'niewolnik wierny i roztropny starannie rozważa jakie pokarmu potrzebujemy' - ja potrzebuje pokarmu z dziedzin:
- co zrobimy z systemem ukrywającym pedofilie
- gdzie są moje pieniądze; czy poszły na fajki czy na AK-47
- parę światełek doktrynalnych może ktoś mi logicznie wyjaśni (tylko nie wszystkie na raz w jednej strażnicy)
- jak długo będziemy wykluczać tych, co o powyższych punktach mają odwagę na głos mówić
Moje potrzeby duchowe, to co, nie liczą się?
Widać film jest 'atakiem' na czarny ląd. Jest tam jeszcze duży, nienasycony rynek. Tylko tamtejsi nie maja tyle dolarów aby skrzyneczka się cieszyła. Za to są tańsi w utrzymaniu - mają na zebraniu takie ławki drewniane bez oparć, a nie jak u nas, krzesła miękkie i z oparciami zamawiane w fabryce ŚJ.