Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?  (Przeczytany 904 razy)

Offline Panter

Cytuj
Koalicja w Bundestagu chce, by w Berlinie powstał pomnik upamiętniający prześladowanych przez nazistów świadków Jehowy.

Koalicja rządząca (SPD, FDP, Zieloni) domaga się utworzenia w stolicy Niemiec pomnika dla świadków Jehowy, którzy byli prześladowani przez hitlerowskie Niemcy. Nad wnioskiem w tej sprawie będzie w przyszły piątek debatował niemiecki parlament. Informacje o tym jako pierwszy podał dziennik „Die Welt”.

Ewangelicka Agencja Prasowa EPD dotarła do treści pisma. Zaznaczono w nim, że świadkowie Jehowy, jako wspólnota religijna, zjednoczyli się ze względu na swoją wiarę, by przeciwstawić się narodowemu socjalizmowi. Jednocześnie, jak podkreślono, należeli oni przez długi czas do „pomijanych ofiar" nazistów.

Wybrano miejsce w Berlinie

Zgodnie z wnioskiem, pomnik ma stanąć przy jednym ze stawów (Staw ze Złotą Rybką) w berlińskim parku Tiergarten. W III Rzeszy tutejsza wypożyczalnia krzeseł służyła jako przykrywka dla tajnych spotkań świadków Jehowy, a w 1936 roku była miejscem aresztowania czołowych członków grupy przez specjalne komando Gestapo – przypomniano we wniosku. Miejsce to, jak zaznaczono, znalazło również poparcie wśród ofiar.

W odniesieniu do stanu badań stwierdzono we wniosku, że co najmniej 10 700 świadków Jehowy z okupowanych przez Niemcy krajów Europy było prześladowanych: więzionych, poddanych wywłaszczeniom czy torturom, pozbawionych środków utrzymania oraz dzieci, zabijanych. Około 2 800 świadków Jehowy z Niemiec i 1 400 kolejnych z innych krajów Europy zostało deportowanych do obozów koncentracyjnych.

Co najmniej 1 700 świadków Jehowy zostało zamordowanych, wśród nich 282 osoby zostały powieszone z powodu odmowy odbycia służby wojskowej.

Od dłuższego czasu toczy się w Niemczech dyskusja nad upamiętnieniem polskich ofiar wojny w formie pomnika i centrum dokumentacyjnego.

(EPD/ gwo)  źródło WD

A tu bliźniaczy artykuł w Rzeczypospolitej

I jeszcze ciekawy komentarz do tej informacji w wykonaniu Dominika Ćwikły z Przeglądu Prasy wRealu24!  od  8:50 min tej audycji
https://banbye.com/watch/v_8x4o5IbB1VGJ



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Maj, 2023, 18:20 »
To prawda.  ŚJ byli prześladowani i trafiali do więzień, obozów pracy lub obozów koncentracyjnych, a tam mordowani. To były tragiczne czasy.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Maj, 2023, 19:54 »
Niech budują, należy się.

Swoją drogą, wie ktoś dlaczego rzesza zaczęła prześladować świadków, skoro kierownictwo wysyłało bardzo pojednawcze listy do Hitlera - których się teraz wstydzą - i starało się nawiązać przyjacielskie stosunki? Dlaczego się nie udało? Czy ktoś w administracji państwowej zobaczył te wysiłki, nawiązano jakiś dialog?

I czy ten pacyfizm świadków i głoszenie królestwa to był jedyny powód prześladowań? Nie było żadnych innych czynników?


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Maj, 2023, 20:34 »
Niech budują, należy się.

Swoją drogą, wie ktoś dlaczego rzesza zaczęła prześladować świadków, skoro kierownictwo wysyłało bardzo pojednawcze listy do Hitlera - których się teraz wstydzą - i starało się nawiązać przyjacielskie stosunki? Dlaczego się nie udało? Czy ktoś w administracji państwowej zobaczył te wysiłki, nawiązano jakiś dialog?

I czy ten pacyfizm świadków i głoszenie królestwa to był jedyny powód prześladowań? Nie było żadnych innych czynników?
[/b][/size]

 Takie powody wymieniono w artykule:

,,Świadkowie Jehowy odmawiali członkostwa w organizacjach nazistowskich, służby wojskowej i pracy w zakładach zbrojeniowych. [/i]Jak pisze dziennik „Die Welt”, już w latach 20. narodowi socjaliści w antysemickich urojeniach twierdzili, że „badacze Biblii” byli częścią światowego spisku żydowskiego, ponieważ wypowiadali się przeciwko antysemityzmowi i rasizmowi. Zostali wywłaszczeni i uwięzieni".
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline PoProstuJa

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Maj, 2023, 20:53 »
Gdzieś czytałam, że Świadkowie byli prześladowani w Niemczech przez nadgorliwość Rutherforda.
Rutherford pisał w Ameryce o polityce i rządach na świecie to co mu ślina na język przyniosła, a w Niemczech wyznawcy ponosili tego konsekwencje.

Świadkowie sprzed 80 lat to byli inni Świadkowie niż obecnie (bardziej zjednoczeni i mający inne wierzenia...). Tamtym myślę, że pomnik się należy.
Obecnym pomnika bym nie stawiała (m.in. za ich wykluczenia, rozbijanie rodzin i donosicielstwo).

Tylko, że jak w Berlinie teraz postawią pomnik, to będzie on honorował tamtych Świadków, ale to obecni będą chcieli przypisać sobie nieswoje zasługi... Nie zdziwię się jak będą tam stawać z wózkami i traktaty rozdawać..!


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8692
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Maj, 2023, 21:36 »
... Nie zdziwię się jak będą tam stawać z wózkami i traktaty rozdawać..!

(mtg): bez bukietów kwiatów się nie obejdzie - zacznie się kult nowożytnego (Ww) ''bożka'' a pierwsze przekazanie powiada - ''Nie będziesz miał bogów cudzych ...''  >:D


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Maj, 2023, 01:08 »
wypowiadali się przeciwko antysemityzmowi i rasizmowi.[/i][/b] Zostali wywłaszczeni i uwięzieni".

A faktycznie wypowiadali się przeciw antysemityzmowi i rasizmowi?

O ile pamiętam Niezłomnych, to coś takiego nie było tam wspomniane. A byłoby to bardzo ładne świadectwo heroizmu.

Dzisiaj starają się za wszelką cenę unikać polityki, chyba że dotyka ich Organizacji, kiedyś bezinteresownie bronili żydów?
« Ostatnia zmiana: 07 Maj, 2023, 01:11 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Gostek

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Maj, 2023, 09:26 »
Niech budują, należy się.

Swoją drogą, wie ktoś dlaczego rzesza zaczęła prześladować świadków, skoro kierownictwo wysyłało bardzo pojednawcze listy do Hitlera - których się teraz wstydzą - i starało się nawiązać przyjacielskie stosunki? Dlaczego się nie udało? Czy ktoś w administracji państwowej zobaczył te wysiłki, nawiązano jakiś dialog?

I czy ten pacyfizm świadków i głoszenie królestwa to był jedyny powód prześladowań? Nie było żadnych innych czynników?

Bo każda władza totalitarna nie znosi jak się jej ktoś sprzeciwia. Tak to działa w praktyce.


Offline Estera

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Maj, 2023, 09:34 »
Gdzieś czytałam, że Świadkowie byli prześladowani w Niemczech przez nadgorliwość Rutherforda.
Rutherford pisał w Ameryce o polityce i rządach na świecie to co mu ślina na język przyniosła, a w Niemczech wyznawcy ponosili tego konsekwencje.

   A tu kawałek prawdziwej historii, o której świadkowie Jehowy nie mają zielonego pojęcia.
   Jak to właśnie oni próbowali podlizać się dla Hitlera dyskredytując Żydów.
   Wątek z forum.
   https://sjwp.pl/index.php?topic=3610.msg58345#msg58345
   I jeszcze jeden ciekawy wątek.
   https://sjwp.pl/index.php?topic=11534.msg247693#msg247693


   Dodatkowe informacje:
   https://sjwp.pl/index.php?topic=7961.msg173831#msg173831


  "Neutralna postawa Świadków Jehowy była nie do zaakceptowania dla nazistów.
   Dlatego już 28 czerwca 1933 roku ponownie zajęto Biuro Oddziału w Magdeburgu.
   Po zajęciu Biura Oddziału naziści skonfiskowali 65 ton publikacji biblijnych, które wywieźli 25 ciężarówkami i w dniach od 21 do 24 sierpnia spalili poza miastem.
   Zaczęły się aresztowania, przerywano zebrania religijne, Świadków Jehowy zaczęto zwalniać z pracy,
   a także napadano na ich domy, dopuszczając się równocześnie pobić[9][11].
   Mimo tych ataków Świadkowie Jehowy zachowywali zdecydowane stanowisko obstawania przy swoich miernikach,
   równocześnie ujawniając spotykające ich prześladowania.
   W „Strażnicy” z 1 listopada 1933 roku (wydanie polskie z 15 stycznia 1934) zamieszczono artykuł „Nie bójcie się ich”,
   który zachęcał niemieckich Świadków Jehowy do trwania w wierze w obliczu wzrastających nacisków.
   9 lutego 1934 roku drugi prezes Towarzystwa Strażnica Joseph F. Rutherford wystosował do Hitlera list protestacyjny,
   w którym napisał:
   
  "Człowiekowi Pan jest w stanie się skutecznie opierać; lecz Wszechmocnemu Pan nie zdoła skutecznie stawić oporu.
   (...) W imieniu Jehowy Boga i jego pomazanego Króla, Chrystusa Jezusa, żądam (...),
   by Pan wszystkim władzom i urzędnikom swego rządu dał rozkaz ażeby świadkowie Jehowy (...)
   spokojnie mogli się zgromadzać w Niemczech i bez przeszkód wielbić Boga[9]."
   
   J.F. Rutherford wyznaczył też ostateczny czas spełnienia jego żądania na 24 marca 1934 roku,
   równocześnie oświadczając, że jeśli niemieccy Świadkowie Jehowy nie doznają żadnej ulgi,
   informacje dotyczące prześladowań zostaną opublikowane w Niemczech i na całym świecie.
   Zamiast oczekiwanej ulgi naziści nasilili ataki i zaczęli wysyłać Świadków Jehowy do nowo powstałych obozów koncentracyjnych,
   skutkiem czego znaleźli się oni wśród pierwszych więźniów tych obozów[12]."

   Jaki wniosek?
   Dzięki dyktatorskiej postawie prezesa J.F.Rutherforda i żądaniom wysuniętym w kierunku Hitlera,
   niemieccy świadkowie Jehowy szybciej trafili do obozów koncentracyjnych niż ktokolwiek inny.
   :'( :'( :'(
« Ostatnia zmiana: 07 Maj, 2023, 10:05 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Gostek

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #9 dnia: 07 Maj, 2023, 12:06 »
Dodam jeszcze, o czym się rzadko wspomina, że wielu wśród ówczesnych Badaczy Pisma Świętego poszło na kompromis i podpisało lojalkę z ówczesną totalitarną władzą. 😏


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #10 dnia: 07 Maj, 2023, 13:03 »
Dodam jeszcze, o czym się rzadko wspomina, że wielu wśród ówczesnych Badaczy Pisma Świętego poszło na kompromis i podpisało lojalkę z ówczesną totalitarną władzą. 😏
[/b][/size]
Czy są na to jakieś wiarygodne materiały? Pytałem już o to Sebastiana w innym wątku.

https://sjwp.pl/ogolnie-o-forum/wielka-armia-bez-walki/msg173831/#msg173831
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Światus

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #11 dnia: 07 Maj, 2023, 14:21 »
Na pomniku mogłyby się znaleźć fragmenty z "Deklaracji Faktów" z 1933 r.

   "Znać Boga Jehowę i jego łaskawość wobec ludzkości jest rzeczą bardzo ważną dla wszystkich ponieważ Bóg ogłosił w Swoim Słowie, że gdzie nie ma widzenia, naród się psuje. (Przysłów 29:18). Poświęciliśmy nasze życie i majątek na rzecz działalności, która umożliwia ludziom uzyskać widzenie i zrozumienie Słowa Bożego, i dlatego jest niemożliwe, aby nasza literatura i nasza działalność były zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa narodu. Zamiast być przeciwko tym zasadom, których orędownikiem jest Rząd Niemiec, jesteśmy otwarcie za takimi zasadami, i stwierdzamy, że Bóg Jehowa przez Jezusa Chrystusa doprowadzi do pełnej realizacji tych zasad i da ludziom pokój i wielkie pragnienie uczciwego serca. Nasza organizacja nie szuka ani pieniędzy ani członków."

   "Dokładna analiza naszych książek i literatury ujawni, że najwyższe idee utrzymywane i proklamowane przez obecny rząd narodowy, są zawarte, potwierdzone i mocno zaznaczone w naszych publikacjach i dowodzą, że Jehowa Bóg wejrzy na te zaszczytne cele aby w odpowiednim czasie zostały osiągnięte przez wszystkie osoby, które kochają prawość i które są posłuszne Najwyższemu. Dlatego nasza literatura i działalność zamiast zagrażać regułom obecnego rządu jest najmocniejszym stronnikiem tych najwyższych idei."

   "Język użyty w naszych książkach odnośnie Ligi Narodów został uznany jako powód zakazu naszej działalności i dystrybucji naszych książek. Niech wolno nam będzie przypomnieć rządowi i narodowi Niemieckiemu, że to właśnie Liga Narodów nałożyła ten ciężar na barki narodu Niemieckiego, wielkie, niesprawiedliwe i nieznośne obciążenia. Działanie Ligi Narodów nie było spowodowane przez przyjaciół Niemiec."

   "Naród Niemiecki ucierpiał wielkie nieszczęścia od 1914 i stał się ofiarą wielkiej niesprawiedliwości zastosowanej na nich przez innych. Nacjonaliści sami zadeklarowali się przeciw takiej niesprawiedliwości i ogłosili, że "Nasz związek z Bogiem jest wzniosły i święty"."

Cały tekst: https://piotrandryszczak.pl/deklaracja-faktow-text.html
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Lidia

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Maj, 2023, 14:48 »
       Pomnik to gloryfikacja, pochwała i reklama dla sekto korporacji JW a nie ofiar. Ciekawe jak długo lobbowali i ile dolarów zapłacili partiom które złożyły wniosek, lub wskazanym fundacjom bo wiadomo że one za darmo nic nie zrobią, muszą coś z tego mieć. A żeby tak same od siebie zadziałały to w to nie wierze.

       Kazali umierać dla chwały sekty, ale nie przeszkadzało wysyłanie do wojska w Szwajcarii podczas II WŚ i prezent miliony dolarów dla Hitlera. Czy produkcja broni w małych warsztatach ślusarskich w Australii i czerpanie z tego zysków dla przywódców sekty z Nowego Jorku.

       Dawno temu gazetka JW opisywała postawe młodzieńca który odmówił kopania rowu przeciwczołgowego. Esesmani powiedzieli że go rozstrzelają jak z innymi nie będzie kopał, odmówił. Kazali mu wykopać dla siebie grób i on to zrobił, tak miał zryty mózg naukami sekty, spoczął w nim na wieki. Jedną z ulic w miejscu gdzie to sie działo nazwali jego nazwiskiem, takich ofiar właśnie potrzebuje sekta.

       A dziś przywódcom z JW wcale nie przeszkadza czerpanie zysków z fabryki zbrojeniowej Lockheed Martin.

       Gdy powstanie pomnik to na pewno aktywiści ex.jw zorganizują pikiete przed pomnikiem, zaproszą media i opowiedzą jak to na prawdę było. Bardzo mi żal tych wszystkich zmanipulowanych braci którzy zginęli, cześć ich pamięci !

       Mój powiedział że tam pojedzie jak coś będzie sie działo, opowie, zna perfekcyjnie niemiecki.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2023, 15:08 wysłana przez Lidia »


Offline Sebastian

Odp: Niemcy. Czy w Berlinie powstanie pomnik świadków Jehowy?
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Maj, 2023, 15:24 »

Czy są na to jakieś wiarygodne materiały? Pytałem już o to Sebastiana w innym wątku.

https://sjwp.pl/ogolnie-o-forum/wielka-armia-bez-walki/msg173831/#msg173831
ja w tamtym wątku odpowiedziałem
wielu Świadków Jehowy brało udział w drugiej wojnie światowej:

   „Sporą liczbę braci, którzy podpisali deklarację, zaciągnięto do wojska i wysłano na front, gdzie większość zginęła. Chociaż istnieje wiele dowodów, że bracia, którzy podpisali oświadczenie znaleźli się poza ochroną Jehowy, jednak, poza nielicznymi wyjątkami, nie byli »zdrajcami«. Wielu jeszcze przed wyjściem cofnęło swój podpis, gdy wyrozumiali i dojrzali bracia pomogli im zrozumieć błąd. Pełni skruchy prosili Jehowę, aby dał im jeszcze jedną możliwość udowodnienia, że są wobec Niego lojalni. Wielu z nich zaraz po załamaniu się systemu hitlerowskiego stanęło w szeregach głosicieli, a później służyli w charakterze pionierów, nadzorców, a nawet nadzorców podróżujących, popierając w przykładny sposób sprawy Królestwa Jehowy” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974, 1975 s. 50).
Proszę o wnikliwe przeczytanie cytatu który przytoczyłem.
Towarzystwo Strażnica rozmiękcza jak tylko może postawę osób uczestniczących w wojnie, a nawet chwali tych, którzy zaraz po zakończeniu wojny "okazali skruchę".
O pobłażliwości Towarzystwa Strażnica świadczy to, że dopuszczono te osoby nie tylko do członkostwa w zborze ale do przywilejów: mogli być nadzorcami, pionierami, a nawet nadzorcami podróżującymi!
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2023, 15:30 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)