Na szczęście nie musimy adresować wypowiedzi na publicznym forum do siebie, żeby móc się do nich odnosić. Elementy, które opisałeś, chciałbym widzieć zarówno u innych jak i u siebie. Pewnie nie zawsze tak jest, ale na szczęście nie roszczę sobie praw do bezbłędnej oceny sytuacji, wobec tego myślę, że to są uczciwe oczekiwania. Czy piszę dużo, chaotycznie, niedbale i z pewną dozą arogancji? Tak, na pewno taki bywam. Myślę, że w większości przypadków trochę przesadzasz z taką oceną, ale nie powstrzymuję się przed arogancją wobec niektórych osób. Zazwyczaj traktuję tak tych, którzy wcześniej sami popisali się tą cechą. Nie uogólniałbym tego na wszystkich forumowiczów, ale jeśli czujesz, że jestem taki wobec ciebie, to możesz mieć rację. Widzę jednak, że też nie pozostajesz innym dłużny. Możemy więc uznać, że wszystko gra.
Dodam jeszcze, że nie zajmuję się oceną "poziomu edukacji" czy "intelektu" forumowiczów. Jeśli uważasz, że moje posty są "przeintelektualizowane", to być może trafią do ludzi, którzy takie treści lubią. Ja jednak nie uważam, że piszę rzeczy skomplikowane czy trudne do zrozumienia. Raczej piszę z punktu widzenia niepopularnego tutaj podejścia, ale to nie ma nic wspólnego z niczyim intelektem. Bycie poza organizacją daje mi możliwość swobodnego wyrażania swoich opinii, bez żadnych kagańców, i właśnie z tego prawa korzystam. Bardzo doceniam to, że mogę to robić i na pewno nie będę nakładał sobie kolejnego kagańca - nawet, gdybym wiązało się to z wyrażaniem niepopularnych opinii. Jeśli jednak te dwa ostatnie zdania z twojego postu były szczere, to równie szczerze dziękuję za troskę.