Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Stosunek byłych Świadków Jehowy do świąt religijnych innych wyznań  (Przeczytany 509 razy)

Offline Storczyk

Normalni?
"Normalni "gdy czują, że nie jest normalne, to nie tylko robią co chcą, ale wychodzą z tego .
A oni jedna nogą w sekcie, druga gdzie im się podoba.
Obłuda i nieszczerość.Po co tak żyć?


Offline Gostek

I najgorsze w tym, że ich sposób postrzegania świata chcą narzucać innym ludziom.
Stoją z wózkami i proponują innym bezpłatny kurs biblijne według interpretacji zmiennych świateł. 😆
Pod pretekstem poznania Boga. A tak naprawdę, to wciągnięcia we własne struktury sekty.
Normalni, to oni nigdy nie byli, bo patrząc na ich zmienne nauki, można tylko się dziwić tym, którzy dzisiaj w dobie dostępu do informacji jeszcze się do nich dołączają... No, ale wiadomo, mają miłość jakiej nie znajdzie nikt w innej organizacji religijnej, tak bynajmniej głoszą wszem I wobec. 😘


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 622
  • Polubień: 14628
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
A oni jedna nogą w sekcie, druga gdzie im się podoba.
I to właśnie jak byłem świadkiem często zarzucali mi starsi. Że jednak cały czas jestem jedną nogą w świecie. A to doszło do nich, że urlop spędzałem z "ludźmi ze świata" zamiast z braćmi. No ale jak raz pojechaliśmy na urlop z braćmi to wróciliśmy do domu szybciej, żeby tylko wyzbyć się ich towarzystwa. Normalnie jak psy spuszczone z łańcucha. Albo że za dużo pracuję i za mało mam czasu na sprawy królestwa. Oczywiście te zarzuty były w formie łagodnego sugerowania że mógłbym robić więcej.  ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi