Jak wielu zwykłych głosicieli/ek znosiło często upokorzenia w tej organizacji, nawet nie jest dane nam wiedzieć, jedynie jednostki opisują swoje przeżycia, bo pokora, pokora, bądz pokorny, a gdy masz swoje zdanie i cenisz swoją godność, swoje prawo do godności, tak jak Danusia i wielu w ciszy znoszących emocjonalne cierpienia, to już nie jest mile widziane, więc pan Bugajski też miał w Sądzie możliwość poznać, jak to "smakuje" być upokorzonym. I dobrze.