Podstawowym błędem Gedeona było zostawienie starych haseł.
Przecież pierwsza rzecz, jaką się robi w spornych sytuacjach to zmiana wszelkich kodów dostępu.
Wyzwoleni wykorzystali ten błąd i zrobili, co zrobili.
Ja napisałem im tak:
Gdyby ktoś był zainteresowany krokami prawnymi wobec Stowarzyszenia Wyzwoleni to zapraszam na priv.
Marku może nie tak do końca, home.pl ma dwustopniowy sposób zabezpieczenia, login i hasło do głównego panelu administracyjnego miałem ja. Dałem tylko dostęp do serwera, na którym zaparkowałem forum. Do prowadzenia forum potrzebna była osoba zaufana, mój wybór padł na QWERTY, która potem zmieniła nica na R2D2. Była to osoba do której miałem zaufanie znam ja od urodzenia i wszystko wskazywało że mogę na tym poziomie jej zaufać. Dokładnie omówiliśmy jak forum ma działać i czego od niej oczekuje, na co wyraziła zgodę. Wystartowaliśmy 11 kwietnia. Do pomocy w obsłudze forum poprosiłem, Skarbnika, Roberte, na końcu przyszedł Mario.
Dlaczego to nie zadziałało, dlatego że na takiej platformie dyskusyjnej jak forum musi być jeden silny zarządzający. R2D2 coraz bardziej odchodziła od naszych ustaleń na co zwracałem jej wiele razy uwagę. Przegięła zupełnie ignorując moje ostrzeżenia w sprawie prowokacji Miśka. Odkryłem że forum zostało skopiowane i że szykuje się zamach. Po oświadczeniu R2D2 że wywala forum w kosmos, skorzystałem z uprawnień administratora głównego i zmieniłem hasło dostępu do serwera tym samym pozbawiąjąc R2D2 uprawnień administratora.
Jak tu nie uwierzyć w to że władza deprawuje..........?
Marku czy popełniłem błąd tak, polegał on na tym że zaufałem nieodpowiednim osobą.
Jedynym który okazał się lojalny, odpowiedzialny i uczciwy i nie brał w tym puczu udziału, był Skarbnik, za co mu dziękuje.
Jeżeli jest ktoś kto poczuł że skopiowanie jego danych osobowych i umieszczenie ich w sposób nieuprawniony na klonie naszego forum, narusza jego prawa, moze napisać takie oświadczenie które prawnicy dołączą do sprawy. W tej sprawie prosze na PW.
Obecnie kancelaria prawna przygotowuje wnioski dlatego dla dobra sprawy nie mogę publikować żadnych dokumentów ani o nich pisać