Tych, co byli przy budowie Nadarzyna już w nim nie ma. Nie ma już tych co pamiętają, że bracia i siostry oddawali obrączki na budowę Nadarzyna, wszystko co mieli dla dobra dzieła. Ci Bracia pamiętali..... i moralnie, etycznie nie potrafili "wyciskać" więcej kasy z Polskich świadków.
Musiała więc nastąpić zmiana warty. Nadarzyn obsadzono nowymi prężnymi menagerami, którzy robią karierę
No i jednym z zadań, jest jak w każdej firmie, osiągnięcie wyniku finansowego zadowalającego "właścicieli".
Choć nie mają ludzi na etatach, to jednak utrzymanie, wyżywienie sporo kosztuje..... Ciekawe, czy Ci co MUSIELI z naciskiem na MUSIELI opuścić Nadarzyn, już zorientowali się, ze chodzi o biznes?