Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 28 Październik, 2022, 12:20

Tytuł: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Październik, 2022, 12:20
Raz na pół roku starsi i głosiciele mają przywilej gościć NO.
Można się dobrze wkupić u NO. Oto jak to robić:

Cytuj
*** mwb19 styczeń s. 7 ***
• Bądź gościnny. Czy mógłbyś zaproponować nadzorcy obwodu i jego żonie nocleg albo posiłek? W ten sposób pokażesz, że ich kochasz. Nie oczekują oni niczego wyszukanego (Łk 10:38-42).
• Słuchaj rad i wskazówek i się do nich stosuj. Nadzorca obwodu troskliwie pomaga nam ulepszyć służbę dla Jehowy. Czasami możemy otrzymać od niego zdecydowaną radę (1Ko 5:1-5). Bardzo się ucieszy, kiedy będziemy posłuszni i ulegli (Heb 13:17).
• Podziękuj. Powiedz nadzorcy obwodu i jego żonie, jaką korzyść odniosłeś z ich wizyty. Możesz to zrobić osobiście albo napisać kartkę (Kol 3:15).

To ci panisko, 'ludzki Pan', czeka na podziękowanie...
Chyba on powinien podziękować za gościnę, nocleg i posiłki.

Niepokojąco dla mnie brzmią te słowa:

„Czasami możemy otrzymać od niego zdecydowaną radę”
„Bardzo się ucieszy, kiedy będziemy posłuszni i ulegli”
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 28 Październik, 2022, 13:34
(mtg): dla spadochroniarza kasa jest istotna duża kasa, natomiast dla szyi markowe pachnidła czy kremy nie wspomnę o kieckach w tedy żonglujesz pośród strażników zborowych   >:D
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 28 Październik, 2022, 13:53
To ci panisko, 'ludzki Pan', czeka na podziękowanie...
Chyba on powinien podziękować za gościnę, nocleg i posiłki.
Napisali, że bardzo się ucieszy, a nie że czeka.
Chyba każdy NO jakiego poznałem dziękował za gościnę, nocleg i posiłki. Może masz inne doświadczenia… a nie czekaj, chyba nie masz.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 28 Październik, 2022, 13:55
To zależy jakim człowiekiem jest NO i jego żona.
Bo są lubiani ,mniej lubiani i znienawidzeni..
W ostatnich latach jak jeszcze chodziłem do tego klubu wzajemnej adoracji, to na długo przed przyjazdem takiego nielubianego NO bracia prosili w komunikatach,że mają jeszcze wolne miejsca na obiadek.
Inaczej  było  , jak NO był lubiany przez członków zboru to terminy na obiady były od razu zajęte..
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Październik, 2022, 14:09
Napisali, że bardzo się ucieszy, a nie że czeka.
Chyba każdy NO jakiego poznałem dziękował za gościnę, nocleg i posiłki. Może masz inne doświadczenia… a nie czekaj, chyba nie masz.
Ja cytowałem publikację.
Tam pisze wyraźnie kto komu ma dziękować.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 28 Październik, 2022, 18:51
Pamiętam jak gościliśmy Nadzorcę Obwodu na obiedzie. Byłem wtedy świeżo po chrzcie i mówiłem Nadzorcy że studiuję Psychologię. Podróżujący opowiedział mi historię pewnej siostry która studiowała Filozofię i stała się przez to jakiś czas nieczynna. W sumie ostatecznie  nic takiego nie powiedział ale cicha sugestia była żebym dał sobie spokój ze studiami. Oczywiście z tej rady nie skorzystałem i studia skończyłem ;)
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Październik, 2022, 19:01
byłem pionierem i miałem samodzielne mieszkanko, więc chciałem ugościć nadzorcę.

starszyzna odmówiła, gdyż (nie powiedzieli wprost ale zasugerowali) jestem po prostu za biedny.

nadzorca jest przyzwyczajony do wyższego standardu i starszyzna uznała że nadzorca mógłby czuć się niekomfortowo śpiąc u _biednego_ pioniera.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 28 Październik, 2022, 20:01
Gościłem NO u siebie w domu na przedłużonym obiedzie. Wspominam to bardzo dobrze. Zjedliśmy obiad, napiliśmy się kawy i herbaty, zjedliśmy ciasto, pogadaliśmy. Czułem się jakbym z kumplem rozmawiał. Nie wywyższał się i nie był zbyt krytyczny w stosunku do mnie i tym mnie ujął. Potem byłem zaproszony do innych braci, którzy gościli NO. Ten był trochę odjechany, ale mega sympatyczny. Tak że nie taki diabeł straszny jak go w strażnicach opisują >:D
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Październik, 2022, 21:35
ja też mam inne pozytywne wspomnienia o nadzorcy podróżującym.

byłem pionierem i brakowało mi jakiegoś extra szkolenia aby podnieść efektywność służby. Myślę sobie: umówię sie do służby kaznodziejskiej z takim nadzorcą. To na pewno doświadczony kaznodzieja to będę przypatrywać się, jak on prowadzi rozmowy z ludźmi podczas służby.

służba była udana i dużo nauczyłem się.

potem (jak to nazwał) "zaprosił mnie na obiad". Wyjaśnił że ma umówiony obiad u pewnej wdowy z mego zboru i wie, że prawie zawsze jest tak, że każda gospodyni chce jak biblijna Marta pokazać się od najlepszej strony, narobi 5 czy 6 dań i on musi wszystkiego spróbować, aby się nie obraziła. A on wie, że gdyby w każdym domu zjadł 1/4 tego co mu przygotują, to nie mieściłby się w drzwiach. A więc (jak to żartobliwie podsumował) mam mu "pomóc" w zjedzeniu obiadu, aby tej wdowie nie było przykro.

obiad był rzeczywiście obfity.

nadzorca był miły i zarówno ta wdowa jak i młody Sebastian dobrze czuli się w jego towarzystwie.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 28 Październik, 2022, 22:06
(mtg): Źle uczyniłbym nie zamieszczając znanego N. Obwodu a następnie N. Okręgu Bernarda Cz., który przebywał na ternie południowej Polski, wiele osób będących tu na Forum zna tą wybitną osobistość, jego pogrzeb był transmitowany w naszym kraju.
Według mojej oceny i nie tylko mojej ten śJ NO to fenomenalna osobowość, chylę głowę nawet teraz przed tym człowiekiem, gdziekolwiek przebywałem a znający Bernarda zawsze wspominali bardzo ciepło jego postawę, zachowanie, takt oraz skromność jak również uczciwość - wspaniały człowiek.
Dlatego zdecydowałem uwiecznić Bernarda na tym Forum.
======
Byli też inni NO z całkowitej sprzeczności z w/w człowiekiem - to przykro pisać  :'( 
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Październik, 2022, 18:55
Żony NO – „Co tydzień śpią na innym łóżku, czasem nie najlepszym”. :)

*** w91 1.7 ss. 17-18 ***
„Żony nadzorców podróżujących
Inną grupę chrześcijanek zasługujących na gorącą pochwałę i zachęty stanowią żony nadzorców podróżujących. Te kochane siostry chętnie towarzyszą mężom od zboru do zboru lub z obwodu do obwodu, aby budować braci pod względem duchowym. Większość z nich obywa się bez wygód. Co tydzień śpią na innym łóżku, czasem nie najlepszym”.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 29 Październik, 2022, 20:08
 Jak są w takich objazdach i śpią kątem u innych, to jak radzą sobie z seksem? Bycie ciągle gościem w czyimś domu musi być męczące.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Październik, 2022, 20:16
Jak są w takich objazdach i śpią kątem u innych, to jak radzą sobie z seksem? Bycie ciągle gościem w czyimś domu musi być męczące.
Trzeba gospodarzy zapytać, co ich goszczą, może ich podsłuchują. ;D
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 29 Październik, 2022, 20:52
Przeważnie ich kwaterami  są domy, podejrzewam, że pewnie gdzieś na piętrze.
Dobrze odżywieni, nie zmęczeni praca zarobkową, to raczej sobie nie żałują w tych sprawach  :)
A żony, poświęcają się w imię miłości, dla kobiety to trudne żyć w ten sposób.

Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 29 Październik, 2022, 23:54
U mnie to na sali mieszkają od x lat.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Październik, 2022, 10:15
teoretycznie, zbór powinien współpracować i zapewnienie gościny dla jednego małżeństwa na 6 dni powinno nie być trudne, a wizyta nadzorcy i jego żony powinna być budująca duchowo, ale... w praktyce różnie bywało...

przychodząc wcześniej na zebranie, można było usłyszeć ciekawe rozmowy :)

np. siostry w wieku emerytalnym "szeptem" komentują jak zachowywał się NO ale są lekko przygłuche, więc pół sali słyszy te szepty i np. dowiaduje się, że siostry są niezbyt zadowolone z tego jak zachowywał się nadzorca;

do tego zwykła ludzka zazdrość i wychodzi taki mix, że można komedię nakręcić, np.:

- widziałaś jego żonę? On przed 50-tką a ona 24 lata! Upatrzył sobie żonę w takim wieku że mogłaby być jego córką! Nam opowiadają żęby nie patrzeć materialistycznie, a sami patrzą jak zaznać w tym świecie przyjemności...
- nie mów tak, przecież poświęcają się dla Jehowy i jeżdżą umacniać zbory w wierze...
- ona to może i faktycznie poświęciła się... i jeszcze tak obleśnego typa w łożku obsługuje, ale on to wg mnie mógłby wstydzić się...
- oj tam, przecież to po bożemu, bo są małżeństwem...
- tak, po bożemu! Jak ja rozwiodłam się z pijakiem, to kazali mi żyć samotnie i samotnie 2 dzieci wychować i mieli w d... jak sobie radzę bez faceta, a sami to umieją sobie życie poukładać aby mieć zadowolenie między nogami...
- popatrz pozytywnie: nie poleciał z młodą żoną na majorkę ale odwiedził nasz zbór...
- no jeszcze tego brakowałoby żeby za nasze dobrowolne datki latali na majorkę! Dla mnie jak ktoś bierze sobie żonę w wieku córki, to chociażby dla pozoru kupił tani garnitur to i tak jest materialista i już...
- nie mów tak...
- a jak mam mówić? Ja jak dwójkę dzieci sama po rozwodzie wychowywałam to taki gówniarz na stanowisku starszego zboru przyszedł i mi "doradzał" abym pracę zmieniła bo mnie nie ma na każdym zebraniu. A jak spytałam się czy mi pożyczy na rachunek za prąd i za mieszkanie to nie wiedział co gadać... I tacy ludzie nas uczą o unikaniu materializmu, a sami...
- coś się uwzięła na ten materializm... żona służąca Jehowie to nie jest materializm...
- tak, nie jest! A ciało żona to jakie ma, niematerialne?! A otwór miedzy nogami też ma niematerialny?!
- nie mów tak, to nie przystoi...

ten dialog "szeptany" dwóch przygłuchych emerytek był tak zaskakujący, że pamiętam słowo w słowo po kilkudziesięciu latach
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Październik, 2022, 10:56
(mtg): tylko o sprośnościach - a feeee - dobrze, że jestem z daleka od takich zbytków w ręku mam tylko Biblię i wszystko po Bożemu - jestem wrogiem o tematyce seksu >:D >:D
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Październik, 2022, 16:27
(mtg): Pewnego wieczoru, zaprosiliśmy na nocleg spadochroniarza z jego boginią, moja gospodarna kobieta przygotowała wspólną kolację, jednak ku naszemu zaskoczeniu nasz znamienny gość zapytał czy przypadkiem nie mógłby dostać fasolki po bretońsku, oczywiście powiedziałem uprzejmie, że jego zachcianka zostanie spełniona. Gospodyni udała się do piwnicy i wyciągała zamrożony specjał dla podróżującego.
Wraz z swoją ślubną z smakiem delektowali się specjałem, nawet dwukrotną dokładką. W szybkim czasie waza ukazała swoje dno, myśmy z żonką rozkoszowaliśmy się przygotowaną wcześniej zaplanowaną kolacją.
Po tak sytym posiłku przy szklaneczce ''Metaxy'' rozmawialiśmy na różne tematy, natomiast  moja luba zaprosiła  Marysię obwodową (imię zmienione) do garderoby, aby wybrała sobie jakiś ciuszek.
Natomiast rozmowę z Markiem obwodowym (imię zmienione) przy kolejnych szklaneczkach   rozkosznego trunku zegar nagle wybił godzinę dwudziestą trzecią trzydzieści i przerwał mam  dysputę na temat pokolenia, oczywiście w trakcie rozmowy wpadała kilka krotonie rozanielona Marysia obracając się w koło jak na wybiegu mody zwracając uwagę na nową założoną kieckę, którą pani domu chciała sprezentować. Wszyscy udaliśmy się na wymarzony spoczynek po miłym wieczorze.

Doznane marzenie nocne jest trudne do opisania mianowicie śniłem o młodej jasnoblond piękności, ten rozkoszny sen przerwało głośne chrapanie, mlaskanie śpiącej obok mego boku wybranki życia.
Wstałem wściekły spoglądając na śpiącą postać kobiety, która jak wielce różniła się od pięknej bogini z mary nocnej, która uleciała jak ptak z myśli.
Jednak moja zaistniała wściekłość przerodziła się w wielką konsternację a nawet powiedziałbym totalny szok, który nastąpił po niedługiej chwili.
Udałem się w stronę kuchni aby przygotować kawę jednak musiałem przejść obok sypialni w której gościliśmy małżeństwo podróżujących.
Zatrzymałem się przy ich drzwiach z których dochodziły dziwne głosy, wysiliłem umysł i doszły mnie takie oto słowa:
''Kiedy ranne wstają zorze …'' , ''Zdrowaś Maryjo …'', ''Aniele mój …'' dech zaparło mi w piersiach jak usłyszałem wtórujący  głos kobiecy '' Pod twoją obronę …''
Szybko obudziłem moją panią i cicho podeszliśmy do ich drzwi, luba również usłyszała to samo co ja, spojrzeliśmy przerażeni na siebie i szybko cichutko poszliśmy do naszej sypialni.
Przy sowitej wiejskiej jajecznicy, kakao i bułeczek francuskich z smakiem zajadaliśmy dary boże, ale moja jak to moja miała skrzywioną minę, coraz to spogląda w moją stronę.
Nagle zapytała Marysiu czy wy zawsze tak rano: ''Kiedy ranne wstają zorze …'' , ''Zdrowaś Maryjo …'', ''Aniele mój …'', ''Pod twoja obronę …''  - tak, tak co rano??– odpowiedziała Maria a Mareczek przytakiwał głową – widelec z wrażenia wypał nam z ręki.
Marek widzą nasze zaskoczenie, krótko wyjaśnił odpowiadając
_ kiedy rano budzimy się jak dwa gołąbki, słodko szeptam  Marysi do uszka:
Kiedy ranne wstają zorze, zdrowaś Mario, aniele mój a ona pieszczotliwie odpowiada – pod twoją obronę.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 30 Październik, 2022, 19:20
przychodząc wcześniej na zebranie, można było usłyszeć ciekawe rozmowy :)
(mtg): Pewnego wieczoru

Panowie, miejsce na fikcję jest w innym dziale.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 31 Październik, 2022, 09:14
Panowie, miejsce na fikcję jest w innym dziale.
domyślam się, że to co opisał Nadaszyniak było _prześmiewczym_ komentarzem do mojego wpisu (wzmianki o porannych zorzach itp. nie pasują do zwyczajów świadków Jehowy).

no cóż, nie wymagam wiary w to co napisałem albowiem NIE zależy od tego wasze zbawienie :)
Ex-In i Nadarzyniaku, bądźcie zdrowi :)
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Październik, 2022, 09:55
domyślam się, że to co opisał Nadaszyniak było _prześmiewczym_ komentarzem do mojego wpisu ...

Witaj Sebastian:
pioruńsko się pomyliłeś, nie chciałem prześmiewać Twojego wpisu, ale przepraszam ekscelencjo  :)
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: paragraf4N wg.CK w 02 Listopad, 2022, 21:37
Odpowiadając na pytanie : krótko a najlepiej wcale.
Gościliśmy z żoną i Okręgowego i Obwodowych ale to dawne czasy i mam wrażenie że widzieli w każdym "bracie" człowieka -wielkiego,małego,zdolnego ,nieudacznika ale człowieka.
Dziś to korpoludki a głosiciel to rubryczka w tabelce zwiększająca wzrost albo zmniejszająca ! I wtedy NO musi takiego opieprzyć.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: janekkowalski w 03 Listopad, 2022, 09:22
Taki manager regionalny  8-)
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: Marek Aureliusz w 03 Listopad, 2022, 11:08
od czasu rewolucji za sprawą barta Morissa z Australii organizacja w Polsce zmieniła się o 180 stopni a obwodowi stali się urzędnikami, ale byli ludźmi, tak ich kojarzę.
Tytuł: Odp: Jak gościć u siebie NO?
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 03 Listopad, 2022, 15:46
Byliśmy jesteśmy i będziemy trochę niestandardowi, poklejeni z 3 zaborów a i przed z jednością nie było za wesoło.
Podział i nasze najważniejsze to cecha ponad wszystko, nałożyli korporacyjne lejce dali NO żeby kierowali.
Wyszło jak musiało zbory się jeszcze bardziej podzieliły kliki umocniły.
Tu gdzie jestem był Bartosz czas minął poszedł do warszawki, czy naprawił akurat zamianował tych co powinien dla dobra i mojego też.
Przez pandemię gościł niewiele zobaczył co powinien, nie na naszych taki spadochroniarz obecnie nowy troszkę się boją bo jakiś taki może nos pakować w sprawy jemu niepotrzebne do wiedzy.
Tak było inaczej przed ukorpororowieniem były zmienne wyniki niepewność nie musieli tak się ustawiać, obecnie żeby było miło dla tych co trzeba, pracować nad tym muszą.
Mają co chcieli korporację strażnicy nie zbory, czy zadowoleni chyba raczej nie, z tym narodem albo współpracujesz, i masz efekty a jak za ryj bierzesz, to dostaniesz po ryju.