Pani/Panie Roszado,
"Raczej na forum na Pan i Pani nie piszemy."
Cieszę się, że mamy to za sobą. Każdy będzie pisał tak jak mu wygodniej czy zręczniej.
Proste.
Rad bym się upierać, iż kserowałem pismo zielonoświątkowe - moja amnezja powiada mi że tak właśnie było.
Ale może to Pan/Pani ma racje. Kryzys Franza był na tyle frapującą lekturą, że mogło być i tak, jak Pan/Pani pisze.
Którego dnia ci adwentyści?
Niestety nie mam jakieś silnej potrzeby "skumania się" z panem Studentem. Po tylu latach mogę tylko odmówić Ojcze Nasz, w tym swoją drogą przepięknym języku.
Czy moglibyśmy wrócić do tematu wątku?
Pan/Pani wie - ja nie wiem.