Przypomnijmy sobie, jak wcześniej przekonywali, że toastu nie powinno się wznosić. I tak z dnia na dzień zmiana o 180 stopni. Jeszcze wczoraj mogli żarliwie bronić z Biblią w ręku zakazu wznoszenia toastów, a już dzisiaj nie. I jak tu potem spojrzeć tym samym ludziom przy drzwiach w oczy? Dzisiaj zaciekle bronią aktualnej prawdy, żeby za jakiś czas wyjść na głupka, bo CK takich ich robi. Zachęca się miliony ŚJ do czytania Biblii. Po co? Dla zabicia czasu? Przecież jej interpretacja należy wyłącznie do CK. Na nic zdaje się osobiste czytanie, skoro przez tyle lat nikt nie zrozumiał tego, że toasty można wznosić, że brodę można zapuścić i nie oznacza to tego, że taka osoba jest niedojrzała duchowo;że transplantacja narządów nie jest kanibalizmem; że Jezus nie mówił o jednym pokoleniu, a o dwóch nakładających się pokoleniach mających się pojawić od XX wieku. Uczniowie Jezusa przecież od razu to zrozumieli:). Co się stanie jak ślepy prowadzi ślepego? Pinatę wywodzącą się z religii fałszywej i mającą związek z Bożym Narodzeniem również usprawiedliwili. Faktycznie czas na zmianę nauki o urodzinach. Nigdzie w Biblii nie ma zakazu. Gdyby to było bardzo naganne i tak ważne, to zakładam, że Jezus lub któryś z Jego uczniów by o tym powiedzieli. CK staje się bardziej elastyczne, żeby zatrzymać w korpo-organizacji najwięcej ludzi. Pomyśleć, ze pieniądze z datków idą na starców, którzy przy kawce zajmują się takimi pierdami, które nie mają żadnego znaczenia na budowanie silnej wiary, duchowości. Takie niszowe sprawy jak spodnie, broda, toasty. Nie mają w organizacji poważniejszych spraw do roztrząsania? Co tam jeszcze zostało do poprawki? Czy spać z poduszka pomiędzy nogami? Kiedy będzie wzmianka o powiększanych ustach, sztucznych cyckach, tatuażach? Tatuaże w ST miały przede wszystkim wydźwięk religijny. Dzisiaj traktuje się je jako ozdobę, tak jak kolor włosów, kolczyki, make up.