Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Atakują alkaide ?  (Przeczytany 3538 razy)

Blizna

  • Gość
Odp: Atakują alkaide ?
« Odpowiedź #15 dnia: 03 Lipiec, 2016, 22:52 »
Parę lat temu w dużych miastach były zbory i grupy angielskie, z których powstawały też chińskie, hindi, itd.
Każdy głosiciel z takiej grupy nosił w teczce literaturę w najpopularniejszych spotykanych u obcokrajowców językach.
Angielski był jako lingua franca i do prowadzenia zebrań, ale nosiło się literaturę w wielu językach.
Obowiązkiem było m.in. nauczyć się odróżniać krzaczki chińskie od koreańskich i japońskich i wręczyć szybko odpowiedni traktat/czasopismo napotkanej osobie.
Teraz w czasach stojaków zapewne zbór angielski wysyła na stojaki literaturę w językach świata.


Offline gangas

Odp: Atakują alkaide ?
« Odpowiedź #16 dnia: 03 Lipiec, 2016, 23:44 »
Zbór angielski w wawie? Oni to niby ich wysyłają?
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Woland

Odp: Atakują alkaide ?
« Odpowiedź #17 dnia: 06 Lipiec, 2016, 07:57 »
W pewnym sensie. Głosiciele jak zastaną na terenie osobę innej narodowości wypełniają odpowiedni formularz (zapomniałam nazwy, może M wstawi jaki dokładnie), podają adres i osoby władające, bądź tej samej narodowości ze zboru idą na odwiedziny, albo głoszą. Swego czasu było w NSK o tym, bodajże w lipcowej 2012 (niestety już nie posiadam).
"prośba o dokonanie odwiedzin ponownych"
tzw."żółty formularz".
Głosiciele zbierają adresy osób obcojęzycznych a przy głoszeniu telefonicznym ich numery tel. potem przekazują do sekretarza a sekretarz do zboru obcojęzycznego.