Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Atak ONZ na organizację Bożą, czyli kongresowej manipulacji ciąg dalszy.  (Przeczytany 2225 razy)

Offline PogromcaMitow

Cześć eksy!

Wy tu zajadacie świeże truskawki z polskiego pola, gdyż sezon wystartował, a nasi bracia zza oceanu kosztują już świeżego pokarmu duchowego, albowiem wystartowały już kongresy regionalne 2024.

A tam - skutecznej manipulacji i straszenia nigdy dość. Po latach filmików takich jak: piwnica z antyterrorystami, którzy szukają świadków; zagonionych do lasu biednych, ściganych przez cały świat świadków, których w ostatnim momencie ratuje pojawiający się z nieba na latającym koniu Jezus z łukiem (i oczywiście jego królami, w tym członkami ck - na latających koniach również), przyszedł czas na nowe strachy.

Oto fragment filmu kongresowego, gdzie wstrętna bestia ONZ na forum wrzuca temat jakże potężny - delegalizacja organizacji BOŻEJ.
Oto screen:


A to cały fragment filmu wideo:
https://www.reddit.com/r/exjw/comments/1cqhtfu/for_the_people_who_thought_the_picture_in_my/

Smacznego
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2024, 14:24 wysłana przez PogromcaMitow »


Online Reskator

A który to członek CK wpadł na taki pomysł?
Kolejne nakręcanie sprężyny w budziku.


Offline cichybob

Cóż, CK od dawna jest skrajnym przykładem megalomanii.
A fakty są zgoła odmienne:

1. Cały świat ma głęboko w poważaniu ŚJ. NIKT nie jest ich wrogiem. Jeśli Norwegia czy Australia toczą przeciwko nim prawne postępowanie, nie robią tego z woli Diabła. Raczej z ludzkiej przyzwoitości i uczciwości.
2. Widać, że robili to jeszcze przed nowym światłem o brodach. Jest to zgodne z tym, że przygotowują kongresy z wyprzedzeniem. Do tego ten wściekły brodacz na pierwszym planie. Teraz to pewnie tak wygląda pionier :D
3. KULT znaczka JW.org. Na pewno gdyby kiedykolwiek wszystkie mocarstwa światowe zebrałyby się przeciwko ŚJ to walnęliby znaczek korpo na pół 100 calowego ekranu :D

Zasada kija i marchewki. Tutaj widać kij, gdzie indziej pewnie więcej karotki (życie w paradise itp.).


Offline Roszada

Ja tu wejdę z historią, gdy ONZ nie było, a inny wróg miał wprowadzić zakaz głoszenia.
Ta bajka jest powtarzana od ponad 130 lat.

Rok 1890 – Russell prorokuje, że w 1900 r. lub wcześniej wyjdzie zakaz głoszenia

Russell już w roku 1890 przewidywał, że w roku 1900, albo wcześniej, nastanie czas utrudnień lub zakazu głoszenia jego nauki:

„I nie wymaga to wielkiej wyobraźni, aby zobaczyć, że gdy Federacja Ewangelicka lub Unia zostanie utworzona i jej wyznanie wiary zostanie stopniowo uznane za standard ortodoksji, a wtedy każdy, kto nie będzie w harmonii z taką większością, będzie miał bardzo ograniczone prawa i przywileje. Jest nie tylko możliwym, ale i wysoce prawdopodobnym, że nie tylko anarchiści, Adwentyści Dnia Siódmego i my sami, ale także inne dzieci Boże, mniej lub bardziej wolne od sekciarstwa i jego chytrych błędów, będą hamowani w rozprzestrzenianiu się prawdy – zduszeni. I wcale nas to nie zdziwi, jeżeli ten stan rzeczy może się wydarzyć do 1900 roku – lub wcześniej” (ang. Strażnica marzec 1890 s. 1198 [reprint] – And it requires no great stretch of imagination to see that when the Evangelical Federation or Union has been formed and its creed defined that creed will gradually come to be recognized as the standard of orthodoxy; and then any out of harmony with such majority will have very limited rights and privileges indeed. It is not only possible but highly probable that not only Anarchists and the Seventh Day Adventists and ourselves, but others of God's children more or less free from sectarianism and its hoary errors will be hindered in the spread of the truth – strangled. And it will not at all surprise us if this condition of things may come to pass by the year 1900 – or sooner.).

Jakoś nikt im i Russellowi nie zabronił w 1900 r. głosić swojej nauki.
Ba, Russell w 1904 wydał swój 6 tom, a w 1914 wyświetlał powszechnie w teatrach Fotodramę Stworzenia.
Znów Russell prorokując trafił kulą w płot.
Albo może celowo podpuszczał swoich kolporterów w 1890 r. po to, by póki czas przed rokiem 1900 sprężali się, ile się da, w pracy pasterskiej.   


Offline Gostek

Straszenia ciąg dalszy. 
Zdaje się że tego typu scenki w ich literaturze i infantylnych filmikach będą towarzyszyć świadkom już zawsze .No ,chyba ,że wcześniej przyjdzie Armagedon i przerwie to pasmo wirtualnego strachu.


Offline Roszada

Ta 'diabelska' ONZ co rusz ratuje ŚJ, a nie ich atakuje.

   W roku 2021 Towarzystwo Strażnica znowu poinformowało, że jego członkowie zgłaszali się do ONZ o pomoc:

   „Dnia 15 grudnia 2020 roku Komitet Praw Człowieka ONZ wydał dwa ważne orzeczenia na korzyść Świadków Jehowy w Azerbejdżanie. Dotyczyły one skarg Rahima Husejnowa przeciwko Azerbejdżanowi oraz Saladdin Mammadow, Raszad Niftalijew i Sadagat Abbasowa przeciwko Azerbejdżanowi. W obu sprawach Komitet uznał, że Azerbejdżan naruszył prawa Świadków Jehowy, i nakazał władzom znowelizowanie przepisów, żeby w przyszłości ponownie do tego nie dochodziło”.

https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/region/azerbejdzan/Komitet-Praw-Cz%C5%82owieka-ONZ-staje-w-obronie-%C5%9Awiadk%C3%B3w-Jehowy-w-Azerbejd%C5%BCanie/?fbclid=IwAR1HJeUp7a8ga0f_Qmiisn72KDnubawDkHInKR4bmxdKrYCYob6UuCJ3r1k


Offline Siedemtwarzy

Dziękuję za wrzutkę... propaganda w najlepsze...


Offline donadams

To jest całkiem przemyślany ruch. Cokolwiek się nie wydarzy, jest korzyść.

Jeśli nic im nie zrobią - i tak będzie motywacja w formie propagandy.
Jeśli przewidzą swoją delegalizację - nie ważne, że z powodu łamania praw człowieka - będzie motywacja w formie "spełnionego proroctwa".
Tak czy siak będą korzyści.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Znowu mnie skusiło by napisać. :-) Moim zdaniem ciągnięcie takich tematów to bicie piany, albo inaczej mówiąc, ktoś uwierzył propagandzie SJ. Coraz więcej jest sygnałów, że organizacją SJ nikt się nie interesuje poza grupą zaangażowanych ex-SJ. Nawet przykład Norwegii nie obala tej tezy. Tam po prostu postanowił przerwać dotowanie, a i tak po długiej kampanii ex-SJ. Politycy zupełnie ni interesują się tą niszową organizacją.


Offline Roszada

A Szwejk za to robi reklamę tym ŚJ, którymi nikt się nie interesuje. :)
Brawo. ;)
Dzięki takim postom Szwejka powstają kolejne i tak się piłka toczy.

Pewnie że ŚJ interesują się media od czasu do czasu, jak jest napad na Salę Królestwa, jak ktoś umrze z powodu braku transfuzji, jak odbierają ŚJ subwencje rządowe.
Temat ŚJ to nie codzienne ciepłe bułki. :)


Offline donadams

Znowu mnie skusiło by napisać. :-) Moim zdaniem ciągnięcie takich tematów to bicie piany, albo inaczej mówiąc, ktoś uwierzył propagandzie SJ.

Masz rację :) miliony ludzi uwierzyło propagandzie SJ i to jest rzeczywiście istotny problem, właśnie dlatego się tym zajmujemy.

Coraz więcej jest sygnałów, że organizacją SJ nikt się nie interesuje poza grupą zaangażowanych ex-SJ. Nawet przykład Norwegii nie obala tej tezy. Tam po prostu postanowił przerwać dotowanie, a i tak po długiej kampanii ex-SJ. Politycy zupełnie ni interesują się tą niszową organizacją.

Na tym właśnie polega propaganda, że rzeczywistość nie ma znaczenia. Jeśli przywódcy sekty tworzą wrażenie oblężonej twierdzy - a właśnie to robi ta organizacja - to nie ma znaczenia, czy "atak", tudzież zainteresowanie działaniami organizacji, przyjdzie ze strony, którą wskazali czy z jakiejś innej. Jeśli przyjdzie ze strony polityków, będzie wspaniale. Jeśli przyjdzie ze strony "grupy zaangażowanych ex-SJ", to też będzie dobrze. Jeśli w ogóle nie przyjdzie - też będzie dobrze. Każdy scenariusz można właściwie rozegrać.

Być może ktoś rozważa te filmiki i zapowiedzi z punktu widzenia tego, czy to się spełni, czy nie... Ja natomiast rozważam to z punktu widzenia narracji, która szkodzi milionom ludzi na ziemi i służy utrzymaniu ich w napięciu, stresie, strachu, ślepym posłuszeństwie. Jeśli tego nie widzisz lub uważasz, że to nie jest sedno problemu, to może warto byłoby bardziej nachylić się nad losem ludzi i okazać trochę empatii. Nie ma znaczenia, kto się interesuje organizacją, czy w ogóle, a jeśli tak, to dlaczego - znaczenie ma narracja, która zatruwa umysły ludzi.

Nie wiem, czy to jest aż takie trudne do zrozumienia, że tam są ludzie i to wszystko ma na nich wpływ?

Kiedy ja oglądałem niektóre z wcześniejszych filmów, które wydawali, odczuwałem to psychicznie przez kolejne dni. Mam się za stabilnego i zdrowego psychicznie człowieka, ale te obrazy nie były mi obojętne. Oglądałem je już w czasie, w którym byłem wybudzony i doskonale wiedziałem, że ta organizacja jest bardzo daleko od prawdy - a mimo to te filmy obciążyły mnie psychicznie. Umiesz wczuć się w położenie ludzi chorych na depresję, ludzi zastraszonych tym, czy Bóg aby na pewno ich kocha, z absurdalnie niską samooceną, którzy balansują od "Jehowa cię kocha" do "czy go nie zasmucasz"? To pytanie retoryczne, nie musisz odpowiadać. Z twoich wpisów na tym forum wnioskuję, że nie potrafisz wczuć się w położenie takich osób. Teraz masz wyjątkową okazję, żeby jednak zrozumieć, że tu nie chodzi ani o ciebie, ani nawet o tą organizację, tylko o jednostki, które tam są i nie wszystkie są takie jak ty.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Roszada

Ja czekam aż Szwejk założy swój edukacyjny wątek. Wyłoży kawę na ławę.
Bo postękiwanie na innych, że źle że się interesują ŚJ, źle że innych chcą odwieźć od świadkowania, zły język jest używany, to już jest aż nudne. :D

Trzeba samemu dać przykład. ;)
Albo przestać się tym zajmować, skoro to niszowy temat.


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Do donadamsa; "Ja natomiast rozważam to z punktu widzenia narracji, która szkodzi milionom ludzi na ziemi i służy utrzymaniu ich w napięciu, stresie, strachu, ślepym posłuszeństwie." - nadal uważam że to wyraz megalomani ex-SJ, że kogokolwiek poza ex-SJ obchodzi los (wcale nie taki ciężki, skoro setkom tysięcy udaje się olać Strażnicę) członków tej niszowej organizacji. Chyba przekonał się ten co zaniósł petycję do prezydenta Rzeczpospolitej (ładnych parę lat temu).
Do Roszady: od dzisiaj olewam to forum wzajemnej adoracji, i tak straciłeś wpływ na większość ex-SJ.


Offline Roszada

Do Roszady: od dzisiaj olewam to forum wzajemnej adoracji, i tak straciłeś wpływ na większość ex-SJ.
Chwała Twojemu Bogu.
Już mi donosili z różnych forów z face, że nigdzie nie możesz zagrzać miejsca.
Wszędzie Ci za ciasno, że brzydko, że bardzo prześladują ŚJ. :)
Najlepiej na swoim profilu siedzieć. ;D

Ja dla siebie piszę, a dla exŚJ przy okazji. :)


Szwejk (dawniej Gorolik)

  • Gość
Niestety, zdaje się że "sektę" SJ łatwiej opuścić niż w regulaminowy sposób to forum.  :(