gerontas, brawo za analizę. Ja myślę bardzo podobnie.
Pewnie Gedeon mógłby więcej o tym powiedzieć,
bo ma styczność z większą ilością takich doświadczeń,
które mogłyby potwierdzić takie tendencje.
Cieszę się, że regularnie powiększa się liczba
osób, które widzą co tak naprawdę się dzieje.
Moim zdaniem, a praktyka to wydaje się potwierdzać,
jedyne, co może zrobić WTS, to dokręcać tylko śrubę i nękać
każdego krytycznie myślącego brata, ale tak jak piszesz - to jest miecz
obosieczny. Pogarszające się wyniki w osiąganiu celów korporacyjnych,
przy jednocześnie nienasyconej ssawce finansowej, będą tylko
pogłębiać frustrację jednej i drugiej strony.
Jako osoba działający przez wiele lat w tych strukturach dostrzegam,
że oni nie potrafią popuścić, ponieważ nie są pozytywni
wobec poddanych - mają jeden cel: posłuszeństwo i zniewolenie
tak, by umysł wyłączył się z racjonalnej oceny rzeczywistości,
żył w poczuciu strachu, może winy, i zależności.
Nie można tylko czerpać i czerpać w nieskończoność,
z próżnego i Salomon nie naleje. Prędzej czy później,
trzeba będzie ciąć rozmaite przestrzenie tzw. "raju duchowego",
co przecież od niedawna żywcem i z impetem dzieje się na naszych oczach.