Jak oni myślą, że oni daleko zajadą na tych 17 latkach, to podziwiam ich fantazję i optymizm:
"nadawać się na sług pomocniczych w wieku 17-19 lat"
- Według Statutu Świadków Jehowy w Polsce "przywilej" sługi pomocniczego nie jest urzędem duchowym, bowiem na ten urząd powołuje się tylko osoby pełnoletnie i nie ma go w spisie urzędów duchowych (Rozdział 6, Art. 52; Art.56). A więc takiego niepełnoletniego 17 - letniego sługę pomocniczego nie obowiązuje Art. 54, który stwierdza: "
Osoba sprawująca urząd duchowy jest zobowiązana do zachowania w tajemnicy wszelkich informacji powierzonych jej w związku z pełnieniem tego urzędu..." Niepełnoletnia osoba nie odpowiada także przed polskim prawem jako osoba pełnoletnia, chyba że uprawnione organy państwa zadecydują inaczej w ważnej sprawie.
W związku z tym, zachęcam starszych oraz głosicieli do tego, by nie powierzali mu spraw rodzinnych, nie zdawali mu wszelkich relacji z osobistego życia swojego i swoich bliskich. Nawet jak się o coś pyta i nalega. Oczywiście nawet pełnoletni "słudzy pomocniczy" nie są w rejestrze osób "sprawujących urzędy duchowe", wobec powyższego, nie mają prawa wypytywać o sprawy osobiste, a jeśli to robią, należy im stanowczo odmawiać. Nie należy polegać na tym, że starsi stwierdzili, iż "posiada kwalifikacje duchowe, zgodne z prawem wewnętrznym Związku" (art. 56, p. 2).
Dodatkowo Artykuł 59 tegoż samego rozdziału 6 stwierdza
"
Osoba sprawująca urząd duchowy jest obowiązana działać zgodnie z prawem wewnętrznym Związku". I tyle. A więc nie jest przez Związek obowiązana działać zgodnie z Pismem Świętym. To Związek i Statut daje "starszym" możliwości do wkraczania w sprawy osobiste wiernych, szczególnie intymne z buciorami. Pomimo tego, że w Preambule w punkcie 4 twierdzą iż:
"Obejmuje ono zarówno zrozumienie nauk biblijnych jak i procedury postępowania przyjęte przez Ciało Kierownicze. Obejmuje też wytyczne przekazywane przez Ciało Kierownicze lub jego przedstawicieli w listach, publikacjach oraz ustnie..."
Wiadomo jakie zrozumienie nauk biblijnych ma CK. Ciągle zmienne- zgodnie z resztą z ich kulawym i nierozgarniętym zrozumieniem - Przysłów 4:18 - PNŚ - Nic tu nie ma o "nowym, jaśniejszym świetle" w kwestiach doktrynalnych. To tylko pozostaje w cwanej interpretacji CK. Taką interpretację "pożyczył" sobie Russell od adwentystów, a później Rutherford przejął od Badaczy w spadku. Wszystkim to bardzo pasowało i pasuje do dziś, bo daje furtkę do dowolnej i zmiennej interpretacji PŚ.Z tego powodu też uważają, iż mają prawo do wszelkich nieprawych działań w stosunku do członków związku. Jeśli się jednak człowiek wgryzie w ich interpretacje, to okazuje się, iż to jest tylko psychomanipulacja w czystej postaci wraz z jaskrawą wielokrotną manipulacją treścią Pisma Świętego. Nawet się chwalą tym, że będą nadal to robić. "...Stały dopływ
aktualnego pokarmu duchowego przez cały okres dni ostatnich" (Strażnica z 15 lipca 2013 s. 25 ak 20).