Jak podał Gość Niedzielny z 30 sierpnia 2015 r. w art. Aresztowane broszury (s. 12) w Rosji służby celne wyrokiem sądu skonfiskowały ponad milion broszur jako "
literaturę ekstremistyczną".
Jeśli można proszę zamieścić skan tego.
Tak w ogóle to krytyka wszelkich rządów a w tym Rosji pewnie nie spodobała się prezydentowi Putinowi.
Na dodatek ŚJ chwalili się, że wydali swój przekład Biblii dla Ukrainy, co mogło być też głosem poparcia dla niej i nietaktem wobec prezydenta Rosji.
Na dodatek centrala ŚJ jest w USA a stosunki z tym państwem nie są teraz za dobre. Za komuny ŚJ nazywano "sekta amerykańską".