Przeczytałam artykuł.
Słów mi brakuje, żeby powiedzieć co czuję.
Dziękuję wszystkim, którzy poświęcają swój czas i energię, żeby mówić o problemie i uwrażliwiać innych, szczególnie tych, którzy z racji swoich funkcji mogą w konkretny sposób pomóc.
Media na pewno w tym bardzo pomogą; żaden polityk nie chce, aby zarzucono mu zaniedbanie, szczególnie w tak drażliwej sprawie.
Zupełnie nie rozumiem jak czynni i (niestety muszę to powiedzieć) ślepi ŚJ mogą uważać, że artykuł jest zmanipulowany! Brak wrażliwości na drugiego człowieka to mało powiedziane, to jakaś wielka ułomność emocjonalna z ich strony. Widzą białe, mówią, że czarne! Szkoda gadać