0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Adwentyści Dnia Siódmego, powiedział Adwentyści Dni Siedmiu?
A mi się zawsze kojarzyło jako Adwentyści oczekujący na dzień siódmy, a nie na Jezusa. Adwent to też oczekiwanie, a oni czekają na szabat.
Zadaje mi się czasem pytanie, jak odbywa się powrót ŚJ do KK.Najkrócej mówiąc bywa tak.2. Jeśli ŚJ był już kiedyś ochrzczony w KK, a jego 'zasługi' wobec organizacji ŚJ nie były duże, np. nikogo nie zwiódł, był nieświadomy tego co robi, nie walczył zbytnio z KK, to może skończyć się tylko na spowiedzi. Wszystko zależy od spowiednika.
Jeżeli jego zaslugi jednak były duże bo zwiódł wielu katolików,robił to świadomie i mówił o grzechach KK(nawet jak te informacje były prawdziwe,to i tak uznawano je za ATAK) to chyba nie skończy się tylko na spowiedzi.Egzorcyzmy są nad taką osobą odprawiane?Jeżeli nie,to co jest przewidziane dla takiej osoby?
Trzydzieści dwa lata w niewoli "Strażnicy"http://www.katolikos.republika.pl/m3.htm
Jakby nie było to ŚJ stosują biblijne określenie episkopoi do starszych zboru, a w KK do biskupa.Ale dla mnie starszy zboru (koordynator grona starszych) to proboszcz.
No to u nas w zborze teraz trzech proboszczy Koniec świata.
Znam przykład młodej dziewczyny która wracała do KK .Było to upokarzające ,ksiądz kazał jej podczas niedzielnej mszy przejść na kolanach od wejścia do ołtarza.Zasług żadnych dla świadków była może rok lub kilka miesięcy świadkiem .