Naprawdę nie chcę nikogo obrażać ale może ktoś mi wytłumaczy, dlaczego większość obrazów i innych ozdób związanych z kultem w KK jest tak kiczowatych. Czy malowali to amatorzy nie mający pojęcia o proporcjach, świetle - cieniu, kolorach?
Czy chodzi o inne względy?
Nie jestem aż takim wybitnym znawcą sztuki
ale kiedyś spotkałem się z tłumaczeniem, że to były dzieła "ludowych" twórców przeznaczone do miejscowych świątyń. Nikt nie przykładał wagi do warsztatu twórcy, bo i tak był najzdolniejszy w okolicy
a na kupno czegoś lepszego po prostu parafii nie było stać.
Potem przypisywano obrazkowi cudowne moce i "ubierano" w różne sukienki, ozdoby, itp.
Dla mnie zawsze to było typowo pogańskie - kult przedmiotu poprzez jego uwielbienie, dekorowanie, oddawanie pokłonów, itp