Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nowa wersja książka Zorganizowani  (Przeczytany 8060 razy)

Offline Dietrich

Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Październik, 2015, 18:40 »
Odpada. Odpadają też wszelkie kółka zainteresowań, zajęcia pozalekcyjne, o szkolnych wycieczkach do ciekawych miejsc, nie wspomnę. Naprawdę litość bierze ja się ogląda dzieci niektórych świadków. Tacy kilkuletni...dorośli. :(

Eee tam, Nemo. To zależy od rodziców. Jeśli są ortodoksyjni, to nawet zastrzeżenia do komiksów z Myszką Miki mają.  Moje dzieci jeżdżą na wycieczki, obozy. Uczestniczą w zajęciach pozalekcyjnych i widać tego pozytywne efekty. Umieją się znaleźć i dają sobie radę w sytuacjach konfliktowych.  Ja sam byłem wychowywany na starego maleńkiego, choć nie przez rodziców ŚJ. Dlatego wiem, jaką krzywdę robi się dzieciom zabierając im dzieciństwo w imię 'ochrony przed światem'.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Październik, 2015, 18:43 »
To na wycieczki szkolne też nie mogą jeździć?
To zależy od rodzica. Moja córka jeździła na wszystkie wycieczki jakie tylko były. A córka naszych znajomych ze zboru...w żadnym wypadku. Nocleg poza domem w towarzystwie innych dzieci...wykluczone, bo przecież tam nie będzie żadnego duchowego nadzoru. Jej matka zazwyczaj mówiła: "Jak klasa na wycieczce, i lekcji nie ma, to do służby". Zawsze na nas patrzyli jak na zbójów jak córka opowiadała co było na wycieczce.
A i kółka zainteresowań jakie tylko były to obskakiwała. :)
 
Ps. Dietrich. W jednym czasie pisaliśmy wiadomość. ;D ;D ;D
« Ostatnia zmiana: 11 Październik, 2015, 18:48 wysłana przez Nemo73 »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Dietrich

Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Październik, 2015, 19:50 »
A więc kolejnej strażnicowej tezie zadaliśmy kłam: że prawdziwy chrześcijanin nie ma wspólnego języka z 'odstępcą' :D


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #18 dnia: 13 Październik, 2015, 22:04 »
Powiedzcie mi drodzy, do kogo pisana jest książka ZORGANIZOWANI DO SPEŁNIANIA WOLI JEHOWY? Bo wg mnie dla swiadka z juz kilkuletnim stażem są to nudy, które on zna na pamięć.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #19 dnia: 13 Październik, 2015, 22:07 »
Bo oni mają znać na pamięć a później dalej chodzić całe życie na TSSK. ;)
Tak samo niektóre książki studiują drugi czy trzeci raz wspólnie a kolejne razy z zainteresowanymi. Dla mnie nuda. :)


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #20 dnia: 13 Październik, 2015, 22:10 »
Ta książka też nafaszerowana siglami. Jak to Witia w Samych Swoich mawiał - "jak dobra kasza skwarkami". ;)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Nowa wersja książka Zorganizowani
« Odpowiedź #21 dnia: 14 Październik, 2015, 08:59 »
Powiedzcie mi drodzy, do kogo pisana jest książka ZORGANIZOWANI DO SPEŁNIANIA WOLI JEHOWY? Bo wg mnie dla swiadka z juz kilkuletnim stażem są to nudy, które on zna na pamięć.

   Ja nie jestem świadkiem 20 lat. Czasem gdy wpadnie mi w ręce jakaś literatura i zerknę z ciekawości to wiesz jakie mam wrażenie....że czas się zatrzymał. Owszem, lepsza oprawa, inne ilustracje, słownictwo na czasie, ale tematyka ta sama. I wcale się nie dziwię w końcu opierają się na biblii a tam żadnych nowości nie ma. Można tylko interpretację podciągnąć pod sytuację.

Tak jak pisze Roszada...oni to mają znać na pamięć.

A pamiętam jak się nabijano z katolików że...... "znają na pamięć zdrowaśki, klepią jedno i to samo na okrągło. A ksiądz to ma kilka kazań i je czyta ciemnocie".

U kogoś to się widzi pod lasem, a u siebie pod nosem się nie zauważa. Albo bardziej na miejscu będzie ....czemu  widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).