Tiktokerka zrobiła eksperyment...

[Mahershalalhashbaz]

Tiktokerka zrobiła eksperyment społeczny - w czasie kiedy rząd USA zablokował pomoc żywnościową dla biednych dzwoniła do chrześcijańskich kościołów na południu USA prosząc o mleko dla głodnego dwumiesięcznego niemowlęcia które nic nie jadło przez dobę. W tle leciał nagrany płacz dziecka tak żeby rozmówcy mogli go usłyszeć. Większość kościołów odmówiła udzielenia pomocy.

[donadams]

W tych czasach? Jak człowiek nie da złotówki cygance leżącej z nieprzytomnym dzieckiem na ulicy to też ma być sprawdzian na miłość, chrześcijaństwo czy współczucie? Wydaje mi się, że jest milion powodów, dla których po odebraniu takiego telefonu można przewrócić oczyma i uznać, że ktoś znów szuka jelenia, a ja tylko nie wiem jak nazywa się ta metoda.

[Gostek]

Również uważam ten eksperyment na naiwnie durny.... 🫣

[Mahershalalhashbaz]

Aha, no tak, mogła to byc oszustka chcąca wyłudzić trochę mleka w proszku od kościoła obracającego milionami dolarów więc nie można ryzykować pomagania takiej osobie. To od czego w takim razie są te wszystkie kościoły nazywające się chrześcijańskimi? Po co zbierają pieniądze od wiernych? Dlaczego są zwolnione z podatków? Co dobrego robią poza gadaniem o Jezusie?

BTW kilka kościołów zgodziło się przekazać mleko dla głodnego dziecka. Muzułmanie, buddyści i kilka kosciołów katolickich. Natomiast baptyści, mormoni i inne typowo amerykańskie megakościoły ewangelikalne olały głodne dziecko ciepłym moczek.