Konkluzja sprawy jest taka, że
w każdej grupie społecznej jest wyraźny podział na osoby mocno w nią zaangażowane (mniejszość) i osoby po prostu 'uczęszczające' (większość). Od tego się nie ucieknie, to zasada z którą można się spotkać na każdym kroku i nie ma co się obrażać, gdy ktoś wykaże, że tak jest
.
- zapytaj posłów wychodzących z obrad nad jakimi ustawami pracowali
- zapytaj uczniów wychodzących ze szkoły czego dzisiaj się nauczyli na języku polskim
- zapytaj rodziców co było na ostatniej wywiadówce ich dzieci
- zapytaj katolików wychodzących z kościoła jaki fragment ewangelii był czytany
- zapytaj Świadków Jehowy wychodzących z SK o czym był wykład publiczny
Inna sprawa, że im bardziej hermetyczna i "elitarna" grupa, im więcej trzeba zainwestować z siebie aby w niej być, tym większe ogólne zaangażowanie jednostek.