Czy Świadkowie Jehowy nie głosując na nikogo są naprawdę neutralni? (...) Co o tym myślicie?
Jeśli wziąć w całości pytanie (
nie zawężając do strefy militarnej), to oczywiście wbrew temu co twierdzą o swej neutralności, tak nie jest. Dlaczego? Dlatego, iż biorąc definicje
neutralność, dotyczy to wszystkich sfer jak podają punkty
1. <<nieopowiadający się za żadną ze stron>> i
6. <<niewyrażający ocen>>. Jednak ŚJ podczas chrztu opowiadają się (głosują) za stroną organizacji WTS-u. Następnie podczas głoszenia opowiadają się za naukami WTS-u, stając w opozycji do innych nauk niż ich.
Jednakże Twe argumenty posiadają znamiona manipulacji podobnej do ŚJ. Dlaczego? Dlatego, że jakieś niezamierzone działanie, gdy ulega wbrew przeznaczeniu podatnika, to ciężar odpowiedzialności spada na zarządzającego tym funduszem, a nie na płatnika. Były już podane przykłady, ale dorzucę jeszcze jeden. Ludzie idąc na wybory, rzucają do urny głosy na najróżniejsze osoby. W ostatecznym rozrachunku wybrana zostaje jedna osoba w stosunku głosów 51 do 49 %. Czy owe 49% przeciwnych mamy uznać, iż popierało ten wybór? Czy zrozumiałeś co chcesz wmówić ŚJ?
Mój wniosek jest taki, aby ujawniać ŚJ, że nie są neutralni w dziedzinach rzeczywiście zgodnych z definicją tego słowa, a nie naciągając coś, co należy przypisać dysponentom. Płacąc podatki ŚJ nie są dysponentami zarządzającym ich przeznaczaniem.