Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak gościć u siebie NO?  (Przeczytany 1548 razy)

Offline Sebastian

Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #15 dnia: 30 Październik, 2022, 10:15 »
teoretycznie, zbór powinien współpracować i zapewnienie gościny dla jednego małżeństwa na 6 dni powinno nie być trudne, a wizyta nadzorcy i jego żony powinna być budująca duchowo, ale... w praktyce różnie bywało...

przychodząc wcześniej na zebranie, można było usłyszeć ciekawe rozmowy :)

np. siostry w wieku emerytalnym "szeptem" komentują jak zachowywał się NO ale są lekko przygłuche, więc pół sali słyszy te szepty i np. dowiaduje się, że siostry są niezbyt zadowolone z tego jak zachowywał się nadzorca;

do tego zwykła ludzka zazdrość i wychodzi taki mix, że można komedię nakręcić, np.:

- widziałaś jego żonę? On przed 50-tką a ona 24 lata! Upatrzył sobie żonę w takim wieku że mogłaby być jego córką! Nam opowiadają żęby nie patrzeć materialistycznie, a sami patrzą jak zaznać w tym świecie przyjemności...
- nie mów tak, przecież poświęcają się dla Jehowy i jeżdżą umacniać zbory w wierze...
- ona to może i faktycznie poświęciła się... i jeszcze tak obleśnego typa w łożku obsługuje, ale on to wg mnie mógłby wstydzić się...
- oj tam, przecież to po bożemu, bo są małżeństwem...
- tak, po bożemu! Jak ja rozwiodłam się z pijakiem, to kazali mi żyć samotnie i samotnie 2 dzieci wychować i mieli w d... jak sobie radzę bez faceta, a sami to umieją sobie życie poukładać aby mieć zadowolenie między nogami...
- popatrz pozytywnie: nie poleciał z młodą żoną na majorkę ale odwiedził nasz zbór...
- no jeszcze tego brakowałoby żeby za nasze dobrowolne datki latali na majorkę! Dla mnie jak ktoś bierze sobie żonę w wieku córki, to chociażby dla pozoru kupił tani garnitur to i tak jest materialista i już...
- nie mów tak...
- a jak mam mówić? Ja jak dwójkę dzieci sama po rozwodzie wychowywałam to taki gówniarz na stanowisku starszego zboru przyszedł i mi "doradzał" abym pracę zmieniła bo mnie nie ma na każdym zebraniu. A jak spytałam się czy mi pożyczy na rachunek za prąd i za mieszkanie to nie wiedział co gadać... I tacy ludzie nas uczą o unikaniu materializmu, a sami...
- coś się uwzięła na ten materializm... żona służąca Jehowie to nie jest materializm...
- tak, nie jest! A ciało żona to jakie ma, niematerialne?! A otwór miedzy nogami też ma niematerialny?!
- nie mów tak, to nie przystoi...

ten dialog "szeptany" dwóch przygłuchych emerytek był tak zaskakujący, że pamiętam słowo w słowo po kilkudziesięciu latach
« Ostatnia zmiana: 30 Październik, 2022, 10:31 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #16 dnia: 30 Październik, 2022, 10:56 »
(mtg): tylko o sprośnościach - a feeee - dobrze, że jestem z daleka od takich zbytków w ręku mam tylko Biblię i wszystko po Bożemu - jestem wrogiem o tematyce seksu >:D >:D


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #17 dnia: 30 Październik, 2022, 16:27 »
(mtg): Pewnego wieczoru, zaprosiliśmy na nocleg spadochroniarza z jego boginią, moja gospodarna kobieta przygotowała wspólną kolację, jednak ku naszemu zaskoczeniu nasz znamienny gość zapytał czy przypadkiem nie mógłby dostać fasolki po bretońsku, oczywiście powiedziałem uprzejmie, że jego zachcianka zostanie spełniona. Gospodyni udała się do piwnicy i wyciągała zamrożony specjał dla podróżującego.
Wraz z swoją ślubną z smakiem delektowali się specjałem, nawet dwukrotną dokładką. W szybkim czasie waza ukazała swoje dno, myśmy z żonką rozkoszowaliśmy się przygotowaną wcześniej zaplanowaną kolacją.
Po tak sytym posiłku przy szklaneczce ''Metaxy'' rozmawialiśmy na różne tematy, natomiast  moja luba zaprosiła  Marysię obwodową (imię zmienione) do garderoby, aby wybrała sobie jakiś ciuszek.
Natomiast rozmowę z Markiem obwodowym (imię zmienione) przy kolejnych szklaneczkach   rozkosznego trunku zegar nagle wybił godzinę dwudziestą trzecią trzydzieści i przerwał mam  dysputę na temat pokolenia, oczywiście w trakcie rozmowy wpadała kilka krotonie rozanielona Marysia obracając się w koło jak na wybiegu mody zwracając uwagę na nową założoną kieckę, którą pani domu chciała sprezentować. Wszyscy udaliśmy się na wymarzony spoczynek po miłym wieczorze.

Doznane marzenie nocne jest trudne do opisania mianowicie śniłem o młodej jasnoblond piękności, ten rozkoszny sen przerwało głośne chrapanie, mlaskanie śpiącej obok mego boku wybranki życia.
Wstałem wściekły spoglądając na śpiącą postać kobiety, która jak wielce różniła się od pięknej bogini z mary nocnej, która uleciała jak ptak z myśli.
Jednak moja zaistniała wściekłość przerodziła się w wielką konsternację a nawet powiedziałbym totalny szok, który nastąpił po niedługiej chwili.
Udałem się w stronę kuchni aby przygotować kawę jednak musiałem przejść obok sypialni w której gościliśmy małżeństwo podróżujących.
Zatrzymałem się przy ich drzwiach z których dochodziły dziwne głosy, wysiliłem umysł i doszły mnie takie oto słowa:
''Kiedy ranne wstają zorze …'' , ''Zdrowaś Maryjo …'', ''Aniele mój …'' dech zaparło mi w piersiach jak usłyszałem wtórujący  głos kobiecy '' Pod twoją obronę …''
Szybko obudziłem moją panią i cicho podeszliśmy do ich drzwi, luba również usłyszała to samo co ja, spojrzeliśmy przerażeni na siebie i szybko cichutko poszliśmy do naszej sypialni.
Przy sowitej wiejskiej jajecznicy, kakao i bułeczek francuskich z smakiem zajadaliśmy dary boże, ale moja jak to moja miała skrzywioną minę, coraz to spogląda w moją stronę.
Nagle zapytała Marysiu czy wy zawsze tak rano: ''Kiedy ranne wstają zorze …'' , ''Zdrowaś Maryjo …'', ''Aniele mój …'', ''Pod twoja obronę …''  - tak, tak co rano??– odpowiedziała Maria a Mareczek przytakiwał głową – widelec z wrażenia wypał nam z ręki.
Marek widzą nasze zaskoczenie, krótko wyjaśnił odpowiadając
_ kiedy rano budzimy się jak dwa gołąbki, słodko szeptam  Marysi do uszka:
Kiedy ranne wstają zorze, zdrowaś Mario, aniele mój a ona pieszczotliwie odpowiada – pod twoją obronę.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4064
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #18 dnia: 30 Październik, 2022, 19:20 »
przychodząc wcześniej na zebranie, można było usłyszeć ciekawe rozmowy :)
(mtg): Pewnego wieczoru

Panowie, miejsce na fikcję jest w innym dziale.


Offline Sebastian

Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #19 dnia: 31 Październik, 2022, 09:14 »
Panowie, miejsce na fikcję jest w innym dziale.
domyślam się, że to co opisał Nadaszyniak było _prześmiewczym_ komentarzem do mojego wpisu (wzmianki o porannych zorzach itp. nie pasują do zwyczajów świadków Jehowy).

no cóż, nie wymagam wiary w to co napisałem albowiem NIE zależy od tego wasze zbawienie :)
Ex-In i Nadarzyniaku, bądźcie zdrowi :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Październik, 2022, 09:55 »
domyślam się, że to co opisał Nadaszyniak było _prześmiewczym_ komentarzem do mojego wpisu ...

Witaj Sebastian:
pioruńsko się pomyliłeś, nie chciałem prześmiewać Twojego wpisu, ale przepraszam ekscelencjo  :)


Offline paragraf4N wg.CK

Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #21 dnia: 02 Listopad, 2022, 21:37 »
Odpowiadając na pytanie : krótko a najlepiej wcale.
Gościliśmy z żoną i Okręgowego i Obwodowych ale to dawne czasy i mam wrażenie że widzieli w każdym "bracie" człowieka -wielkiego,małego,zdolnego ,nieudacznika ale człowieka.
Dziś to korpoludki a głosiciel to rubryczka w tabelce zwiększająca wzrost albo zmniejszająca ! I wtedy NO musi takiego opieprzyć.


Offline janekkowalski

Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #22 dnia: 03 Listopad, 2022, 09:22 »
Taki manager regionalny  8-)


Offline Marek Aureliusz

Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #23 dnia: 03 Listopad, 2022, 11:08 »
od czasu rewolucji za sprawą barta Morissa z Australii organizacja w Polsce zmieniła się o 180 stopni a obwodowi stali się urzędnikami, ale byli ludźmi, tak ich kojarzę.


Offline janeczek

Odp: Jak gościć u siebie NO?
« Odpowiedź #24 dnia: 03 Listopad, 2022, 15:46 »
Byliśmy jesteśmy i będziemy trochę niestandardowi, poklejeni z 3 zaborów a i przed z jednością nie było za wesoło.
Podział i nasze najważniejsze to cecha ponad wszystko, nałożyli korporacyjne lejce dali NO żeby kierowali.
Wyszło jak musiało zbory się jeszcze bardziej podzieliły kliki umocniły.
Tu gdzie jestem był Bartosz czas minął poszedł do warszawki, czy naprawił akurat zamianował tych co powinien dla dobra i mojego też.
Przez pandemię gościł niewiele zobaczył co powinien, nie na naszych taki spadochroniarz obecnie nowy troszkę się boją bo jakiś taki może nos pakować w sprawy jemu niepotrzebne do wiedzy.
Tak było inaczej przed ukorpororowieniem były zmienne wyniki niepewność nie musieli tak się ustawiać, obecnie żeby było miło dla tych co trzeba, pracować nad tym muszą.
Mają co chcieli korporację strażnicy nie zbory, czy zadowoleni chyba raczej nie, z tym narodem albo współpracujesz, i masz efekty a jak za ryj bierzesz, to dostaniesz po ryju.
 
     
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ 
Publikacja ta jest poufna i chroniona prawem autorskim.  Ktoś dobrowolnie przyjmuje krew należy podać w zborze że winowajca odłączył się