Świadkowie Jehowy zarzucają wkoło pogańskie pochodzenie zwyczajów innych religii, podczas gdy sami je stosują u siebie z czystym sumieniem. Tak jest w przypadku pochówku zmarłych. Chowają zmarłych do trumien które wywodzą się z wierzeń Egipskich. Lub obecnie spalają zwłoki poprzez kremację chowając prochy do urn. A przecież biblijny sposób postępowania ze zwłokami to namaszczenie olejami i owinięcie w tkaniny o czym wyraźnie uczy Nowy Testament w przypadku Jezusa czy Łazarza. O chowaniu do trumny i jego Egipskim pochodzeniu pisze zaś religioznawca Mircea Eliade:
włożenie zmarłego do trumny oznaczało złożenie go w ramionach jego matki, niebiańskiej bogini Nut: "Jesteś dany matce Nut pod jej imieniem Trumny"
Mircea Eliade, "Historia wierzeń i idei religijnych", t. 1, str. 66 przypis).
Dlaczego więc sami Świadkowie Jehowy nie trzymają się tradycji biblijnych? Mogą oni zaoponować, że przecież w Biblii mamy raz opisany pochówek w trumnie. Tak mamy. Jest to zapisane w Rdz 50:26 i wspomina śmierć Józefa w Egipcie. Nie był on tylko potomkiem Abrahama lecz również wysokim urzędnikiem egipskim. I postąpiono z nim na sposób egipski w Egipcie. To naturalne. Ale Żydzi nie zachowali tego zwyczaju dla siebie, o czym świadczy dalszy brak opisu takich pochówków. Mamy natomiast opisy nacierania i owijania zwłok.
Rdz 50:26
Józef umarł, mając 110 lat. Zabalsamowano+ go i włożono do trumny w Egipcie.
Jn 19:40
Ci wzięli ciało Jezusa i owinęli je w lniane płótna wraz z wonnościami+, zgodnie z żydowskim zwyczajem pogrzebowym+.
Dlaczego więc Świadkowie Jehowy nie chowają zmarłych na sposób biblijny tylko taki pochodzący z religii egipskiej? Dlaczego dostrzegają źdźbło w oku innych, a belki w swoim nie widzą? A może jednak powinni przyznać, że takie tropienie wszędzie korzeni pogańskich jest przesadą. Łatwo jest dopatrywać się zła u innych, a u siebie tylko prawości. "Obłudnicy..." powiedziałby Jezus.