Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?  (Przeczytany 30628 razy)

Offline gerontas

Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« dnia: 02 Czerwiec, 2016, 15:25 »
Proces mojego przebudzania zaczął się w październiku 2015r. Przez wnikliwe studium Biblii i literatury WTS w pewnych kwestiach, dziś nie mam już żadnych wątpliwości. Mogę powiedzieć, że się wybudziłem z koszmaru jaki zafundowała mi organizacja. Ten zły sen trwał prawie całe moje świadome życie. Dziękuję za to przede wszystkim Bogu. Dziękuję również Wam, za waszą pomoc w tym względzie. Bez dyskusji, cennych informacji na tym forum moje przebudzanie pewnie trwałoby dłużej.

Nadszedł zatem najwyższy czas aby zrezygnować z piastowanej przeze mnie funkcji starszego w zborze świadków Jehowy. Mam do Was wszystkich a szczególnie do byłych starszych na tym forum, prośbę, o podsunięcie mi pomysłu na to jak zrezygnować z "przywileju" starszego? Chodzi mi o to abyście podsunęli mi powód jaki podać przy rezygnacji. Mam już jakieś swoje pomysły ale może Wy wszyscy będziecie mieli lepsze propozycje. Z tego względu, że moje wychodzenie z organizacji będzie stopniowe i ostatecznie może to potrwać jeszcze kilka lat, ze względu na rodzinę, to musi być to taki powód aby nie miał negatywnego wpływu na moje i mojej rodziny funkcjonowanie w zborze.
Czy możecie pomóc coś w tej sprawie? :)


Offline PoProstuJa

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 16:35 »
Łał Gerontas, nie wiedziałam, że jesteś starszym!
To przy wyjściu ze zboru masz faktycznie trudniej niż taki szeregowy pioneczek jak ja, a w dodatku kobieta, która na inne przywileje niż pionerka liczyć nie może (pod warunkiem, że ktoś uważa pionierowanie za przywilej).

Ja nigdy starszym nie byłam, więc na temacie się nie znam. Ale pomysły przedstawić mogę :)
Przede wszystkim nie możesz głosić aż 10 godzin - jak będziesz miał mniejszy owoc, to siłą rzeczy będą musieli Cię zrzucić ze starszowania (czyli możesz to tak upozorować, że nie Ty rezygnujesz, a oni rezygnują z Ciebie). Żeby nie mieć czasu głosić te 10 godzin, to możesz pójść w pracę zawodową, która stanie Ci "na przeszkodzie" ku byciu starszym. Czyli jakaś dodatkowa fucha.
Teraz trzeba znaleźć powód dlaczego masz dodatkową pracę... może masz dzieci na utrzymaniu, które potrzebują korepetycji czy innych dóbr?
Nie znam Twojej sytuacji rodzinnej, ale gdybyś chciał wyjechać na zarobek za granicę (choćby na parę miesięcy), to jeszcze lepiej - wtedy już by Ciebie na pewno nie chcieli na stołku starszego  ;D



Offline Fantom

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 16:40 »
może zostań.Zawsze masz dojście do ważnych informacji.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline gerontas

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 16:44 »
Łał Gerontas, nie wiedziałam, że jesteś starszym!

Życie nas zawsze zaskakuje a pozory mylą.
PPJ, dzięki za pomysły.


Offline Deborah

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 16:55 »
To przy wyjściu ze zboru masz faktycznie trudniej niż taki szeregowy pioneczek jak ja, a w dodatku kobieta, która na inne przywileje niż pionerka liczyć nie może (pod warunkiem, że ktoś uważa pionierowanie za przywilej).

"Przebudzone" siostry mają pod tym względem zdecydowanie lepiej, tym bardziej gdy nie są pionierkami.  ;)

Ja ze swojej strony proponuję jakieś "problemy ze zdrowiem" własne lub członka rodziny - tłumaczyć się nie trzeba, a nie każdą chorobę przecież widać. Gdy zdrowie szwankuje to trzeba dać na luz, bo "lepszy żywy pies niż martwy lew". Nikt też nie ma prawa wyciągać od nas tych informacji, o tym, co nam dolega, jeżeli sami nie chcemy ich ujawniać. Bo przecież nie można "im" powiedzieć, że taki "przywilej" stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego w dłuższej perspektywie, co ewidentnie jest prawdą, ale nie każdy ma prawo tę prawdę usłyszeć (to w nawiązaniu do definicji kłamstwa autorstwa CK  ;)).


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 17:07 »
"Przebudzone" siostry mają pod tym względem zdecydowanie lepiej, tym bardziej gdy nie są pionierkami.  ;)

Ja ze swojej strony proponuję jakieś "problemy ze zdrowiem" własne lub członka rodziny - tłumaczyć się nie trzeba, a nie każdą chorobę przecież widać. Gdy zdrowie szwankuje to trzeba dać na luz, bo "lepszy żywy pies niż martwy lew". Nikt też nie ma prawa wyciągać od nas tych informacji, o tym, co nam dolega, jeżeli sami nie chcemy ich ujawniać. Bo przecież nie można "im" powiedzieć, że taki "przywilej" stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego w dłuższej perspektywie, co ewidentnie jest prawdą, ale nie każdy ma prawo tę prawdę usłyszeć (to w nawiązaniu do definicji kłamstwa autorstwa CK  ;)).

Ze zdrowiem to bym polemizowała.
Zawsze mogą powiedzieć: "możesz usiąść w kątku sali, żeby nie zarażać, albo udać się do salki", na dokładkę wyciągną stos strażnic gdzie bracia/siostry ciężko chorzy są pionierami.

Gerontas, zaskoczona jestem nigdy bym nie przypuszczała.
Niestety nic mi nie przychodzi na myśl.
Powodzenia i sił w walce.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Deborah

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 17:25 »
Nie chodziło mi przecież o chorobę typu katar czy przeziębienie, tylko poważne problemy, które czasami są powodem, dla którego bracia rezygnują z "przywileju". Bycie pionierem teraz często wiąże się z brakiem innych obowiązków typu praca zawodowa na pełen etat, czy rodzina, której trzeba poświęcić czas, więc nie jest aż takim obciążeniem nawet dla osób przewlekle chorych. Starsi najczęściej tych obowiązków pozazborowych mają sporo. A te zborowe czasem zabierają równie dużo czasu i energii, co bycie pionierem (zwłaszcza takim, co większość godzin wypracowuje "na wózku/stojaku").


Offline PoProstuJa

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 17:44 »
Motyw problemów zdrowotnych byłby dobry, gdyby Gerontas nie miał rodziny w zborze. Ale jak jest rodzina, to się mogą szybko połapać, że z tymi problemami zdrowotnymi to ściema. Bo rodzina na 100% będzie pytać o zdrowie, o lekarzy, o diagnozę. Im ściemę trudno wcisnąć. Zresztą trzeba by się głowić jaka to musi być choroba żeby nie można było być starszym. I tu pojawia się problem, bo słyszałam o jednym zborze, gdzie nawet brat chory na raka był jeszcze przez jakiś czas starszym.
Moim zdaniem zdrowie nie przejdzie...

A tu chyba chodzi o to żeby i zbór nic nie podejrzewał i żeby rodzina też się nie domyślałam za bardzo (?).
Dlatego ja proponowałam wciągnięcie się w takie aktywności, przez które starsi będą zmuszeni podziękować Gerontasowi za usługiwanie.
Idealnie by było gdyby miał on np. dzieci, które chcą iść na studia albo żonę - niepokornego wykształciucha  ;)
Super by też było Gerontas gdybyś znalazł fuchę, w związku z którą byłbyś zmuszony opuszczać zebrania w niedziele lub w dni zebrania w tygodniu. Uuuuu - takiego grzechu już by ci nikt nie przepuścił! Byłoby wtedy koniec ze starszowaniem.  ;D

P.S. Pomysł z ostatniej chwili - zainspirowałam się innym wątkiem na forum. Gerontas, musisz zapuścić brodę!  ;D (powiesz, że w Strażnicy pisali, że można ją mieć!  ;D )
« Ostatnia zmiana: 02 Czerwiec, 2016, 17:47 wysłana przez PoProstuJa »


Blizna

  • Gość
Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 17:59 »
1. Kłopoty ze zdrowiem 

a) kręgosłup i wcale nie trzeba kłamać bo on prędzej czy później padnie, częste rehabilitacje żeby uniknąć całkowitej niepełnosprawności - dojazdy i czas na rehabilitacje + koszt, który by pokryć musisz więcej pracować
b) żołądek + woreczek żółciowy + wątroba + jelita - konieczna dieta, lekarstwa, częste wizyty u specjalistów
c) serce + żyły + krążenie - j.w.
 
2. kłopoty rodzinne, konieczność poświęcenia się rodzinie (kto nie umie przewodzić w domu jak ma przewodzić zborowi),
3. jeśli masz dzieci można zawsze na nie zwalić że mają trudny wiek, wymagają uwagi (dzieci zawsze mają trudny wiek)
4. żona - kłopoty ze zdrowiem, lub emocjonalne, najważniejszy zawsze jest dom, kto nie dba o swoich ten wiary się zaparł itd.

Ew. wszystko razem
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam - nie sugeruję że jesteś zaawansowany wiekowo, bo powyższe kłopoty zdrowotne można miec w każdym wieku


Offline Iza

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 18:02 »
znam starszego, który zrezygnował tydzień temu, na obsłudze, napisał w rezygnacji po prostu, : proszę o skreślenie mnie z funkcji starszego ze względu na przyczyny osobiste, do odwołania.
i tyle. a innego skreslili sami, jak przestał popierac rezolucje finansowe. Albo wyslij kogoś z rodziny na studia. Efekt murowany.
 Tak czy inaczej, gratuluję odwagi i kolejnych decyzji.
Życzę Bożego prowadzenia i mądrości z góry.
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline PoProstuJa

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 18:06 »
1. Kłopoty ze zdrowiem 

a) kręgosłup i wcale nie trzeba kłamać bo on prędzej czy później padnie, częste rehabilitacje żeby uniknąć całkowitej niepełnosprawności - dojazdy i czas na rehabilitacje + koszt, który by pokryć musisz więcej pracować
b) żołądek + woreczek żółciowy + wątroba + jelita - konieczna dieta, lekarstwa, częste wizyty u specjalistów
c) serce + żyły + krążenie - j.w.

Blizna, nie żebym się czepiała tego zdrowia, ale jestem naprawdę sceptyczna w tym temacie. Gdy mowa o niemożności usługiwania z powodu stanu zdrowia, to przed oczami staje mi obrazek starszego ze Strażnicy, który jeździł na wózku inwalidzkim i nie mógł normalnie mówić. Wygłaszał więc punkty przy pomocy syntezatora mowy!

Boję się, że Gerontas musiałby się bardzo nagimnastykować żeby kogoś przekonać, że jest zbyt chory na usługiwanie - zwłaszcza teraz, gdy każda para rąk starszego zboru jest na wagę złota.
Gerontas powie, że kręgosłup, to mu powiedzą, że może wziąć z zborze takie przywileje, które może wykonywać na siedząco albo leżąco (wypełnianie kartotek zborowych, rozdzielanie terenów itd. itp.). No niestety - w zborze nie ma sentymentów dla chorych!   ;D


Offline M

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 18:11 »
Gerontas, zapraszam na nasz czat jeśli chcesz na żywo porozmawiać z byłymi starszymi, którzy niedawno zrezygnowali z "przywileju", jest tam przynajmniej dwóch :). Uważaj, żeby tu na publicznym forum nie pisać za dużo o sobie, chyba, że już Ci nie zależy na tym, aby nie zostać wykopanym z hukiem ;D.
« Ostatnia zmiana: 02 Czerwiec, 2016, 18:13 wysłana przez M »


Offline Dietrich

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 18:23 »
znam starszego, który zrezygnował tydzień temu, na obsłudze, napisał w rezygnacji po prostu, : proszę o skreślenie mnie z funkcji starszego ze względu na przyczyny osobiste, do odwołania.
i tyle. a innego skreslili sami, jak przestał popierac rezolucje finansowe. Albo wyslij kogoś z rodziny na studia. Efekt murowany.
 Tak czy inaczej, gratuluję odwagi i kolejnych decyzji.
Życzę Bożego prowadzenia i mądrości z góry.

Jakiś czas temu postąpiłem podobnie rezygnując ze sługi pomocniczego. Z tym, że nie pisałem listu, lecz powiedziałem gronu, że z uwagi na sprawy osobiste chcę zrezygnować. Starsi byli dość zaskoczeni, próbowali nawet podpytywać, co jest tego powodem, ale odparłem stanowczo, że moją decyzję rozważyłem z modlitwą, jest ona ostateczna i nie chcę na ten temat dyskutować.
Najważniejsze to być asertywnym i nie zacząć się tłumaczyć jak sztubak. 
 


Offline PoProstuJa

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 18:27 »
Jakiś czas temu postąpiłem podobnie rezygnując ze sługi pomocniczego. Z tym, że nie pisałem listu, lecz powiedziałem gronu, że z uwagi na sprawy osobiste chcę zrezygnować. Starsi byli dość zaskoczeni, próbowali nawet podpytywać, co jest tego powodem, ale odparłem stanowczo, że moją decyzję rozważyłem z modlitwą, jest ona ostateczna i nie chcę na ten temat dyskutować.
Najważniejsze to być asertywnym i nie zacząć się tłumaczyć jak sztubak.

Tylko się zastanawiam czy Gerontas chce informować rodzinę o prawdziwych powodach swojej rezygnacji z funkcji starszego. Bo starszym teoretycznie tłumaczyć się nie musi, ale rodzina na pewno zapyta. I co wtedy im odpowiedzieć?

Dietrich, a Ty jak zrezygnowałeś ze swojej funkcji, to masz jakieś obserwacje jak Ciebie traktują starsi zboru? Nie mają Ciebie przypadkiem na celowniku? Bo może w głowie kołacze im się pytanie: DLACZEGO? I może będą szukać na Ciebie haka? (czego oczywiście Ci nie życzę   :) )
« Ostatnia zmiana: 02 Czerwiec, 2016, 18:29 wysłana przez PoProstuJa »


Offline M

Odp: Jak zrezygnować z "przywileju" starszego?
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Czerwiec, 2016, 18:39 »
Jakiś czas temu postąpiłem podobnie rezygnując ze sługi pomocniczego. Z tym, że nie pisałem listu, lecz powiedziałem gronu, że z uwagi na sprawy osobiste chcę zrezygnować. Starsi byli dość zaskoczeni, próbowali nawet podpytywać, co jest tego powodem, ale odparłem stanowczo, że moją decyzję rozważyłem z modlitwą, jest ona ostateczna i nie chcę na ten temat dyskutować.
Najważniejsze to być asertywnym i nie zacząć się tłumaczyć jak sztubak.

Po stokroć właśnie to. To moim zdaniem najskuteczniejsza metoda. Jednocześnie może ona stanowić podkład pod rozmowy z osobami, które będą chciały poznać przyczynę. Tym którym nie chcesz, nie musisz się tłumaczyć, ale osobom bliskim możesz zdradzić, że chodziło o pewne poważne problemy organizacji które zaczynałeś dostrzegać i które nie dawały Ci spokoju. Przy czym nie zdradzaj od razu wszystkiego, możesz powiedzieć że narazie nie chcesz o tym rozmawiać. I poczekaj, aż sami zaczną z ciekawości dopytywać :)