Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wyższe wykształcenie  (Przeczytany 53988 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #195 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 18:18 »
Nie do końca wiem co lepsze ? Czy być wybitnym na kiepskich studiach czy kiepskim na dobrych?
Czy być liczącym sie i wyróżniającym np. politologiem , ekonomistą czy ogonem na medycynie czy prawie?


Offline ewa11

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #196 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 18:29 »
Nie do końca wiem co lepsze ? Czy być wybitnym na kiepskich studiach czy kiepskim na dobrych?
Czy być liczącym sie i wyróżniającym np. politologiem , ekonomistą czy ogonem na medycynie czy prawie?
Najlepiej to zdecydować się na takie kształcenie i taki fach, który da satysfakcjonującą pracę i w miarę przyzwoity zarobek. Moim skromnym zdaniem.


Offline Storczyk

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #197 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 19:32 »
matowa ,nikt nie mowi o tym zeby sie nie kształcić w imie ideii!Wręcz przeciwnie.Kształcić sie a jakże tylko tak zeby później po 5latach nie żałować, ze zmarnowalo sie czas na kierunek po ktorym będziemy zarabiac mniej niz dobry fachowiec po zawodowce lub za duzo oblegany i trza inny fakultet a kasy brakuje itdZ opowiadań znam sytuacje. Rodzina od pokolen wyższe wyksztalcenie celebrowala z dziada pradziada .Syn wylamal sie ,wymyślił sobie ,ze bedzie rzeźnikiem czyli zawodowka .Cala rodzina za glowe sie lapala matka plakala. prosiła ,co za. wstyd .Nie odpuścił.Byl bardzo dobry w swoim fachu w międzyczasie wyjechal na wyspy zarobił sporo kasy mieszkanie kupil za gotowke i dobry samochód.Kuzyn co dopiero skonczyl studia i z zazdrością patrzyl jak jemu sie wiedzie ...Ale mimo wszystko jestem zdania ze nie każdy nadaje sie do ciezkiej fizycznej pracy .


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #198 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 22:06 »
oczywiście kasa niema nic wspólnego z wykształceniem
bynajmniej w naszym PL choć by rodzimi biznesmeni tacy jak Zygmunt Solorz-Żak, czy Darek Miłek
ledwo pokończyli szkoły śrdnie o ile tak to można nazwać,tak że ten etap kształcenia w kierunku zarabiania kasy w PL mija się z celem
zaś zdobywanie wiedzy poszerza zakres myślowy człowieka oraz umacnia jego osobowość
kiedy to też człowiek wykształcony staje się samo wystarczalny i bardzo niebezpieczny dla WTS
bo ciężko nim manipulować, ;)

« Ostatnia zmiana: 26 Kwiecień, 2019, 22:09 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline julia7

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #199 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 23:06 »
Najlepiej to zdecydować się na takie kształcenie i taki fach, który da satysfakcjonującą pracę i w miarę przyzwoity zarobek. Moim skromnym zdaniem.

Możliwości wybrania takiej drogi jest chyba tyle, ilu jest ludzi [dla mało kumających podkreślam, że jest to wyolbrzymienie]. Czym innym dla Kowalskiego  i czym innym dla Nowaka będzie definicja słowa "satysfakcjonującą" oraz słów "przyzwoity zarobek". Tak więc póki nie podasz przykładów ZŁYCH dróg kształcenia wyższego (tych złych, bezsensownych kierunków) i tych ZALECANYCH, które dadzą to, co sugerujesz, moim skromnym zdaniem Twoje powyższe zacytowanie zdanie nie niesie ze sobą większej treści, będąc frazesem.
Salve!


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 990
  • Polubień: 8481
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #200 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 23:12 »
(mtg):Ciężko zgodzić się ze stwierdzeniem, że studia wyższe nie mają żadnej wartości. Mimo tego, że dyplom akademicki znacznie się zdewaluował, wyższe wykształcenie nadal może pomóc w odnalezieniu się na rynku pracy.
Niejednokrotnie pracodawcy traktują wyższe wykształcenie jako sygnał, że pracownik jest osobą ambitną, o szerokich horyzontach myślowych, posiadającą zdolności do szybkiego uczenia się oraz gotową na nowe wyzwania.
Wyższe wykształcenie jest często podstawowym wymogiem formalnym do zatrudnienia kandydata.
Obecnie ciężko znaleźć ofertę pracy na specjalistyczne stanowisko, w której nie znajdowałaby się adnotacja o konieczności posiadania dyplomu wyższej uczelni. Nie oznacza to oczywiście, że jest to wymóg wystarczający. Same studia mogą nie wystarczyć, aby znaleźć satysfakcjonującą pracę.
Poza formalnie udokumentowanym wykształceniem, niezwykle istotne staje się posiadanie doświadczenia zawodowego oraz konkretnych umiejętności.
Osoby nieposiadające doświadczenia, powinny pamiętać o tym, by postawić na dokształcanie. Studia podyplomowe, szkolenia czy kursy języków obcych – posiadając dodatkowe umiejętności łatwiej będzie ubiegać się o posadę, bo nie zawsze pracodawcy zależy wyłącznie na pracowniku posiadającym gruntowne wykształcenie.


Offline Terebint

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #201 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 23:44 »
Wydaje mi się, że ludzie, którzy celują jedynie w wykształcenie, cechują się jakimś tam rodzajem... inwalidztwa intelektualnego. Nie są miłośnikami wiedzy, nauki, mądrości, a jedynie wyznawcami kultu papierka. A później to już tylko papierków; zielonych i niezielonych. Później mamy lekarzy, prawników, inżynierów, którzy nie potrafią wyjść poza funkcjonujący w danym środowisku schemat. Oczywiście nie pochwalam tych, którzy cały czas funkcjonują poza wszelkimi schematami, bo to prowadzi do patologii innego rodzaju.

Bardziej cenię takich melancholijnych miłośników wiedzy, jak np. Gabora Mate czy stoika Marka Aureliusza. Zarówno Węgier, jak i Rzymianin byli (Gabor jeszcze żyje) oczywiście bardzo wykształconymi ludźmi, ale to nie  "papierek" (o ile można tak powiedzieć w wypadku Aureliusza) był dla nich celem samym w sobie.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline matowa

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #202 dnia: 26 Kwiecień, 2019, 23:58 »
matowa ,nikt nie mowi o tym zeby sie nie kształcić w imie ideii!Wręcz przeciwnie.Kształcić sie a jakże tylko tak zeby później po 5latach nie żałować, ze zmarnowalo sie czas na kierunek po ktorym będziemy zarabiac mniej niz dobry fachowiec po zawodowce lub za duzo oblegany i trza inny fakultet a kasy brakuje itdZ opowiadań znam sytuacje. Rodzina od pokolen wyższe wyksztalcenie celebrowala z dziada pradziada .Syn wylamal sie ,wymyślił sobie ,ze bedzie rzeźnikiem czyli zawodowka .Cala rodzina za glowe sie lapala matka plakala. prosiła ,co za. wstyd .Nie odpuścił.Byl bardzo dobry w swoim fachu w międzyczasie wyjechal na wyspy zarobił sporo kasy mieszkanie kupil za gotowke i dobry samochód.Kuzyn co dopiero skonczyl studia i z zazdrością patrzyl jak jemu sie wiedzie ...Ale mimo wszystko jestem zdania ze nie każdy nadaje sie do ciezkiej fizycznej pracy .

Mam na myśli dyskusje w organizacji. Nie powinno się niczego zabraniać.
Terebint, jasne, wybór leży u każdego ale nie powinno się nikogo hamować ani wkładać studiujących bądź nie do jednego worka.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline ewa11

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #203 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 00:14 »
Możliwości wybrania takiej drogi jest chyba tyle, ilu jest ludzi [dla mało kumających podkreślam, że jest to wyolbrzymienie]. Czym innym dla Kowalskiego  i czym innym dla Nowaka będzie definicja słowa "satysfakcjonującą" oraz słów "przyzwoity zarobek".
No właśnie chodzi o to, żeby praca była satysfakcjonująca dla Kowalskiego i zarobek przyzwoity też według jego kryteriów. Ktoś np. wybiera pracę nauczyciela, bo to jego marzenie, i wykonuje ten zawód marzeń, ale okazuje się, ze zarobki go nie satysfakcjonują.


Offline Drengr

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #204 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 11:14 »
Zastanawiałem się jakiś czas temu nad tym dla czego obrałem taki a nie inny kierunek w życiu.

Poszedłem do Technikum z przeświadczeniem: "lepiej mieć fach w ręku (wybrałem dobre Technikum) niż marnować czas na studia."

tak myślałem i tak zrobiłem.

Pracowałem w zawodzie jakiś czas - ale odkryłem w sobie trochę inne zainteresowania i predyspozycje. Skwapliwie je wykorzystuję do dzisiaj i będę jeszcze długo.

Z perspektywy widzę że miałbym nieco łatwiej gdybym poszedł po Technikum na studia - zwłaszcza że interesowało mnie już wtedy to czym się zajmuję obecnie.

Najważniejsze jednak - zadałem sobie pytanie "Skąd we mnie wtedy była taka potrzeba zdobycia praktycznego zawodu który pozwoli od razu po szkole średniej iść do pracy?"

Otóż od małego na zebraniach Świadków Jehowy uważnie słuchałem. I odkąd pamiętam to jak mantra powtarzała się formułka: "najlepsze wykształcenie to takie które da praktyczny zawód, a studia to tylko zagrożenia i złudzenie"

Tak się wtłukło w głowę że przyjąłem to za swoje...

Mantry Świadków Jehowy, ich pomysły na szczęście i gwarancje zadowolenia nie pozostawiają miejsca i czasu na poznanie siebie samego, odkrycie swoich pragnień, predyspozycji, potrzeb, zrozumienia siebie.

Od pierwszego zebrania na które trafi człowiek zaczyna się programowanie... jak widać z krzywdą dla wielu - gdyż osoby stojące za owym programowaniem sami za bardzo nie rozumieją co robią i nie czują na sobie odpowiedzialności za to co robią.

Mantry Świadków jeśli są brane za prawdę objawioną moim zdaniem nie świadczą o dojrzałych decyzjach.


Offline julia7

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #205 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 15:57 »
No właśnie chodzi o to, żeby praca była satysfakcjonująca dla Kowalskiego i zarobek przyzwoity też według jego kryteriów. Ktoś np. wybiera pracę nauczyciela, bo to jego marzenie, i wykonuje ten zawód marzeń, ale okazuje się, ze zarobki go nie satysfakcjonują.

Ja bym jednak uważała i przytaknęła Terebintowi. Uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Jeżeli komuś zależy na pieniądzach przede wszystkim, to polecam je zarabiać. Do tego nie jest potrzebna szkoła, a umiejętności sprzedażowe i/lub znajomości. Nastąpiło pewne pomylenie pojęć i przewartościowanie. Studia wyższe kształcą nie po to, żeby mieć zawód X, Y czy Z. Nie to jest ich celem. Nie czaję krytyki Uniwersytetu jako instytucji i kierunków takich jak astronomia czy filozofia pod tym kątem, że nie uczą praktycznych rzeczy. Praktyczne rzeczy to ma umieć rzemieślnik, mechanik, a nie magister inżynier. Ten ma wiedzieć dlaczego, po co i jak coś znormalizować, zmienić, w którą stronę iść, czyli gdzie.
Jeżeli ktoś został nauczycielem i jest dobrym nauczycielem, to nie narzeka. Jeśli narzeka, nie powinien nim być. Każdy czasem narzeka ponadto na zarobki, nawet były wicepremier :D


Offline HARNAŚ

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #206 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 16:34 »
No właśnie chodzi o to, żeby praca była satysfakcjonująca dla Kowalskiego i zarobek przyzwoity też według jego kryteriów. Ktoś np. wybiera pracę nauczyciela, bo to jego marzenie, i wykonuje ten zawód marzeń, ale okazuje się, ze zarobki go nie satysfakcjonują.
Jeżeli go nie satysfakcjonuje , to nie jest to już zawód marzeń .
 


Offline ewa11

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #207 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 17:51 »
Ja bym jednak uważała i przytaknęła Terebintowi. Uniwersytet to nie szkoła zawodowa. Jeżeli komuś zależy na pieniądzach przede wszystkim, to polecam je zarabiać. Do tego nie jest potrzebna szkoła, a umiejętności sprzedażowe i/lub znajomości. Nastąpiło pewne pomylenie pojęć i przewartościowanie. Studia wyższe kształcą nie po to, żeby mieć zawód X, Y czy Z. Nie to jest ich celem. Nie czaję krytyki Uniwersytetu jako instytucji i kierunków takich jak astronomia czy filozofia pod tym kątem, że nie uczą praktycznych rzeczy. Praktyczne rzeczy to ma umieć rzemieślnik, mechanik, a nie magister inżynier. Ten ma wiedzieć dlaczego, po co i jak coś znormalizować, zmienić, w którą stronę iść, czyli gdzie.
Jeżeli ktoś został nauczycielem i jest dobrym nauczycielem, to nie narzeka. Jeśli narzeka, nie powinien nim być. Każdy czasem narzeka ponadto na zarobki, nawet były wicepremier :D
A niech każdy sobie studiuje, co chce (czy nie studiuje, jak nie chce). I niech pracuje, gdzie mu się podoba. W końcu każdy swojego szczęścia kowalem.


Offline HARNAŚ

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #208 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 18:06 »
Nie znam się więc się wypowiem .
 Żałuję , że nie poszedłem na studia . Pewnie nie miałbym tego statusu finansowego co obecnie ale nie mierzyłbym sie z problemami , które coraz częściej dają o sobie znać.


Offline zenobia

Odp: Wyższe wykształcenie
« Odpowiedź #209 dnia: 27 Kwiecień, 2019, 20:45 »
Harnaś tez mam wrazenie ,ze masz jakiś problem ale chyba nie natury finansowej  :)