Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy to jest ważne?po angielsku  (Przeczytany 7412 razy)

Offline M

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Wrzesień, 2015, 14:34 »
Już spieszę z wyjaśnieniami ;D.

Otóż jeszcze 10 lat temu praktycznie każdy aktywny ŚJ miał swój teren osobisty i o niego dbał. Umawiało się z ludźmi do służby podczas zebrań, a nawet na sobotnie zbiórki ludzie przychodzili poumawiani i wychodzili w parach na swoje tereny. Kilka lat temu (jakieś 4-5) zmieniło się to, gdy zaczęto kłaść większy nacisk na głoszenie grupowe. Po jakimś czasie większość ŚJ którzy dotąd głosili niewiele (czyt. 5-10 godzin miesięcznie) przestała brać tereny osobiste, a po prostu zaczęli przychodzić na zbiórki, gdzie nadzorca grupy rozdzielał tereny i przydzielał pary. Wtedy również powinno się spisywać notatki (w których zapisuje się gdzie "nie wchodzić", nieobecności i miejsca które warto odwiedzić bo ktoś przyjął literaturę), ale nie wszyscy to robią, a ci co to robią często zapominają przekazać ich dalej. Podczas głoszenia grupowego nadzorca grupy powinien poinformować grupę gdzie nie wchodzić, ale często się o tym zapomina ::).

Także obecnie sytuacja wygląda tak, że nadal funkcjonują tereny osobiste, ale tylko wśród najbardziej gorliwych głosicieli i pionierów. Cała reszta głosi grupowo i nie ma swoich przydziałów. Jest więc większe prawdopodobieństwo że ŚJ zapukają tam gdzie nie powinni, bo po prostu ta informacja zaginęła gdzieś w szumie.
« Ostatnia zmiana: 23 Wrzesień, 2015, 14:36 wysłana przez M »


Offline Córka Weterana

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Wrzesień, 2015, 14:56 »
Już spieszę z wyjaśnieniami ;D.

Otóż jeszcze 10 lat temu praktycznie każdy aktywny ŚJ miał swój teren osobisty i o niego dbał. Umawiało się z ludźmi do służby podczas zebrań, a nawet na sobotnie zbiórki ludzie przychodzili poumawiani i wychodzili w parach na swoje tereny. Kilka lat temu (jakieś 4-5) zmieniło się to, gdy zaczęto kłaść większy nacisk na głoszenie grupowe. Po jakimś czasie większość ŚJ którzy dotąd głosili niewiele (czyt. 5-10 godzin miesięcznie) przestała brać tereny osobiste, a po prostu zaczęli przychodzić na zbiórki, gdzie nadzorca grupy rozdzielał tereny i przydzielał pary. Wtedy również powinno się spisywać notatki (w których zapisuje się gdzie "nie wchodzić", nieobecności i miejsca które warto odwiedzić bo ktoś przyjął literaturę), ale nie wszyscy to robią, a ci co to robią często zapominają przekazać ich dalej. Podczas głoszenia grupowego nadzorca grupy powinien poinformować grupę gdzie nie wchodzić, ale często się o tym zapomina ::).

Także obecnie sytuacja wygląda tak, że nadal funkcjonują tereny osobiste, ale tylko wśród najbardziej gorliwych głosicieli i pionierów. Cała reszta głosi grupowo i nie ma swoich przydziałów. Jest więc większe prawdopodobieństwo że ŚJ zapukają tam gdzie nie powinni, bo po prostu ta informacja zaginęła gdzieś w szumie.

No to teraz wszystko jasne :) wielkie dzięki za te informacje.
Zapewne też stojaki zabrały sporo czasu, który można by przeznaczyć na opracowywanie terenu...


Offline M

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Wrzesień, 2015, 17:51 »
Zapewne też stojaki zabrały sporo czasu, który można by przeznaczyć na opracowywanie terenu...

Tak jest, zapomniałem o tym wspomnieć, ale to prawda - większość zborów ma przynajmniej jeden stojak, a niektóre po kilka sztuk. Każdy z nich jest obstawiony przynajmniej kilka dni w tygodniu po kilka godzin, więc wychodzi tego całkiem sporo. Dlatego też szeregowy głosiciel nie ma aktualne potrzeby brać terenu osobistego - ze zbiórek do grupowego i stojaków spokojnie zrobi to 10 godzin w miesiącu. A jak jest obsługa to i 30 zrobi bez problemu (w tygodniu obsługi jest z reguły 8 zbiórek, w sumie potencjalne 16 godzin głoszenia, a dodatkowo często ustala się wtedy dodatkowe zbiórki w tygodniu).


Offline Puszek

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Wrzesień, 2015, 18:17 »
Ale da się mimo wszystko odczuć duży nacisk na głoszenie od domu do domu w grupach służby w każdą sobotę lub niedzielę (zależnie od zboru) wyruszając ze wspólnej grupowej zbiórki.
I jeśli mógłbym doprecyzować M w przedostatnim poście. To zmiana moim zdaniem jest kolosalna, która została wprowadzona za "rządów" Viva Moritz'a w Polsce (Roszada napomknął już o tym). Otóż kiedyś sługa terenów miał wszystkie karty terenów i każdy szary głosiciel mógł się w teren zaopatrzyć nawet na długie lata co jakiś czas zgłaszając jego pełne opracowanie.
Teraz tereny są dzielone na pakiety np. 100 terenów dzieli się na 5 pakietów  po 20 kart i każdy nadzorca grupy dostaje taki pakiet. Z tych pakietów z kolei każdy członek poszczególnych grup może się zaopatrzyć w teren od nadzorcy grupy ale głównie jak już wspomniano pionierzy oraz ci więcej aktywnie. Z kolei każdy członek grupy ma obowiązek przychodzić na grupowe zbiórki nie umawiając się z nikim bo parę i teren dostarczy nadzorca choć z tym nie umawianiem się przymyka się oko, bo trakcie głoszenia grupowy może zrobić rotację. Kilka razy w roku wszyscy mają obowiązek oddać karty grupowemu, a grupowy ma oddać pakiet terenów i dostanie nowy inny pakiet. Każdy głosiciel ma przywilej zachować sobie odwiedziny lub studium zachowując na odwrocie karty stosowną uwagę. Tam też powinno znajdować się info o osobach, które nie życzą sobie odwiedzin.
Taki o to teokratyczny porządek !  :o
"I chodź ucieknijmy stąd, nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem! Chodź ucieknijmy stąd, nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze..."


Offline M

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Wrzesień, 2015, 18:38 »
Taki o to teokratyczny porządek !  :o

Przynajmniej w teorii. W praktyce u mnie z tyłu kart terenu prawie nigdy nie było żadnych notatek dot. odwiedzin bądź miejsc gdzie ktoś sobie "nie życzy", stąd często biorąc nowy teren wdepywało się z początku na miny ;D.


Tusia

  • Gość
Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #20 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 10:35 »
Wrócili do starej metody Rutherforda: najazdy szarańczy, jak to nazwali kiedyś.



Offline M

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #21 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 11:40 »
Ta ilustracja jest obrzydliwa :-\. Zawsze jak ją w książce widziałem to mi się źle robiło.


Offline Roszada

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #22 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 11:43 »
Ta ilustracja jest obrzydliwa :-\. Zawsze jak ją w książce widziałem to mi się źle robiło.
Chyba ich diabeł opętał jak tworzyli ją.
Jak mogli siebie takimi pokazywać?
Te zęby wstrętne.


Offline Roszada

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 11:49 »
Ta ilustracja jest obrzydliwa :-\. Zawsze jak ją w książce widziałem to mi się źle robiło.
Ten cytat mi się podobał zawsze:

„Gdy jakichś chrześcijan aresztowano w służbie polowej, zaraz powiadamiano o tym Towarzystwo. Rozsyłano wezwania i w najbliższą niedzielę cała zmotoryzowana grupa spotykała się w wyznaczonym wcześniej miejscu, zazwyczaj na wsi, otrzymywała wskazówki i przydziały terenu, a następnie robiła »nalot« na miasto niczym »szarańcza«, wydając wszystkim mieszkańcom świadectwo, co zajmowało niekiedy zaledwie 30 do 60 minut (Obj. 9:7-9)” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 69).


Offline Inka

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 12:13 »
Nalot prawdziwych szkodników.


Offline Iza

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #25 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 19:17 »
Nalot prawdziwych szkodników.
Ratuj sie kto moze  ;D
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #26 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 20:13 »

Konie z skrzydłami owadów, głowami ludzkimi i ogonami skorpionów. Chyba nikt trzeźwy by takiej skundlonej wersji pegaza nie wymyślił.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Czy to jest ważne?po angielsku
« Odpowiedź #27 dnia: 27 Wrzesień, 2015, 20:23 »
Takie porównanie w Apokalipsie jest, ale to symbolika.
Czy symbolikę trzeba zaraz na papier przenosić i stosować do swoich głosicieli?

Przecież jak ktoś dziś powie, że jak Tytan wyglądam, to nikt mnie nie będzie zaraz  malował jako Tytana. :)