Wczujcie się ...
Idziemy głosić...
Pukamy do drzwi!
Otwiera babcia!
"Dzień dobry... ble,ble... Czy wie Pani że Bóg ble,ble..." mówimy...
ale mnie to nie interesuje!! odpowiada wysokim tonem!
Ale wie Pani że... ALE MNIE TO NIE INTERESUJE!!! słyszymy znowu...
No to próbujemy zagadać dalej, wyksztusza kolega pierwsze sylaby alleee...
i babcia znowu przerywa i krzyczy "ale mnie to nie interesuje!!"
Patrzymy się na siebie - ciężki przypadek i nic nie mówiąc już dalej słyszymy:
"ale mnie to nie interesuje!"
"ale mnie to nie interesuje!"
Dając już na luz dostrzegamy bo drzwi otwarte na maxa - że babce mleko kipi na kuchence!
Więc mówię:
Mleko Pani kipi na kuchence...
i słyszę: ale mnie to nie interesuje
Mleko Pani kipi!!!!
ale mnie to nie interesuje!
Pokazuję palcem jej za plecy - Mleko kipi!!! - ale mnie to nie interesuje...
Zatem widać że mózg jednak da się wyłączyć!