Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: WTS przegrał w Norwegii. Utracili rejestrację i muszą ponieść koszty sądowe.  (Przeczytany 1751 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
czy polityka ŚJ wobec LGBT jakoś zasadniczo różni się od polityki innych kościołów chrześcijańskich wobec LGBT?

Nie wiem.


Offline debata

czy polityka ŚJ wobec LGBT jakoś zasadniczo różni się od polityki innych kościołów chrześcijańskich wobec LGBT?
No ba! W porównaniu do największego kościoła w Norwegii, kościoła luterańskiego diametralnie.
Kościół ten udziela ślubów homoseksualnych, wyświęca pastorów gejów, dopuszcza zmianę imienia czyli zmianę płci de facto.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 999
  • Polubień: 8489
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
(mtg): dobry początek dla destrukcyjnej (Ww), jak w tytule wątku

« Ostatnia zmiana: 30 Kwiecień, 2023, 14:57 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Technolog

To ostatnia instancja, czy przenajświętsza będzie się jeszcze odwoływać?

V.
W dokumencie jest napisane, że mają miesiąc na odwołanie się od momentu doręczenia.

Przeczytałem pobieżnie i argumentacja org jest kiepska, że aż żałosna.
 
Cały "ten cały pozew to sprawka kilku niezadowolonych wykluczonych" i nie ma dowodów na to, żeby inni SJ dokonali jakichś nadużyć w tej materii.
Cytuj
Świadkowie Jehowy działają w Norwegii od ponad 100 lat i nie otrzymali przekonujących materiałów
potwierdzających jakiekolwiek formy przemocy psychicznej lub systematycznej negatywnej kontroli członków.
Zamiast tego państwo opiera się na indywidualnych wyrazach niezadowolenia ze strony kilku wyrejestrowanych
członków Świadków Jehowy, które nie są reprezentatywne – administrator nigdy nie udowodnił, że poszczególni
członkowie społeczności religijnej dopuścili się nadużyć wobec wyrejestrowanych członków.

Teraz jedno z lepszych:
SJ: Państwo nie ma prawa interpretować naszych tekstów i ponadto są one wybiórcze, żeby popierały tezę
Państwo: SJ nie dali innej interpretacji analizowanych tekstów, są to bardzo jasne instrukcje wyjaśnione przez byłych SJ.

Argumentacja ORG:
Cytuj
Jeśli chodzi o praktykę wykluczania Świadków Jehowy jako taką, państwo opiera swoją ocenę częściowo na
interpretacji praktyki Świadków Jehowy, a częściowo na interpretacji publikacji Świadków Jehowy dokonanej przez
kilku byłych członków. Publikacje i badania, na których opiera się państwo, są również wybierane wybiórczo, aby
odpowiadały subiektywnemu poglądowi państwa.

Argumentacja sądu:
Cytuj
Oceniając materiał dowodowy, sąd musi podkreślić, że teksty Świadków Jehowy, częściowo przytoczone powyżej,
są jasno sformułowane. Są to prawie instrukcje dotyczące zachowania z niewielką dwuznacznością. Świadkowie
Jehowy sami nie zaproponowali żadnej alternatywnej interpretacji tych konkretnych tekstów podczas postępowania
sądowego. Zrozumienie tekstów przez państwo jest poparte zeznaniami wyrejestrowanych członków, którzy
sami mają doświadczenia życiowe, których pozostali Świadkowie Jehowy sami nie doświadczyli.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Wiadomo kto wpadł na pomysł, że jak ktoś będzie odchodził od świadków to trzeba go ignorować? Kiedy to się pojawiło, kto zaproponował i kto uznał, że to dobre rozwiązanie?

Skąd się wzięła taka bezwzględność i dlaczego nigdy nie zakwestionowano?

Jak na tak duże wyznanie, to aż zdumiewa, że tam nie ma żadnych prądów reformatorskich, kościół ma swoje przyjazne LGBT oblicze, protestanci też. Korporacje lubią mniejszości, a świadki to przecież bardziej firma jak religia, z czym mają problem? Jak tak dalej pójdzie, to nie tylko Europa, ale cały świat będzie dla nich stracony. Nikt nie pójdzie z kościoła do świadków, pójdą do zielonych.

Świadki serio są gotowi pójść na dno i kompletnie stracić twarz byle tylko obronić prawo do dyskryminowania innych, będąc jedną z najmniej popularnych religii w USA? Nawet mormoni się ze świadków śmieją, że deklamują te swoje regułki jak roboty.

« Ostatnia zmiana: 30 Kwiecień, 2023, 21:00 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline debata

Jak na tak duże wyznanie, to aż zdumiewa, że tam nie ma żadnych prądów reformatorskich, kościół ma swoje przyjazne LGBT oblicze, protestanci też. Korporacje lubią mniejszości, a świadki to przecież bardziej firma jak religia, z czym mają problem? Jak tak dalej pójdzie, to nie tylko Europa, ale cały świat będzie dla nich stracony. Nikt nie pójdzie z kościoła do świadków, pójdą do zielonych.

Świadki serio są gotowi pójść na dno i kompletnie stracić twarz byle tylko obronić prawo do dyskryminowania innych, będąc jedną z najmniej popularnych religii w USA? Nawet mormoni się ze świadków śmieją, że deklamują te swoje regułki jak roboty.
Zielonoświątkowcy to nie luteranie i mają podobne poglądy na homoseksualizm jak śJ. No z wyjątkiem ostracyzmu.
Poza tym świat się z czasem udławi afirmacją lgbt, podobnie jak multikulti.
Nie każdemu podobają się pastorzy, którym sumienie pozwala udzielać ślubów homoseksualnych a odmawiać heteroseksualnych.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Zielonoświątkowcy to nie luteranie

Ale to najszybciej rosnące wyznanie na świecie, w tym w afryce, mam na myśli kościoły charyzmatyczne. Ludzie chcą tańczyć, mówić językami i prosić boga o cuda. W ameryce południowej katolicyzm też z nimi przegrywa.

Świadki nie chcą być przyjazną trendom firmą, która jest miła dla ludzi i szanuje ich wybory. Nie chcą być energetyczni i dawać radości. Zarazem nie stoi za nimi żadna tradycja kontrkulturowa, nie mają mszy trydenckiej, nie mają rytuału. Na ten moment są dla nikogo i to, że są w ogonie najbardziej nielubianych wyznań w USA to potwierdza. Nawet inni chrześcijanie ich nie lubią.


Offline debata

Ale to najszybciej rosnące wyznanie na świecie, w tym w afryce, mam na myśli kościoły charyzmatyczne. Ludzie chcą tańczyć, mówić językami i prosić boga o cuda. W ameryce południowej katolicyzm też z nimi przegrywa.

Świadki nie chcą być przyjazną trendom firmą, która jest miła dla ludzi i szanuje ich wybory. Nie chcą być energetyczni i dawać radości. Zarazem nie stoi za nimi żadna tradycja kontrkulturowa, nie mają mszy trydenckiej, nie mają rytuału. Na ten moment są dla nikogo i to, że są w ogonie najbardziej nielubianych wyznań w USA to potwierdza. Nawet inni chrześcijanie ich nie lubią.
A widzisz zielonoświątkowcy też nie są dla wszystkich przyjazną firmą. Nie uchylają nieba środowiskom lgbt.
Przyciągają czymś innym. W pewnym stopniu pewnie swoim stosunkiem do lgbt


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
A widzisz zielonoświątkowcy też nie są dla wszystkich przyjazną firmą.

Ale świadki nie są przyjazną firmą dla nikogo. I albo zdadzą sobie z tego sprawę albo firma podupadnie. To że nie chcą zdać sobie z tego sprawę mając tak bardzo korporacyjną duchowość, pozostaje dla mnie zagadką. Może faktycznie ta religia skazana jest na pójście na dno, ponieważ opinie i obsesje kierownictwa są ważniejsze niż cokolwiek innego.


Offline debata

Ale świadki nie są przyjazną firmą dla nikogo. I albo zdadzą sobie z tego sprawę albo firma podupadnie. To że nie chcą zdać sobie z tego sprawę mając tak bardzo korporacyjną duchowość, pozostaje dla mnie zagadką. Może faktycznie ta religia skazana jest na pójście na dno, ponieważ opinie i obsesje kierownictwa są ważniejsze niż cokolwiek innego.
Mają raj z bęzebnymi lwami i w krajach rozwijających, gdzie nie ma dobrego dostępu do internetu tym przyciągają ludzi.
Tak samo jak w Polsce w latach 90-tych. W krajach wysokorozwiniętych już to nie działa i tutaj podupadają.


Offline Reskator

Mają raj z bęzebnymi lwami i w krajach rozwijających, gdzie nie ma dobrego dostępu do internetu tym przyciągają ludzi.
Tak samo jak w Polsce w latach 90-tych. W krajach wysokorozwiniętych już to nie działa i tutaj podupadają.
To prawda jak wchodziłem do "prawdy"w 90 r nie było internetu wolność od komuny spotęgowała wolność działania.
Jednak internet ukazał mi Barbarę Anderson,Franza Raymonda czy niedawno zmarłego Johansona tego od 607.
O Australii czy lokowaniu kasy w akcje firm zbrojeniowych w Lockheed Martin nie wspomnę.


« Ostatnia zmiana: 01 Maj, 2023, 20:26 wysłana przez Reskator »


Offline Turbulent_Business

Niestety po angielsku (ale nie po norwesku) Jan Frode udzielil wywiadu w 3 najwiekszej gazecie w Norwegii i przetlumaczyl go na angielski dla reszty swiata. Artykul emocjonalny i prawdziwy.

https://www.reddit.com/r/exjw/comments/136gtqe/the_magazine_story_in_norways_third_larges/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=share_button
Lepsze sa pytania bez odpowiedzi, niz odpwiedzi ktorych nie mozna zakwestionowac


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Niestety po angielsku (ale nie po norwesku) Jan Frode udzielil wywiadu w 3 najwiekszej gazecie w Norwegii i przetlumaczyl go na angielski dla reszty swiata. Artykul emocjonalny i prawdziwy.

Frode defines the religious community more as a culture than a religion. Because neither he nor the friends he grew up with sat down in the evening and prayed to God, he claims.
- You didn't?
- No, he says and snorts.
- None of us were religious. We were Jehovah's Witnesses, but we weren't religious.


Bardzo celne spostrzeżenia.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 999
  • Polubień: 8489
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Frode defines the religious community more as a culture than a religion. Because neither he nor the friends he grew up with sat down in the evening and prayed to God, he claims.
- You didn't?
- No, he says and snorts.
- None of us were religious. We were Jehovah's Witnesses, but we weren't religious.


Bardzo celne spostrzeżenia.
(mtg): tłum. Google
''Frode definiuje wspólnotę religijną bardziej jako kulturę niż religię. Bo ani on, ani przyjaciele, z którymi dorastał, nie siadali wieczorem i nie modlili się do Boga - twierdzi.
- Nie robiłeś tego?
- Nie - mówi i prycha.
- Nikt z nas nie był religijny. Byliśmy Świadkami Jehowy, ale nie byliśmy religijni.''