Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Izolowanie się od Nieczynnych.  (Przeczytany 1395 razy)

Offline DreamM@ster

Izolowanie się od Nieczynnych.
« dnia: 10 Wrzesień, 2024, 18:20 »
Witam Forumowiczów. Mam takie pytanie do osób co są Nieczynne  lub były. Jak wasze odsunięcie się od Zboru wpłynęło na wasze kontakty towarzyskie. Czy kiedy za czeliście się odsuwać od zboru to czy zauważyliście że bracia coraz rzadziej was zapraszają na wspólnego grilla , wypady itp mimo że oficjalnie byliście cały czas w Zborze.


Offline Roszada

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Wrzesień, 2024, 18:35 »
Teoria wygląda tak:

Bardzo zależy nam na osobach, które przestały głosić. To nasi bracia i siostry i mocno ich kochamy! Pamiętamy to, co z miłości robili wcześniej – być może przez całe dziesięciolecia (Hebr. 6:10). Naprawdę za nimi tęsknimy” (Strażnica listopad 2020 s. 6).


Offline Elisavieta

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Wrzesień, 2024, 19:44 »
Jak ja się odsunęłam to przestali mi nawet dzień dobry odpowiadać.


Offline Gostek

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #3 dnia: 10 Wrzesień, 2024, 19:59 »
Tak,to prawda .Jeśli nie przychodzisz na zbiórki organizowane przez zbór to bardzo szybko będziesz nieoficjalnie naznaczony,szczególnie przez żony starszych . One niczym błyskawica w kontaktach z innymi członkami zboru zakwalifikują takich ,jako nieodpowiednie tawarzystwo i będą przestrzegać inne osoby ,jeśli idzie o kontakty ze słabymi duchowo osobami.

Potem to już najczęściej idzie z górki. Bo tzw. słabi duchowo bracia i siostry z uwagi ,że są spychani na obrzeża zboru a z tamtąd mają lepszą możliwość obserwowania i dostrzegania prawdziwych pobudek poszczególnych braci i sióstr. Jest to taka naturalna kolej rzeczy w drodze do odstępstwa.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrzesień, 2024, 20:56 wysłana przez Gostek »


Offline DreamM@ster

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #4 dnia: 10 Wrzesień, 2024, 21:27 »
W sumie nie dziwię się że gorliwi Świadkowie odsuwają się od tzw "Słabych Duchowo". Hipotetyczna sytuacja: Gorliwa siostra Jadzia organizuje grilla zborowego gdzie wszyscy zachwycają się programem Zgromadzenia Okręgowego. Wszyscy tylko Och Ach jaki piękny program duchowy a z nimi siedzi brat Zdzichu który od 10 lat nie chodzi na Zebrania i ma głęboko w czterech literach program zgromadzenia przygotowany przez radę Papieży z Warvick :P


Offline donadams

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #5 dnia: 10 Wrzesień, 2024, 21:53 »
Czy kiedy za czeliście się odsuwać od zboru to czy zauważyliście że bracia coraz rzadziej was zapraszają na wspólnego grilla , wypady itp mimo że oficjalnie byliście cały czas w Zborze.

To przypomina mi żart Reagana o psach. Spotkały się trzy psy - Amerykański, Polski i Ruski. Amerykański opowiada im, że jak odpowiednio długo będzie szczekać, to właściciele dadzą mu mięso. Na to Polski pyta "Co to mięso?". Ruski po chwili pyta "Co to znaczy szczekać"?

No więc ja pytam: jaki wspólny grill? Jakie wypady? To was gdziekolwiek zapraszali?
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #6 dnia: 11 Wrzesień, 2024, 07:50 »
21 miesięcy jestem nieczynny i nie chodzący na zebrania.
Nie mam żadnych kontaktów z byłymi współwyznawcami którzy odsunęli się odemnie. Wcześniej jako starszy też nie byłem  zapraszany więc jakoś dużej różnicy nie widzę  ;)


Offline Gostek

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Wrzesień, 2024, 08:39 »
21 miesięcy jestem nieczynny i nie chodzący na zebrania.
Nie mam żadnych kontaktów z byłymi współwyznawcami którzy odsunęli się odemnie. Wcześniej jako starszy też nie byłem  zapraszany więc jakoś dużej różnicy nie widzę  ;)



Widocznie musiałeś być specyficzny ,niestandartowy. Dlatego nie pasowałeś do ram wyznaczonych przez to towarzystwo . Tam się wyczuwa "innych" lub niepokornych ,co to inaczej myślą i prędzej czy później się od takich ludzi odwracają.
Oni lubią się wzajemnie adorować i jak tego nie czynisz, to jesteś szybko poza burtą tej sekty.


Offline Roszada

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Wrzesień, 2024, 17:46 »
Tu nieczynna mówi, że ona sie izolowała, a nie że ją izolowani: ;D

*** w24 kwiecień s. 24 Nigdy nie opuszczaj raju duchowego ***
June, która przestała chodzić na zebrania i stała się nieczynna, po jakimś czasie wróciła do raju duchowego. Mówi: „Wspaniale było znowu znaleźć się między sługami Jehowy! (...) Teraz rozumiem lepiej niż kiedykolwiek, że nie mogę się izolować i próbować radzić sobie sama. Cieszę się, że zdążyłam wrócić”.

"Raj duchowy" w zborze to wynalazek CK. >:D


Offline Storczyk

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Wrzesień, 2024, 18:18 »
To może być i prawda, ja też to przerabiałam, kilka lat po chrzcie może z 18 lat miałam, zaczęłam się izolować ,stałam się nieczynna, może z rok to trwało.Jednak nie dawali mi spokoju, zachęcali różnymi sposobami do powrotu, zapraszali na spotkania towarzyskie :)
Tylko to były lata 90 więc  było bardziej ludzko, internetu nie było, może dlatego.
Też miałam moment, że cieszyłam się na powrót do "raju duchowego"  ;)


Offline donadams

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Wrzesień, 2024, 18:42 »


Widocznie musiałeś być specyficzny ,niestandartowy. Dlatego nie pasowałeś do ram wyznaczonych przez to towarzystwo . Tam się wyczuwa "innych" lub niepokornych ,co to inaczej myślą i prędzej czy później się od takich ludzi odwracają.
Oni lubią się wzajemnie adorować i jak tego nie czynisz, to jesteś szybko poza burtą tej sekty.

Nie zgodzę się. Jest wiele czynników, które mają wpływ na takie zachowanie. Wiele osób, które znam, w tym ja sam, odczuły ogromną różnicę, gdy zmieniły zbór, szczególnie, gdy przeszły ze swojego rodzinnego zboru do jakiegoś innego. Okazało się, że dotychczasowe przyjaźnie nie wynikały z wspólnej miłości do Jehowy, tylko wieloletniego przyzwyczajenia i układania się stosunków w zborach. Gdy przeszło się do nowego zboru, to nawet jako pionier stały, często jest się już poza jakąkolwiek grupą znajomych, bo wszystkie relacje są już ułożone a ludziom nie chce się bawić w zmiany i poznawanie kogoś fajnego. Są oczywiście wyjątki, które są hiperaktywne i wciągają nowych w towarzystwo, ale to są wyjątki. Jak w twoim nowym zborze kogoś takiego nie będzie, to będziesz widzieć swoich nowych braci i siostry tylko na zebraniach. Ale na pewno są gotowi oddać za ciebie życie...
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Roszada

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #11 dnia: 12 Wrzesień, 2024, 11:32 »
Izolowanie powinno teoretycznie dotyczyć wykluczonych a nie nieczynnych:

*** dx86-22  ***
wykluczenie przyrównane do odizolowania chorej owcy od stada:

*** es23 s. 51 Maj ***
Kiedy jakiś chrześcijanin zostanie wykluczony, możemy myśleć o nim jak o chorej owcy, która może zarazić całe stado. Jest chory pod względem duchowym (Jak. 5:14). A taka choroba, podobnie jak fizyczna, może być zaraźliwa. Dlatego w niektórych wypadkach trzeba odizolować osobę chorą duchowo od reszty zboru.

Przestroga dla głosicieli:

*** w95 15.7 s. 27 Wykluczenie — postanowienie świadczące o miłości? ***
Pamiętaj, że lojalni chrześcijanie mający wykluczonych krewnych wciąż należą do czystej organizacji Jehowy. Takie osoby łatwo mogą się odizolować i zniechęcić. Dlatego bądź gotowy do okazywania im życzliwości oraz miłości.

*** w84/8 s. 28 Pytania czytelników ***
Czasami osoba, której współmałżonek jest wykluczony, czuje się trochę odizolowana



Offline Sinéad

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Wrzesień, 2024, 14:58 »
Witam Forumowiczów. Mam takie pytanie do osób co są Nieczynne  lub były. Jak wasze odsunięcie się od Zboru wpłynęło na wasze kontakty towarzyskie. Czy kiedy za czeliście się odsuwać od zboru to czy zauważyliście że bracia coraz rzadziej was zapraszają na wspólnego grilla , wypady itp mimo że oficjalnie byliście cały czas w Zborze.

Potwierdzam że tak jest. Oficjalnie pojawiam się na zebraniach ale i to nie sprawia że jestem brana pod uwagę w planach towarzyskich. Jak ktoś do mnie podchodzi to tylko jak ma jakiś interes np. żeby zastępstwo wziąć za punkt lub coś w tym rodzaju.
2018 - p.i.m.o.


Offline cichybob

Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #13 dnia: 13 Wrzesień, 2024, 19:18 »
Usługiwałem w zborze przez kilka lat i nigdy nie byłem duszą towarzystwa, ale na jakieś spotkania mniejsze czy większe byłem zapraszany. Także aby coś komuś pomóc przy tym czy tamtym.
Teraz od ok. 2 lat jak przestałem działać dla korporacji, chodzę na zebraniach raz na kilka spotkań i nie noszę krawatu (ale brody też nie hehe), to liczba zaproszeń i rozmów spadła o 90%.

Wcześniej nie szukałem rozmów na siłę i nigdy nie byłem w żadnej grupie. Teraz to jakaś życzliwa mi jednostka zagada.
Doprawdy jest wśród nich miłość.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Izolowanie się od Nieczynnych.
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Wrzesień, 2024, 23:18 »
Gdy przeszło się do nowego zboru, to nawet jako pionier stały, często jest się już poza jakąkolwiek grupą znajomych, bo wszystkie relacje są już ułożone a ludziom nie chce się bawić w zmiany i poznawanie kogoś fajnego.

Dlatego trzeba przychodzić udając zainteresowanego i ponownie się ochrzcić w nowym zborze :P