I ciekawy artykuł porównawczy:
"Struktura władzy w Kościele Rzymskokatolickim i u Świadków Jehowy – analiza porównawcza."
http://berejczycy.org/struktura-wladzy-w-kosciele-rzymskokatolickim-i-u-swiadkow-jehowy-analiza-porownawcza/"Jakkolwiek inne są metody oddziaływania, skutek jest podobny – zgromadzenie ludzi wokół charyzmatycznych przywódców, którzy na mocy „Bożego ustanowienia” stanęli na czele widzialnej organizacji, poprzez którą Bóg realizuje plan zbawienia ludzkości. Tylko w obrębie tego systemu możliwe jest zbawienie. W kościele katolickim wyraża się to w znanym sformułowaniu: „poza kościołem nie ma zbawienia”. Natomiast u Świadków Jehowy funkcjonuje przeświadczenie, że Organizacja stanowi odpowiednik arki Noego, gdzie można ocaleć w Armagedonie – wojnie Bożej , która na wzór potopu zniszczy obecny świat. Na jego gruzach Bóg ustanowi „nowy świat”, w którym zamieszkają ocaleni z Armagedonu dzięki przebywaniu w duchowej arce, czyli organizacji Bożej. To oni maja stanowić fundament nowej ziemi inicjującej Tysiącletnie Królestwo.
Podsumowując wypada stwierdzić, że oba systemy – obie struktury wladzy – powstały i funkcjonują poprzez nadinterpretację tekstów biblijnych. Chociaż wiele różni Świadków Jehowy i Kościół Katolicki, to w tym względzie zdają się mieć bardzo podobny punkt widzenia. Jestem przekonany, że obie strony nie zechcą zgodzić się z takim ujęciem zagadnienia, ale taka jest moim zdaniem wymowa faktów."