sabekk nie stosuje zbyt sumiennie (sam udział w rozmowie z odstępcami )  , więc może tytułem krótkiego przypomnienia :

Po analizie poniższego może, albo nie , raczej  sam zdecyduje mądrze jak ufam :)

    w07 15.11 ss. 26-30   
    Naśladuj Jezusa — najwspanialszy wzór w czynieniu uczniów

Wciąż naśladuj Jezusa w czynieniu uczniów

20, 21. Dlaczego w dziele czynienia uczniów trzeba być dobrym słuchaczem?

20 A zatem pilne słuchanie innych ma niebagatelne znaczenie — bez względu na to, czy chodzi o własne dziecko, czy o kogoś dorosłego. Słuchając, dajemy dowód miłości. Przejawiamy też pokorę oraz okazujemy rozmówcy szacunek i szczere zainteresowanie. Rzecz jasna, słuchanie wymaga skupienia uwagi na tym, co ktoś do nas mówi.

21 Uczestnicząc w służbie kaznodziejskiej, zawsze staraj się być dobrym słuchaczem. Jeśli wsłuchujesz się w wypowiedzi domowników, zapewne zdołasz ustalić, które elementy prawdy biblijnej mogą szczególnie ich zainteresować. Bądź gotów im pomagać, stosując Jezusowe metody nauczania. Wszystko to przyniesie ci radość i satysfakcję, ponieważ naśladujesz Jezusa Chrystusa — najwspanialszy wzór w czynieniu uczniów.
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline sabekk

Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #385 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 22:59 »
Proponuję dać prawo Sabekkowi do wyrażania opinii . Nie reagujmy, na ile to możliwe alergicznie na wpisy które nas drażnią .

Odpisze może jeszcze na post, może dwa, jakie wcześniej padły w moją stronę i opiszę wam "co mi leży na wątrobie". Jak to potraktujecie...? Z jednej strony chciałbym wierzyć w twój powyższy apel, ale z doświadczenia wiem, że wykładanie kart na stół kończy się banowaniem mnie. Tak było w mojej pierwszej poważniejszej rozmowie, bywało po drodze i zobaczymy, czy moje konto jednak przetrwa tym razem. Jest jednak jeszcze jedna możliwość. Taka fajna rozmowa dopiero tak naprawdę się zacznie i być może przez to wszystko przebije się jakiś głos rozsądku, czego sobie i wszystkim życzę.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #386 dnia: 15 Wrzesień, 2016, 23:12 »
ale z doświadczenia wiem, że wykładanie kart na stół kończy się banowaniem mnie. .

Nie przypominam sobie, żebyś był zbanowany. Byłeś co najwyżej moderowany. A to spora różnica.

i zobaczymy, czy moje konto jednak przetrwa tym razem.

Tylko od Ciebie to zależy.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #387 dnia: 16 Wrzesień, 2016, 00:24 »
A Kolonko to co robi w polskiej strefie internetu, skoro łamie najwyraźniej w/g ciebie prawo? A na dyskotekach (dawno nie byłem) dlaczego nie przerywa się zabawy podając tytuł utworu i wykonawcę, tylko najczęściej miksuje się wszystko jak leci? (tu też płaci się licencje). Dlaczego również facet jedzie przez ulice miasta z jakąś reklamę wyjącą w megafonie, a w tle leci muzyka (tu też płaci się licencję) i nie przerywa jej informacja co leci w tle i kto jest tego autorem? Itd...

A Ty znowu studium przypadku. To nie jest takie przestępstwo żeby zaraz Interpol wzywać. A on mieszka w USA. Dodatkowo obowiązuje tutaj prawo amerykańskie ze zrozumiałych względów (mieszka w USA, zataił autorstwo utworu kogoś USA). Co do Twoich przykładów to ma z nich wynikać prosta zależność: płaci się licencję = nie trzeba podawać nazwiska autora utworu, z którego korzystamy. Co w takim razie z przykładem wiersz Różewicza i mój podręcznik. Też bym nie musiał podawać?

Przytoczę ci coś innego. Skoro już tak bardzo WTS o przywłaszczenie oskarżasz, no to idź do prokuratury i podciągani to pod 284 § 1,3 k.k. W gruncie rzeczy art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego zobowiązuje cię do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa prokuratora lub policję. Zdaj relację. Ubaw będzie do łez...

Podciągnij? W prawie się nic nie podciąga. Plagiat nie jest przestępstwem z k.k., a z ustawy prawo autorskie (zupełnie inne ustawy). Artykuł 304 rzeczywiście zobowiązuje do zgłoszenia na policję lub do prokuratury ale przestępstwa ŚCIGANEGO Z URZĘDU. Wśród nich nie ma plagiatu, a jest np. czynność seksualna z małoletnim poniżej 15 roku życia (art. 200 k.k.), więc może poradź starszym, żeby podejrzenie o pedofilię zgłaszali na policję.

No słuchaj, takie coś...

Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2907.msg51975#msg51975
Gorszyciel
"Licencja nie daje Ci prawa do zawłaszczania autorstwa i jedynym wyjątkiem jest reklama - przywołana przez Ciebie."
...to mógł walnąć chyba tylko "magister prawa", czyż nie?

Jakbyś umiał czytać kontekst to byś tego nie krytykował. Zajrzyj do komentarza do ustawy. Napiszę Ci to całym zdaniem o co chodził jak nie rozumiesz: Reklama jako jedyna produkcja może nie podawać nazwiska twórcy muzyki puszczonej w tejże reklamie. Dlaczego? Z uwagi na CZAS ANTENOWY. Czyli reklama jest jedyną, która może robić coś, co Ty suponujesz, że może to robić każdy "kto wykupi licencję".

Skoro "Plagiat polega na bezprawnym przypisaniu sobie autorstwa całości lub części cudzego utworu bądź celowym wprowadzeniu w błąd co do autorstwa utworu.", no więc pytałem... czyja produkcja była prezentowana na kongresie? WTS czy Audiomachine?

Ty żartujesz czy o drogę pytasz? Plagiat ukryty polegający przypisaniu sobie autorstwa cudzego utworu, poprzez włączenie do swojego dzieła całości lub części innych utworów idealnie pasuje do tego, co zrobił WTS. A to Twoje pytanie co ma do rzeczy? Jeśli jakiś utwór czy produkcja zawiera w sobie utwory czy produkcje innych twórców TO SIĘ TO PO PROSTU UCZCIWIE UJAWNIA, a nie zataja. Jeśli ja prezentuję na wieczorku poetyckim wiersz składający się z 200 wersów, z których moich jest nawet 196, a jedynie dwa pierwsze i dwa ostatnie są Różewicza, to i tak MUSZĘ TO UJAWNIĆ, a nie pytać: czyja produkcja była prezentowana na wieczorku: moja czy Różewicza... Bo niby moja, ale nie w 100%, a bez tych 4 wersów nie była by taka jaka była. I tak produkcja WTS nie była w 100% WTSu i uczciwy producent czy twórca zawsze to ujawnia nie tylko ze względu na prawo, ale na zwykłą uczciwość i szacunek do współtwórcy.


Tusia

  • Gość
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #388 dnia: 16 Wrzesień, 2016, 10:43 »
Podciągnij? W prawie się nic nie podciąga. Plagiat nie jest przestępstwem z k.k., a z ustawy prawo autorskie (zupełnie inne ustawy). Artykuł 304 rzeczywiście zobowiązuje do zgłoszenia na policję lub do prokuratury ale przestępstwa ŚCIGANEGO Z URZĘDU. Wśród nich nie ma plagiatu, a jest np. czynność seksualna z małoletnim poniżej 15 roku życia (art. 200 k.k.), więc może poradź starszym, żeby podejrzenie o pedofilię zgłaszali na policję.

Jakbyś umiał czytać kontekst to byś tego nie krytykował.



Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Kongres ,,Lojalnie trwajmy przy jehowie!"
« Odpowiedź #389 dnia: 16 Wrzesień, 2016, 12:32 »
A Kolonko to co robi w polskiej strefie internetu, skoro łamie najwyraźniej w/g ciebie prawo? A na dyskotekach (dawno nie byłem) dlaczego nie przerywa się zabawy podając tytuł utworu i wykonawcę, tylko najczęściej miksuje się wszystko jak leci? (tu też płaci się licencje). Dlaczego również facet jedzie przez ulice miasta z jakąś reklamę wyjącą w megafonie, a w tle leci muzyka (tu też płaci się licencję) i nie przerywa jej informacja co leci w tle i kto jest tego autorem? Itd...

Nie rozumiesz naprawdę, czy rżniesz głupa?

Ani Max Kolonko, ani Dj w dyskotece, ani wreszcie "facet jeżdżący ulicami miasta" nie chwali się wszem i wobec, że sam komponuje utwory muzyczne. Jeżeli odtwarza muzykę, to znaczy, że za nią zapłacił bo jest czyjegoś autorstwa. Zespoły grające czyjeś utwory bądź cover-y precyzyjnie podają takie informacje.

A WTS podkreśla, że po pierwsze sam komponuje swoje utwory, po drugie sam tworzy grafikę. A więc dla odbiorcy - czy w zborach czy na kongresach - jest jasne, że jest ona prawie "natchniona. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu podkreśla się "docenianie" programu muzycznego w trakcie kongresów.
W tej sytuacji KAŻDY ŚJ jest święcie przekonany, że podkład muzyczny do filmów robiło same WTS!!!
I nie odwracaj kota ogonem rozmydlając na kilka postów dywagacje na temat przecinków w odpowiednich miejscach bądź stosownej rozrywki. Publikacje WTS-u są w tych sprawach dość jednoznaczne. Nie masz też (chyba) upoważnienia CK do interpretacji, co CK miało na myśli...
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.