Takie jasne deklaracje bycia patriotą bez obawy zaszufladkowania do faszystów?
czytałem co nieco na temat rosyjskiej propagandy komunistycznej i (być może dlatego)
określenie "faszysta" wywołuje we mnie uśmiech politowania...
przez władze ZSRR praktycznie każdy _niekomunista_ był wrzucany do worka z napisem "faszyści"
to tak pojemne pojecie jak "odstępca" dla jw.org; nieważne czy ktoś np.:
1) modli sie do Jezusa jako do Boga
2) modli sie do Jezusa ale NIE jako do Boga
3) jest wyznawcą Kryszny
4) jest ateistą
5) jest agnostykiem
6) nie zaszufladkował swojego światopoglądu
7) wyznaje dowolny inny światopogląd
ważne że przestał wręczać ludziom propagandę strażnicową i ma odwagę nie zgadzać się z Ciałem Kierowniczym w 100%
i to już wystarcza, aby zostać nazwany "odstępcą"
podobnie dla władz ZSRR każdy "odstępca od komunizmu" był po prostu "faszystą"