Ireneusz w II w. pisał:
„[Gnostycy] mogą w tym miejscu postawić zarzut, że jest rzeczą niemożliwą, by dusze, które krótko przedtem zaczęły swój byt, miały taki długi czas potem istnieć (...) jeśli mają początek w chwili rodzenia, to muszą razem z ciałem umrzeć. (...) W tej sprawie powinni więc przyjąć do wiadomości: (...) Trwają [dusze zmarłych] jednak dalej na długie wieki według woli Boga Stwórcy, który dał im początek i daje im następnie dalsze trwanie” (Przeciw herezjom II:34,2);
„Dlatego prorockie słowo mówi o pierwszym człowieku: ‘I stał się duszą żyjącą’ [Rdz 2:7]. Uczy nas w ten sposób, że dusza stała się żyjącą przez udział w życiu i że należy mówić o duszy i o życiu, które w niej jest, jako o rzeczach rozdzielnych. Skoro Bóg daje i życie w ogóle, i wieczne trwanie, to jest rzeczą możliwą, że dusze najpierw w ogóle nie istnieją, później jednak żyją wiecznie, ponieważ Bóg postanowił o ich istnieniu i ich przetrwaniu” (Przeciw herezjom II:14,4);