Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: rodziny podzielone z małym dzieckiem  (Przeczytany 1476 razy)

Offline Smutek

rodziny podzielone z małym dzieckiem
« dnia: 02 Listopad, 2023, 12:06 »
Hej,
Szukam kontaktu do osób żyjących w rodzinach podzielonych ( gdzie jedna jest mocno zaangażowanym świadkiem, a druga odeszła ze zboru z własnego wyboru ) i maja małe dziecko. Chce porozmawiać jak to wygląda, poradzić się. Jeśli ktoś z Was ma możliwość bardzo poproszę o kontakt, wiele by mi to pomogło.


Offline Do

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Listopad, 2023, 14:11 »
Ja mam taką rodzine choć oficjalnie jestem cały czas czynnym głosicielem.


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Listopad, 2023, 14:53 »
Ja też żyję w takiej rodzinie. Od lutego nie utrzymuję kontaktu z Zborem, z żoną mam wspólny adres i tylko tyle a dziecko ma 12 lat i jest zakochane w swojej mamie i Zborze  :o


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Listopad, 2023, 19:32 »
Znam rodziny, które z rodzin że tak powiem "standardowych" czyli tacy katolicy od święta, jedno stało się śJ, a drugie nie akceptowało tego. Jedno z tych małżeństw się rozpadło, a drugie jest już chyba tylko na papierze. Sam miałem sytuację w której razem z żoną zostaliśmy wykluczeni. Potem po kilku latach żona na wskutek serii traumatycznych przeżyć wróciła do zboru. Ja byłem przeciwny. Sytuacja była delikatnie mówiąc niewesoła. Wytoczyłem wtedy ciężkie działa przeciw tej destrukcyjnej religii. Nie przebierając w środkach, doprowadziłem do tego, że żona przejrzała na oczy i zaraz po oficjalnym przyłączeniu opuściła zbór już na zawsze. To było 8 lat temu i teraz jest tak zdeklarowanym odstępcą jak mało kto. Tylko, że nasze dzieci były wtedy już duże. Córka miała już swoją rodzinę, a syn miał 17-18 lat.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Listopad, 2023, 20:56 »
Znam rodziny, które z rodzin że tak powiem "standardowych" czyli tacy katolicy od święta, jedno stało się śJ, a drugie nie akceptowało tego. Jedno z tych małżeństw się rozpadło, a drugie jest już chyba tylko na papierze. Sam miałem sytuację w której razem z żoną zostaliśmy wykluczeni. Potem po kilku latach żona na wskutek serii traumatycznych przeżyć wróciła do zboru. Ja byłem przeciwny. Sytuacja była delikatnie mówiąc niewesoła. Wytoczyłem wtedy ciężkie działa przeciw tej destrukcyjnej religii. Nie przebierając w środkach, doprowadziłem do tego, że żona przejrzała na oczy i zaraz po oficjalnym przyłączeniu opuściła zbór już na zawsze. To było 8 lat temu i teraz jest tak zdeklarowanym odstępcą jak mało kto. Tylko, że nasze dzieci były wtedy już duże. Córka miała już swoją rodzinę, a syn miał 17-18 lat.

No i miałeś szczęście, że żona chciała z Tobą zostać.


Moja żona kocha Jehowę, mnie nie. Wiecie jak to w starej księdze jest: "Nie można kochać Boga którego się nie widzi jeśli nie kocha się brata którego się widzi". Ale kto by się przejmował takim szczegółem....


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Listopad, 2023, 21:37 »
No i miałeś szczęście, że żona chciała z Tobą zostać.
Ja dałem wybór. Sekta, albo ja. Masz przeczytać "Kryzys Sumienia" i jak po tym będziesz chciała zostać w sekcie, to ja odchodzę i rób co chcesz. Nie było to łatwe. Ale odpowiednia pomoc odpowiednich osób, które o psychice ludzkiej wiedzą więcej niż ja nakazały mi tak postąpić. Jak widać z 100% sukcesem. Po przeczytaniu powiedziała tylko "Miałeś rację". I to mi wystarczyło.
To tak oczywiście w telegraficznym skrócie i w maksymalnym uproszczeniu, bo cała batalia trwała ponad pół roku.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Lidia

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Listopad, 2023, 23:40 »
       Dobry wieczór Smutku.
       Ja świadków wybudzam tak. Brat ponad 40 lat w sekcie, człowiek konkretny, inteligentny, wystarczyła rozmowa na początek że kierujemy się logicznym rozumowaniem i już. Potem oglądał filmiki na YouTube, obudzony całkowicie.

       Inny przypadek, siostra ponad 20 lat w sekcie, bardzo gorliwa i nic do niej nie docierało. Dałam do przeczytania kilka książek które napisali ci co z sekty uciekli. Pomogło, po miesiącu obudzona całkowicie, uciekła. Powiedziała potem "w jakim kłamstwie ja żyłam tyle lat".

       Musisz ratoawć żone, każda jest inna i obudzi się szybko, tak jak pisał Nemo a u innej trwa to latami, to wtedy gdy nie kieruje się logicznym rozumowaniem.
A jak delikatnie to zrobić to jest na tym filmiku, oglądaj warto. Za wszelką cene ratuj żone bo ta podła sekta zniszczy wasze małżeństwo.

                     https://www.youtube.com/watch?v=TYJCikDFOHI

       Jeśli możesz to napisz z jakiego miasta jesteś, lub z jakiego województwa.
       Pozdrawiam Lidia.
       
       
       


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Listopad, 2023, 09:20 »
       Dobry wieczór Smutku.
       Ja świadków wybudzam tak. Brat ponad 40 lat w sekcie, człowiek konkretny, inteligentny, wystarczyła rozmowa na początek że kierujemy się logicznym rozumowaniem i już. Potem oglądał filmiki na YouTube, obudzony całkowicie.

       Inny przypadek, siostra ponad 20 lat w sekcie, bardzo gorliwa i nic do niej nie docierało. Dałam do przeczytania kilka książek które napisali ci co z sekty uciekli. Pomogło, po miesiącu obudzona całkowicie, uciekła. Powiedziała potem "w jakim kłamstwie ja żyłam tyle lat".

       Musisz ratoawć żone, każda jest inna i obudzi się szybko, tak jak pisał Nemo a u innej trwa to latami, to wtedy gdy nie kieruje się logicznym rozumowaniem.
A jak delikatnie to zrobić to jest na tym filmiku, oglądaj warto. Za wszelką cene ratuj żone bo ta podła sekta zniszczy wasze małżeństwo.

                     https://www.youtube.com/watch?v=TYJCikDFOHI

       Jeśli możesz to napisz z jakiego miasta jesteś, lub z jakiego województwa.
       Pozdrawiam Lidia.
       
       
     

Po co mam ratować to małżeństwo jeśli żona nie kocha mnie a ja nie kocham żony? Siedzimy że sobą pod wspólnym adresem bo syn ma dopiero 12 lat oraz dodatkowo majątku nie chcemy dzielić. Ale i to się zmieni za kilka lat kiedy dziecko dorośnie.


Offline Smutek

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #8 dnia: 03 Listopad, 2023, 10:00 »
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi,
Sytuacja najbardziej zbliżona do Lu_Ke Sky_Walker, wspólny adres i chyba niewiele już więcej po tylu latach skrajnie różnego myślenia.
Ale jest dziecko, dość małe. Nie chce chodzić a niestety jest zmuszane, często szantażem emocjonalnym.
I szukam czy ktoś miał podobną sytuację, jak to rozwiązać.
Nemo - zazdroszczę, że tak "łatwo" się udało,
Lidia - dziękuję za film, bardzo ciekawy - nie wiecie czy gdzieś są takie spotkanie wybudzające o których mowa w filmie?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Listopad, 2023, 19:59 »
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi,
Sytuacja najbardziej zbliżona do Lu_Ke Sky_Walker, wspólny adres i chyba niewiele już więcej po tylu latach skrajnie różnego myślenia.
Ale jest dziecko, dość małe. Nie chce chodzić a niestety jest zmuszane, często szantażem emocjonalnym.
I szukam czy ktoś miał podobną sytuację, jak to rozwiązać.
Nemo - zazdroszczę, że tak "łatwo" się udało,
Lidia - dziękuję za film, bardzo ciekawy - nie wiecie czy gdzieś są takie spotkanie wybudzające o których mowa w filmie?
Zbyt enigmatycznie napisałaś. Potrzeba jest więcej informacji. Ile lat ma dziecko, jaka jest sytuacja w Twoim domu, od kiedy trwa, no i napisz z jakiego chociaż województwa jesteś albo podaj nazwę jakiegoś większego miasta w pobliżu Twojego domu. Całkiem możliwe, że na tym forum znajdzie się osoba z pobliża, która będzie mogła Ci indywidualnie pomóc. Napisze do Ciebie na priw i całkiem możliwe że podsunie Ci jakieś rozwiązanie.
 Tylko musisz wiedzieć, że odpowiedzieć na prywatną wiadomość, albo ją napisać, możesz dopiero po napisaniu 5-ciu postów na forum. To takie zabezpieczenie prywatnych wiadomości przed trollami.
Pozdrawiam z kujawsko-pomorskiego.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline donadams

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Listopad, 2023, 08:43 »
Nemo dobrze mówi  ;)
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Gostek

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Listopad, 2023, 10:48 »
Sytuacje, gdy jedna osoba się wybudza a druga o niczym nie jest świadoma są do siebie podobne a  zarazem bardzo różne. To wszystko zależy od bardzo wielu okoliczności.
To co pomogło wybudzić współmołżonka wcale nie musi zadziałać w innym przypadku.
Ja, jak następował mój proces wybudzania, nie miałem najmniejszej obawy, jeśli idzie o reakcje na to ze strony mojej żony, bo wiedziałem, że tak, czy owak, to ją przekonam. Wiedziałem jednak że będzie to się wiązało z wieloma argumentami i emocjami zarówno mojej żony jak i moimi. A jednak przez parę lat cały mój  proces wybudzania kontynuowałem w tajemnicy przed żoną. Cały czas czekałem na jakiś dogodny moment. Nie chciałem chyba, by ona przechodziła przez to samo, co ja, jak odkryłem prawdę o prawdzie. Chciałam jej zaoszczędzić cierpień, po stracie czegoś, co wspólnie uważaliśmy za najcenniejsze.
A po trosze, to też mi głupio było, bo to ja ją kiedyś przed laty urabiałem, chodząc za nią po mieszkaniu i na siłę pokazywałem "prawdziwe" wersety z Biblii, które to miały otworzyć oczy na prawdę i przyłączyć się do Świadków Jehowy. Był to długi proces, rozłożony na lata. Nigdy nie robiłem nic na siłę. Nawet jak zaczęłem sam chodzić na zebrania a moja żona wychodziła powolutku z religii katolickiej,.. Czekałem na odpowiedni moment, kiedy to ona sama by podjęła tę ostateczną decyzję. I się doczekałem. Bo sam ksiądz na kolędzie spowodował, że jak opuścił nasze mieszkanie, to żona moja stwierdziła, że już więcej katoliczką nie będzie.
Podobną taktykę stosowałem, kiedy, to ja się wybudzałem a żona utkwiła na dobre w sekcie Świadków Jehowy.
W rozmowach z nią nie próbowałam obalać jakichś świadkowskim dogmatów, no może poza tym nowym  o nakładając się pokoleniu. 😀
Zwracałem raczej uwagę na fałszywe postępowanie braci i sióstr, które ją również bardzo drażniło.
Momentem, kiedy się ujawniłem przed żoną, że mam odstępczej poglądy, było jej złe potraktowanie starszych i innych członków zboru ze względu na mają rebeliancką postawę. Ponieważ niektórym osobom dałem się poznać, że nie ze wszystkim się zgadzam i że nie jestem posłusznym liderom zborowym. Wszystko to spowodowało, że rykoszetem dostawało się mojej żonie za moje niezależne myślenie i postępowanie. Ta sytuacja dopiero otworzyła na dobrę jej oczy i zaczęła się zastanawiać w jakiej organizacji tak naprawdę jest.
Potem poszło już z górki. W poznawaniu prawdy o prawdzie pomogły materiały odstępczej na YouTube.

Każdy sam musi ocenić, jaką drogę wybudzania współmołżonka obierze. Ja postanowiłem swoją połowę najpierw ochraniać przed tym stresem i czekałem na jakiś odpowiedni moment, kiedy będę mógł sam wkroczyć. Najczęściej jednak pomocni w tym procesie są sami członkowie zboru.🙏

Wszystko zależy od tego, jak tak naprawdę dana osoba emocjonalnie związana jest ze zbiorem i z organizacją.
Jeżeli jest tam tylko ze względów na powiązania rodzinne, to pewnie można próbować od razu z ciężkimi materiałami przeciwko organizacji wkroczyć. Jeżeli jednak współmołżonek związany jest  silnie  emocjonalnie i uczuciowo w pełni z organizacją, to należy być bardzo ostrożnym w pomocnym wybudzaniu drugiej osoby. Cierpliwość jest tu bardzo wskazana, by nie spiepszyć wszystkiego. 🙄
« Ostatnia zmiana: 04 Listopad, 2023, 11:23 wysłana przez Gostek »


Offline Storczyk

Odp: rodziny podzielone z małym dzieckiem
« Odpowiedź #12 dnia: 05 Listopad, 2023, 09:53 »
Niedawno ktoś wstawił na forum  ciekawy filmik .
Pytania ex?
https://www.youtube.com/live/dpCudDCnbMc?si=KHPbP6c1nBKzB_l-
 Z własnego doświadczenia on tu opowiada .
Był w podobnej sytuacji, są dzieci więc zaczął od transfuzji
Pyta żonę, jaki podejmiemy krok, gdy dzieci znajdą się w sytuacji gdy będą potrzebować krwi?
W książce "Kryzys Sumienia"
jest cały rozdział na ten temat, dał do jej przeczytania, aby poznała jego punkt widzenia, ostatecznie tak ją podszedł, że sam jej ten rozdział przeczytał.
Jak powiedział, otworzyło jej to oczy !


Może by tak spróbować zacząć pobudzać żonę do myślenia?Jak zrobił to mąż z tego filmiku
Może minąć rok, może 10 lat
Ale ziarno podlewane systematycznie powinno wykiełkować.
Wiadomo bez odpowiedniej gleby nic nie urośnie.
Ale gdy nie będziesz próbował to się nie dowiesz...










« Ostatnia zmiana: 05 Listopad, 2023, 10:04 wysłana przez Storczyk »