W 7 akapicie na str. 3 i 4 anonimowi autorzy Strażnic przyznają się, że:
Według chronologii biblijnej, jak ją wówczas zrozumiano, obliczono, że duchowa obecność Pana zaczęła się już w roku 1874.
I tutaj ktoś ze świadków Jehowy może się zdziwić, "Jak to tak, obecność Jezus nie zaczęła się od 1914 roku?" Ano najpierw się zaczęła jak się okazuje w 1874 roku, bo "tak wówczas zrozumiano", aby potem zacząć się mogła w 1914, bo "tak wówczas zrozumiano" a ponieważ i ten rok coraz bardziej się oddala, więc możliwe, że zostanie przeniesiona na czas końca, bo tak wówczas będzie CK ją rozumiało. Wszystko to na podstawie chronologii biblijnej, "jak ją wówczas zrozumiano". Czy Jehowa nie może nigdy natychmiast i raz na zawsze skorygować błędnych wierzeń, w jakie wpędza jego wiernych świadków ciało rządzące jego organizacją? Widocznie nie! CK jest silniejsze od Jehowy i nie od dzisiaj głosi, że stale będzie zmieniać, korygować, rewidować, i wreszcie uaktualniać "pokarm duchowy przez cały okres dni ostatnich" (Strażnica 15 7. 2013 s.25 ak.20).
Widocznie Rutherford połapał się, że żadnej obecności Chrystusa nie ma i 1 marca 1939 roku zmienił tytuł Strażnicy na "Strażnica jako Zwiastun Królestwa Jehowy". Zresztą on był wyraźnie zwolennikiem "przyjścia" Jezusa a nie jego "obecności", co się próbuje w rzeczonej Strażnicy z 1949 udowadniać na stronie 3 i 4.
W książce "Prawda was wyswobodzi" (jej autorstwo przypisuje organizacja Ruterfordowi) str. 282 pod koniec ak. 1 napisał w dwóch następujących po sobie zdaniach o "przyjściu" Jezusa do świątyni, a nie o "obecności" Jezusa w świątyni! Komu wiec wierzyć? Ano temu, kto był bliżej tych wydarzeń, albo sam to przeżył:
Przyjście do świątyni w roku 1918 było całkiem nieoczekiwane, nawet przez jego poświęconych wiernych naśladowców. W owym czasie prawda o jego przyjściu do świątyni była wpierw spostrzeżona przy pomocy Pism, i wypełnieniu się proroctw po tym wydarzeniu, a mianowicie w roku 1922. (podkreślenie NNN).
Jeżeli więc od roku 2013 naucza się, że Jezus był obecny w świątyni w latach 1914 do 1919, to spostrzeżenie tego faktu "przez poświęconych wiernych naśladowców", czyli tych co właśnie stanowili tę świątynię, dopiero w roku 1922 świadczy o tym, że "świątynia" Chrystusa spała głębokim snem nieświadomości i nie była w ogóle przygotowana na godne przyjęcie tak wysokiego dostojnika. Jakże to właśnie takich śpiochów mógł Chrystus wybrać wtedy na reprezentowanie swego Królestwa na ziemi? Jezus, który opowiedział przypowieść o 5 pannach, które zaspały i nie weszły na wesele oblubieńca?