Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?  (Przeczytany 60658 razy)

Offline Safari

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #135 dnia: 01 Październik, 2015, 12:28 »
Czy zauważyliście jak religie zmieniają swoje wykladnie? I to nie tylko SJ. Ludzie wierzą w cos w danym okresie czasu a potem to się to zmienia.
Kiedys ludzie wierzyli ze Zeus jest wielki, Zeus jest mocny i niepokonany jest tez. Gdyby usłyszeli, ze w przyszlosci Zeus będzie ciekawostka historyczna, mitem, bajką, pewnie byliby mocno poruszeni. Pewnie ich wiara byla zarliwa, a ich oddanie szczere. Ale nie sprawilo to, żeby Zeus był prawdziwym Bogiem.

Może to samo kiedys spotka chrzescijanstwo/islam lub inne wielkie religie? Nie wiem tego na pewno, jednak wydaje mi sie to wielce prawdopodobne.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #136 dnia: 01 Październik, 2015, 12:48 »
Osobiście nie widzę wielkiego wkładu jaki Zeus miał wkład w prawo i życie jakie mamy obecnie.
Jestem też przekonany że będzie nagonka na religie w pewnym czasie.
Ale sądzę też, że wiara w Boga Żyjącego przetrwa gdyż zbudowana jest na miłości a nie strachu i wojnie.
Miłość ta jest esencją każdego życia o którym się powiada, że w istocie prawdziwie ŻYJE.
« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 12:59 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #137 dnia: 01 Październik, 2015, 12:56 »
Przepraszam, że zapytam.
A kiedy Zeus żył?
Kiedy się urodził i kiedy zmarł? ;)

O Jezusie coś tam wiadomo. :-\


Offline Safari

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #138 dnia: 01 Październik, 2015, 14:12 »
😃  ej Roszada😃  pytać zawsze można, nie trzeba przepraszać 😁. Ogólnie wiesz 😃  z tego, co mi wiadomo, Jezus nie miał poczatku ani konca też, wszak jedna z postaci Boga trojjedynego jest, może jednak sie mylę co do obowiązującej na dzis wykldni. 😁 Natomiast Zeus mial rodziow (jako rzeczy Wikipedia).

 Mnie chodzilo o cos innego - o to, że ludzie  dawniej wierzyli w Zeusa (czy inne bóstwa), których dzis juz nie ma. Mysle, ze w wielu przypadkach potrafiliby zabić w imię tego boga.
Dzis wzruszamy ramionami - Zeus. Phi. To mit. Dzis tak to widzimy. Zeus nie działa na nas. Ale inne wyobrażenia Boga tak. W Europie chrzescijanstwo wraz z biblijnym Bogiem/Trójca, gdzie indziej Allah, Wisznu itd itd.

Tak to widzę. 😊😊 moja perspektywa, mój pogląd, mój sposób postrzegania 😊 nie przekonuje ani nie dowodze racji - wyrazam pogląd.
« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 14:26 wysłana przez Safari »
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #139 dnia: 01 Październik, 2015, 14:22 »
Ależ Zeus wcale nie był starszy od Boga ST.
A nawet młodszy. :)
Nie wiem czemu go dowartościowywać. :-\

A co do Jezusa to mówiłem o tym co namacalne, a nie o teologicznym wierzeniu.

Zeusa matka była taka sama jak on. Nikt nie wie czy kiedykolwiek istniała.
Wikipedia nic nie pomoże. :)
« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 14:24 wysłana przez Roszada »


Offline Safari

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #140 dnia: 01 Październik, 2015, 14:32 »
Ja ogólnie nie zajmuje sie bóstwami i ich pochodzeniem. Ani wyższością jednego wyobrażenia boga nad drugim.

Moj post dotyczy wiary tych dawno żyjących ludzi, szczerej i żywej, ich przekonań  o prawdziwości ich sposobu postrzegania świata. Mowie  o ich przekonaniu, ze ich Bóg (podalam przykład Zeusa, można wstawić inne bóstwo czczone w dawnych czasach jak choćby Światowid, którego kult podobno dzis ma swych zwolenników) jest prawdziwy i wieczny i ten jedyny.
 
Tekst o Wikipedii był napisany w tonie żartobliwym 😃
 

"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #141 dnia: 01 Październik, 2015, 14:58 »
Ja bym rozbudował to pytanie dalej. Jak to jest że jak słusznie zauważył Roszada młodsi "bogowie" jak i starsi w większości powymierali śmiercią naturalną oraz owy fenomenem pewnego Absolutu Hebrajskiego na bazie którego objawienia za pośrednictwem ludzi tworzono podwaliny prawa funkcjonujące do dzisiaj, mające nawet swoje miejsce Konstytucji Stanów Zjednoczonych oraz Światowych Prawach Człowieka. Gdzie owi inni bogowie są ? Fenomenu gdyż w tym czasie jak i długo po nim, ludzie nadal wierzyli stricte w posagi i "bogów" pod ich postacią przy niezmienności i wołaniu o sprawiedliwość, miłość i miłosierdzie niewidzialnego/ukrytego/bez wizerunkowego formą Boga, przez prawie 4000 lat.
« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 15:06 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline Córka Weterana

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #142 dnia: 01 Październik, 2015, 15:27 »
Ale inne wyobrażenia Boga tak. W Europie chrzescijanstwo wraz z biblijnym Bogiem/Trójca, gdzie indziej Allah, Wisznu itd itd.

Tak to widzę. 😊😊 moja perspektywa, mój pogląd, mój sposób postrzegania 😊 nie przekonuje ani nie dowodze racji - wyrazam pogląd.

W innych religiach istnienie i życie różnych bogów to również FAKTY, według wyznawców. My mamy odniesienie judeochrześcijańskie, żyjąc w tej kulturze i dlatego my mówimy "phi" na starożytnych i ich panteon bóstw, czy na wiary innych kultur. A dla starożytnych to nie było "phi". I oni mieli swoje księgi święte, swoje wyrocznie.
Spróbuj powiedzieć muzułmanom, że Mahomet nie był posłany przez Boga.
Spróbuj powiedzieć hinduistom, że ich panteon nie istnieje. I tak dalej, i tak dalej.


Offline Safari

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #143 dnia: 01 Październik, 2015, 17:16 »
Tak 😃 Corko Wetrana,mysle o tym podobnie 😃
Każ,
Jesli chodzi o wpływ Hebrajskiego Absolutu na dzisiejsze prawo - dla mnie nie ma w tym nic niezwykłego. Żyjemy w czasach dominacji myśli chrześcijańskiej w Europie i Ameryce, dlatego tez w obyczajowości i prawie znajdują sie odniesienia do tychże wartości. W czasach dominacji myśli greckiej (oraz świetności Zeusa, ze się go tak czepię jako przykładu 😉) przy rozwiazywaniu sporów również odwolywano sie do niego i  myśli religijnej z nim i reszta bóstw związanej.

« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 17:19 wysłana przez Safari »
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #144 dnia: 01 Październik, 2015, 19:46 »

Kiedys ludzie wierzyli ze Zeus jest wielki, Zeus jest mocny i niepokonany jest tez. Gdyby usłyszeli, ze w przyszlosci Zeus będzie ciekawostka historyczna, mitem, bajką, pewnie byliby mocno poruszeni.



Nic dodać nic ująć ;D ;D ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #145 dnia: 01 Październik, 2015, 20:01 »
Naprawdę uważasz, że jesteśmy tylko pionkami na wielkiej szachownicy Boga, gdzie On sam rozgrywa partię z szatanem?
Wiadomo, kto wygra, ale bój jest na śmierć i życie?
Jaki by to miało sens?
Okrutny, zły Bóg i taki sam diabeł.


   Tak uważam. Zakładamy że biblia jest taka jak ją widzisz, a ten na górze wszechmocny.
To ci na dole są marionetkami w całej tej rozgrywce. Dostają w d....od jednego i drugiego.
A ludzie okrucieństwo Boga tłumaczą miłością. Co to za miłość? To jest chora miłość i tyle.
Większość "pupilów bożych" z biblii to mordercy i okrutnicy. Dziwni faworyci i makabryczne skłonności  prawda?

 Pomijam już Piotra, a co z Judaszem? Gdyby nie on cały plan wziąłby łeb, misja Jezus byłaby daremna.
I o czym byśmy teraz dyskutowali? Przecież tak naprawdę Judasz zrobił wierzącym przysługę. A niewdzięcznicy tak po nim jadą. :P

PS Co też było zaplanowane.
« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 20:09 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Córka Weterana

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #146 dnia: 01 Październik, 2015, 20:13 »
   Tak uważam. Zakładamy że biblia jest taka jak ją widzisz, a ten na górze wszechmocny.
To ci na dole są marionetkami w całej tej rozgrywce. Dostają w d....od jednego i drugiego.
A ludzie okrucieństwo Boga tłumaczą miłością. Co to za miłość? To jest chora miłość i tyle.
Większość "pupilów bożych" z biblii to mordercy i okrutnicy. Dziwni faworyci i makabryczne skłonności  prawda?


Przypomniał mi się Benajasz, syn Jehojady, który wywijał włócznią nad... (nie pamiętam, ale chyba jakimś tysiącami, setkami). Po prostu zwykły rzeźnik, ale z kontekstu wynikało, że bohater (na dworze króla Dawida lub Salomona, lub obu, nie pamiętam już, bo dawno nie czytałam tych przygodowych ksiąg).


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #147 dnia: 01 Październik, 2015, 20:26 »
Przypomniał mi się Benajasz, syn Jehojady, który wywijał włócznią nad... (nie pamiętam, ale chyba jakimś tysiącami, setkami). Po prostu zwykły rzeźnik, ale z kontekstu wynikało, że bohater (na dworze króla Dawida lub Salomona, lub obu, nie pamiętam już, bo dawno nie czytałam tych przygodowych ksiąg).

1Kn 11,22-25 :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline nowa

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #148 dnia: 01 Październik, 2015, 21:19 »
Mój wywód będzie przydługi (i nie zachowam chronologii), ale nie sposób w paru słowach zawrzeć dociekań dotyczących natury Boga i kondycji człowieka.

Nt. tego, co napisaliście o innych religiach – powiem tylko jedno zdanie: Tylko w chrześcijaństwie człowiek spotyka się z Bogiem osobowym, który w dodatku go zbawia i oczyszcza. Wszędzie indziej są tylko byty bezosobowe, absolut. Bóg – Osoba, to jest to, co wyróżnia chrześcijaństwo i sprawia, że jest ono wyjątkowe. Powtarzam także: chrześcijaństwo nie jest religią.

Odniosę się teraz do zarzutów, że pomijam ST.

Bóg Starego i Nowego Testamentu to ten sam Bóg :
Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga. Iz. 44, 6

Nie lekceważę starotestamentowych historii, które przedstawił np. Nemo. Bardzo dobrze je znam.
Pragnę jednak zwrócić Waszą uwagę na fakt, że ST należy rozpatrywać przez pryzmat dzieła Jezusa Chrystusa, czyli przez pryzmat NT. W ST znajdują się bowiem wszystkie proroctwa dotyczące Mesjasza, które znalazły swoje spełnienie właśnie w osobie i dziele Jezusa Chrystusa.

ST przedstawia poszczególne etapy degradacji natury człowieka, spowodowanej pierwszym nieposłuszeństwem w Edenie. Wyrzucenie ludzi z raju nie było aktem okrucieństwa Boga, lecz miłosierdzia. Dlaczego? Ponieważ upadły człowiek, który by spożył z drzewa życia, żyłby wiecznie bez szansy na odkupienie (tak jak szatan – i musiałby podzielić jego los) 1 Mojż. 3, 22.
Potem był np. Kain i Abel, wieża Babel, itd..

Bóg nie od razu karał. Czekał i przestrzegał. Myślicie, że jak Noe budował arkę, to nikt tego nie widział, nie pytał, co on robi? Pewnie pytali, pukali się w głowę i naśmiewali z niego. Adamowi i Ewie też Bóg powiedział, że z drzewa poznania nie wolno im jeść. Co oni z tym zrobili? …

Niestety, dokonali takich, a nie innych wyborów (jeżeli napijesz się wódki, wsiądziesz do samochodu i zabijesz człowieka, idziesz do więzienia, ponosisz konsekwencje złego wyboru).

Na zło trzeba  odpowiednio reagować. Starożytna maksyma hebrajska głosi: „Ci , którzy są dobrzy dla złych, staną się źli i okrutni dla dobrych.” 
Jeżeli kogoś kto krzywdzi niewinnych ludzi, traktuje się jak kogoś kto nikogo nie krzywdzi, krzywdzi się niewinnych.
Niestety, wybory ludzi są konsekwencją danej im przez Boga wolnej woli.

To, że Bóg jest wszechwiedzący i z góry wie, jakich dokonamy wyborów, nie zmienia faktu, że my sami ich dokonujemy.

Właściwym obrazem Boga ST jest cierpliwy Bóg, który dawał szansę nawrócenia i poprawy (jak było z Sodomą i Gomorą? Co tam się działo, ilu sprawiedliwych tam żyło?)
Zawsze Bóg pragnął bardziej miłosierdzia i miłości niż ofiar (Ps. 50, 23; Mat. 9, 13)
Karał dopiero, gdy ludzie trwali w nieposłuszeństwie i zatwardziałości.

(23) Czy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego - mówi Wszechmocny Pan - a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył? (Ez. 18)

Czas starotestamentowy, to od Mojżesza czas zakonu, który Bóg dał swojemu narodowi, aby ten żył w zgodzie z Nim wg określonych przez Boga standardów. Należało słuchać Boga, który przemawiał wtedy poprzez swoich proroków i wypełniać przykazania.
Człowiek jednak nie słuchał Boga, nie był w stanie, jego natura była skażona grzechem (tak jak i nasza teraz, natura ludzka się nie zmieniła).

Co zrobił Bóg dalej? Sam na siebie wziął zapłatę za nasze grzechy. Nie mógł zaprzeć się swojej sprawiedliwości, a żaden człowiek nie mógł wykupić drugiego (Ps. 49, 8-10) dlatego Sam wziął na siebie nasze winy i poniósł je na krzyż.

(24) On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości - Krwią Jego zostaliście uzdrowieni. 1 P.2
Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską. Rz 6, 14

No właśnie, i tu dochodzimy do sedna:

Teraz jest czas łaski (Joel 3, 2 Kor. 6, 2)
(23) Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona. (24) Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. (25) A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika. (26) Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. (27) Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. (28) Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. (29) A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. Gal. 3

Natura Boga jest niezmienna, Bóg jest ten sam wczoraj i dziś, w Starym i Nowym Testamencie, ale dzięki dziełu Jezusa (Boga) możemy w czasie Nowego Przymierza mówić tylko o miłości, ponieważ sprawiedliwość Boża została zaspokojona w dziele Chrystusa, który już zapłacił (Wykonało się! J. 19, 30).

Pozostanę ten sam aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił; Ja to uczyniłem i Ja będę nosił, i Ja będę dźwigał i ratował. Iz. 46, 4




Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #149 dnia: 01 Październik, 2015, 21:41 »
Natura Boga jest niezmienna, Bóg jest ten sam wczoraj i dziś, w Starym i Nowym Testamencie, ale dzięki dziełu Jezusa (Boga) możemy w czasie Nowego Przymierza mówić tylko o miłości, ponieważ sprawiedliwość Boża została zaspokojona w dziele Chrystusa, który już zapłacił (Wykonało się! J. 19, 30).


Dlaczego nazywasz Jezusa bogiem? Nigdy nim nie był, i kilka razy sam o tym mówił, np:
Łk22,41-42 "A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się 42 tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!"
J14,28 "Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie"
Kiedy Jezus powiedział o sobie że jest bogiem? Bo może umknął mi jakiś szczegół biblii.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi