Mnie, jako jeszcze ŚJ zastanawiało też jak to jest, że negatywnie odnoszono się do wielbienia Boga w kościele, że tam Bóg nie mieszka, bo mieszka w niebie i jest wszędzie, a przecież na sali królestwa też wielbiło się Boga, mówiono, że tu oddajemy cześć Bogu, miejsce to należy szanować, dbać o nie bo to dom Boży, przecież sale królestwa też ręką ludzką uczynione.
Na jednym z filmików JW. ORG jest pokazany chłopczyk, który Betel nazywa domem Bożym (w którym jest czysto, wiecie o który filmik chodzi?)
Nasuwa się mi taki wniosek, że to jakiś brak konsekwencji, wytykając innej religii to, co jest tak samo "praktykowane" w religii, która wytyka wielbienie Boga w gmachach, katedrach, domach ręką ludzką uczynionych.