Może to nie na temat, a zabrzmi jak przechwałka, ale miło się robi, gdy komuś się artykuł przydaje.
Oto sms, który dziś dostałem:
"Dzień dobry, Roszado, jesteś wielki. Dziękuję za artykuł "Nowe światła". Ogrom pracy i zaangażowania. Cenna rzecz do "wnikliwego studiowania"."
Tu małe sprostowanie. Przy pisaniu tego artykułu materiał miałem, bez zbytniego szukania.
Tylko trzeba było go ułożyć, jak sobie M 'wymyślił' i uważać by czegoś istotnego nie przegapić.
Dziękuję autorowi smsa za dodatkowy impuls dla mnie do pracy.