Obejrzałem, go jeszcze raz. Pomijając LOYAL UNTIL DEATH, niesamowity jest ten przekaz WTS, kiedy w piwnicy ktoś puka do tych "pancernych" drzwi za którymi siedzą ci "najbardziej lojalni". Sługa pomocniczy podchodzi, żeby je otworzyć po uzyskaniu "zwrotnego odpukania". Ale co robi najpierw?
Sługa jak to "sługa" spogląda w stronę koordynatora zboru, a ten przytakuje, że można je otworzyć. To je otwiera.
Kierownictwo Boże? Hm. Chyba tylko koordynator miał to kierownictwo zesłane z góry.
Kanał łączności oraz lojalność i podporządkowanie do końca. "Stach się bać"