Wybacz M. Wracam w pewien sposób do tematu zamkniętego przez Ciebie.
Ale pewna myśl mi nie daje spokoju.
Dlaczego (przy całym szacunku dla dorobku i komentarzy) Roszada i Tusia odmawia prawa komentowania doktryn KK osobom spoza KK jednocześnie głęboko udzielając się komentarzami na tema doktryn ŚJ nie będąc nigdy ŚJ?
Nie chcę cytować z zamkniętego wątku, lecz czy nie jest to moralność Kalego?
Nie jest moim celem jątrzyć, lecz czy nie jest powołaniem tego forum walka z indoktrynacją, fanatyzmem i zaślepieniem? Nie tylko ŚJ?
Jaki damy przykład wątpiącym ŚJ kiedy w zamian zaproponujemy wojujący KK?
Ale to już było...
Moim skromnym zdaniem - bez względu na fochy Roszady czy innych - nikomu nie można odmawiać na tym forum prawa wyrażania opinii.
Bo śmiesznie brzmi oburzenie, że na forum ŚJ usuwają komy i blokują, gdy samemu wyzywa się od najgorszych (także "prywaciarzy") tych co mają odmienne poglądy.
Pozdrawiam wątpiących i...nie przejmujcie się zbytnio Roszadą, Tusią i innymi wojującymi z KK.
Pomimo swoich fobii i fanatyzmu robią czasem całkiem sensowną i pożyteczną robotę
I na tym się skupcie, nie szukając jak oni wycieczek osobistych