Witacie!
Wiele rozmawiałem z ŚJ gdy pukali do mych drzwi, co czasem irytowało moją rodzinę, ale jestem człowiekiem ciekawym świata i religie też mnie interesują.
Wydaje mi się, że potrafię rozpoznać ŚJ w tłumie;)
Bardzo mnie przekonywała autentyczna wiara jaką mieli "niżsi rangą"(?) głosiciele.
Czasem przyprowadzali kogoś "wyższego rangą", chyba żeby mnie przekonał.
Ale efekt był zawsze odwrotny, jakoś wiało od tych "głosicieli wyższych rangą" rutyną i brakiem autentyczności.
Jakieś 20 lat temu przyniósł mi jeden młody chłopak Strażnice z artykułem, że w internecie jest samo zło;)
Spytałem go czy strona należąca do WTS też jest zła?
Trochę się zmieszał i powiedział, że jeszcze nie przeczytał całego internetu;)
Pewnie czyta do dziś, albo jest na tym forum, bo był dociekliwy;)
W sumie trafiłem tu po artykule na onecie, bo jestem ciekaw jak wygląda życie w zamkniętej wspólnocie religijnej.
Czytałem niedawno Świadka, Roberta Rienta.
pozdrawiam z kujawsko-pomorskiego