W pewnym momencie okaże się, że ta ładna sala nie spełnia norm albo jest niefunkcjonalna na dzisiejsze czasy
i należy ją sprzedać. Z tego co widzę pójdzie za niezłą sumkę. Bracia ze zborów, które z niej korzystają dowiedzą się,
że mogą wielbić Boga tym co mają wartościowego i na sali pojawi się skrzynka "datki na budowę sali królestwa".
Natomiast każdy będzie mógł się poświęcić Bogu w zaszczytnej dziedzinie świętej służby na placu budowy nowej, pięknej,
lepszej bo autoryzowanej przez ciało kierownicze sali królestwa