Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak Rutherford w roku 1932 przyznał się, że liczył na bogatego sponsora!  (Przeczytany 227 razy)

Offline Roszada

Jak Rutherford przyznał się, że liczył na bogatego sponsora!

 W roku 1932 Towarzystwo Strażnica wspomniało, że do niedawna liczyło na jakiegoś bogatego sponsora, ale nie udało się takiego zdobyć. Prawdopodobnie chodziło o jakiegoś Żyda, bo o tym narodzie wspomniano:

 „Kiedyś myśleliśmy, że prawdopodobnie Pan dotknie serca jakiegoś światowego bogacza, który wpłaciłby dużo pieniędzy i w ten sposób znacznie zwiększyłby siłę finansową dla rozprzestrzeniania jego przesłania prawdy. Teraz lud Boży widzi, że to jest złe i nie zaakceptowałby ani grosza z nieuczciwie zdobytych zysków wielkich biznesmenów, ponieważ ich pieniądze są skażone i skorumpowane. Wrogowie prawdy złośliwie kłamali, twierdząc, że dzieło Boże jest wspierane przez bolszewickich Żydów” (Vindication 1932 s. 277).

Rutherford napisał o tym w książce, która właśnie odrzucała Żydów. Stracił cierpliwość, bo kasy nie dawali... :)

To zabieganie o pieniądze w Towarzystwie znane jest do dziś. ;)


Offline Gostek

Odp: Jak Rutherford w roku 1932 przyznał się, że liczył na bogatego sponsora!
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Wrzesień, 2024, 12:43 »
Jak zaczną przyjmować pod swe skrzydła bogatych mormonów,albo się z nimi zjednoczą to zapowiedź się ziści i nie będą oskarżani ,że biorą pieniądze od bolszewickich żydów..😜

Wielkie plany z wielkim bogactwem stoją przed nimi otworem ,ale liczyć na wielką kasę muszą u innych bo swoim zakazali się kształcić i zniechęcali do rodzenia dzieci .

Znam osobiście parę takich małżeństw,co to posiadanie potomstwa przełożyli na czasy po armagedonie .😍


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford w roku 1932 przyznał się, że liczył na bogatego sponsora!
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Wrzesień, 2024, 17:39 »
Wcześniej, w roku 1926, prezes Rutherford chwalił się, że zna „być może najbogatszego Żyda w świecie”:

„Ubiegłego grudnia brat Rutherford wręczył mi kopję manuskryptu na nową książkę, zatytułowaną Pociecha dla Żydów. W miesiącu czasu wydrukowaliśmy 225,000 egzemplarzy tej książki, które w przeciągu sześciu tygodni prawie zupełnie się rozeszły. Drugi nakład 150,000 pozostał w fabryce w chwili, kiedy brat Rutherford i ja odjechaliśmy do Europy. Książka ta jest inną błyskawicą, która usunie wielką powłokę ciemności z ziemi. Ona opisuje dlaczego tak wiele wprost cudownych rzeczy dzieje się teraz w Palestynie. Nathan Straus, być może najbogatszy Żyd w świecie, otrzymał pierwszy egzemplarz z prasy i czytał tę książkę z wielkiem zadowoleniem. Bratu Rutherfordowi on napisał dwa śliczne listy odnośnie tej książki. Jest to wprost nadzwyczajne dzieło. Ono wykazuje cały plan wieków na podstawie Starego Testamentu. (...) Książka ta została już przetłumaczona na język niemiecki, żargoński i hebrajski [w ang. German, Yiddish and Hebrew]. Książka ta w tych trzech językach jest drukowana w Magdeburgu i w niedługim czasie będzie gotową do rozpowszechnienia wśród ludzi” (Strażnica 01.08 1926 s. 231 [ang. 01.07 1926 s. 199]).

Nooo nadzieje były, ale widocznie Żyd rozmyślił się... :)


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford w roku 1932 przyznał się, że liczył na bogatego sponsora!
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Wrzesień, 2024, 09:49 »
Już Russellowi ubzdurało się, by z Żydów amerykańskich zrobić sobie sponsorów.
Oni owszem słuchali jego obietnic, że będą rządzić światem, bo ich to łechtało, ale żeby pastorowi płacić za gadanie? Żydzi umieją liczyć pieniądze i nie dali się wmanewrować w interesy Russella.
Oto jedno ze spotkań:

„Syjonizm w Proroctwie
(...) W odpowiedzi na to zaproszenie, w niedzielę 9 października [1910 roku] Wydawca [Russell] spotkał się z komitetem pięciu wybitnych Hebrajczyków, a towarzyszył mu brat Rutherford. Automobilami udaliśmy się na zgromadzenie, w czasie którego panowała entuzjastyczna atmosfera. Liczbę jego uczestników oceniono na cztery tysiące i powiedziano nam, że było to najbardziej reprezentatywne i wyszukane przedstawicielstwo Hebrajczyków, jakie kiedykolwiek zgromadziło się na jednym miejscu w Nowym Jorku. Przemówienie zostało przyjęte bardzo dobrze, ale najwidoczniej niezbyt szczęśliwym pomysłem było rozdawanie po tym spotkaniu broszury zatytułowanej »Żydowskie nadzieje i perspektywy«. Niektórzy Żydzi, nie uznając faktu, że broszura ta skierowana była do chrześcijańskich czytelników, uznali, iż podjęta została próba usidlenia Żydów przez chrześcijaństwo. Zaś chrześcijaństwo, a w szczególności katolicyzm, kojarzy się Żydom z licznymi prześladowaniami, które spadły na wielu przedstawicieli ich narodu w ciągu minionych wieków. Jedni zrozumieli całą sprawę poprawnie, inni jednak poczuli się obrażeni i pod nieobecność Wydawcy, który ubiegłej jesieni gościł w Europie, zaatakowali go jako »misjonarza«, a określenie to oznacza dla żydowskiego umysłu wszystko co nikczemne i podstępne. W listopadzie, po naszym powrocie z Europy, wyjaśniliśmy, na ile to tylko było możliwe, całe nieporozumienie za pośrednictwem żydowskich gazet. Poinformowaliśmy, że nie było naszym zamierzeniem, by przeprowadzać działalność »misjonarską« wśród Żydów ani też, by zachęcać ich do stawania się członkami Kościoła katolickiego czy też jakiejkolwiek innej chrześcijańskiej, protestanckiej społeczności. Nie głosiliśmy im nawet Jezusa. Nasze posłannictwo skierowane było do Żydów jako Żydów, zgodnie ze słowami Izajasza: »Cieszcie, cieszcie lud mój! mówi Bóg wasz. Mówcie do serca Jeruzalemu, ogłaszajcie mu, że się już dopełnił czas postanowiony jego, że jest odpuszczona nieprawość jego i że wziął z ręki Pańskiej w dwójnasób za wszystkie grzechy swoje« (Izaj. 40:1-2). Oświadczyliśmy, że nie spodziewamy się, by Żydzi mieli wracać do Palestyny jako chrześcijanie. Wręcz przeciwnie, Boskie oświadczenia i obietnice odnośnie Jerozolimy są ziemskimi nadziejami dla Izraela według ciała. Kilku osobom, które zadawały dość głębokie pytania, wyjaśniliśmy, że według naszego zrozumienia proroczy Mesjasz to szerokie, duchowe grono, składające się z wielu członków, obejmujące Anglików, Francuzów, Niemców, Żydów i wielu innych, że Bóg gromadzi do niebiańskiej chwały owo mesjańskie grono ze wszystkich narodów, ludów, rodzajów i języków oraz że znajdą się w nim wyłącznie świętobliwi ludzie. Tłumaczyliśmy, że nie uważamy, jakoby ogólnie chrześcijanie, bardziej powszechnie niż Żydzi, mieli mieć szczególny udział w owym Mesjańskim Ciele i że jak najdalsi jesteśmy od tego, by doprowadzać Żydów do takiego zamieszania w obrębie różnych zagadnień, jakie panuje wśród większości chrześcijan” (ang. Strażnica 15.02 1911 s. 4764 [reprint]).