Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" => Wątek zaczęty przez: Roszada w 12 Maj, 2016, 10:07
-
Na prośbę M i w pewien sposób we współpracy z nim napisałem artykuł:
„Nowe światła” – czyli nowe nauki i zwyczaje Świadków Jehowy wprowadzane w latach 1989-2015
http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/nowe-swiata-czyli-nowe-nauki-i-zwyczaje-swiadkow-jehowy-wprowadzane-w-latach-1989-2015,912.htm
Jest to taka ściąga i zarazem zebranie razem wszystkich zmian, tych najistotniejszych i zauważalnych, w Towarzystwie Strażnica.
Artykuł mało kiedy cytuje źródła, bo byłby zbyt opasły i nużący.
Raczej tylko wskazuje te źródła z lat 1989-2015, które są dziś jeszcze ogólnodostępne.
Artykuł zgodnie z radą M dzieli nowe światła na organizacyjne i doktrynalne oraz zawiera podział na poszczególne lata, rok po roku.
-
No ładne cacko!
Mi się najbardziej spodobał rok 1990 i wewnętrzna sprzeczność nauk:
Ogłoszono, że bałwochwalstwem jest łączenie zbawienia z organizacją: „Nie wolno nam brać udziału w żadnej współczesnej formie bałwochwalstwa, takiej jak (...) przypisywanie zbawienia człowiekowi lub organizacji” (Strażnica Nr 21, 1990 s. 26). W tym samym roku przypomniano, jak uczy się od lat, o zbawieniu poprzez organizację: „Studiujący Biblię muszą się zapoznać z organizacją »jednej trzody«, o której mówił Jezus w Jana 10:16. Muszą w pełni zrozumieć, że przynależność do organizacji Jehowy jest niezbędna do zbawienia” (Nasza Służba Królestwa Nr 11, 1990 s. 7).
-
No ładne cacko!
Mi się też spodobało jak skończyłem. :)
Ale strasznie długie, bo aż 29 stron pisane na 16-ce w A4.
-
Ale strasznie długie, bo aż 29 stron pisane na 16-ce w A4.
Bo to rozwijająca się organizacja jest! :D
-
No ładne cacko!
Mi się najbardziej spodobał rok 1990 i wewnętrzna sprzeczność nauk:
Jeszcze nie przeczytałam, ale już dziękuje za wychwycenie, wskazanie tu, tego "cacka".
Tak to w tej organizacji jest, ma się świadomość sprzeczności a spróbuj się nimi podzielić z współbraćmi, to podpada się, więc często się milczy, a to na pewno zdrowe nie jest, by tłumić w sobie.
-
Mi się też spodobało jak skończyłem. :)
Ale strasznie długie, bo aż 29 stron pisane na 16-ce w A4.
Jak widać Roszada nie "tylko wkleja", ale też najpierw opracowuje i jest współpraca z inną osoba dla dobra "sprawy".
Dzięki Wam Roszada i M.
-
Jak widać Roszada nie "tylko wkleja", ale też najpierw opracowuje...
Żeby wklejać, to trzeba najpierw się naszukać, coś stworzyć, by mieć źródło do wklejania. :)
Wklejki to ostatni etap pracy. ;)
-
Może to nie na temat, a zabrzmi jak przechwałka, ale miło się robi, gdy komuś się artykuł przydaje.
Oto sms, który dziś dostałem:
"Dzień dobry, Roszado, jesteś wielki. Dziękuję za artykuł "Nowe światła". Ogrom pracy i zaangażowania. Cenna rzecz do "wnikliwego studiowania"."
Tu małe sprostowanie. Przy pisaniu tego artykułu materiał miałem, bez zbytniego szukania. ;)
Tylko trzeba było go ułożyć, jak sobie M 'wymyślił' i uważać by czegoś istotnego nie przegapić.
Dziękuję autorowi smsa za dodatkowy impuls dla mnie do pracy. :)
-
Roszado, to jest to czego potrzebuję na najbliższe spotkanie przy stojaku. Wiem, że to może być kłopot, ale gdybyś mógł dołączać skany to materiał byłby kompletny "do głoszenia". Pozdrawiam z centralnej Polski i czekam na więcej :)
-
Niestety moje art. są bez skanów, gdyż ja jestem 'pisarzem', a nie skanerem. :)
Piotr Andryszczak w dużej mierze ma na swej stronie skany (czasem powiela skrótowo treść moich artykułów w innej formie). Wiem, że to trud by je odszukać, ale czasem warto.
Jak będzie trzeba wskazać jakiś konkretny, gdzie jest, to pewnie pomogę.