Bez podstaw biblijnych do ponownego małżeństwa i tak ktoś nie ma prawa do "zabiegania o czyjeś względy" - bo podpadnie pod rozpasanie i komitet sądowniczy. Zazwyczaj dojdzie do porneia (choć na to przed ślubem może nie być dowodów ...).
Nowe wyjaśnienie praktycznie nic nie zmienia, poza tym, że usuwa termin "małżeństwo cudzołożne". Jeśli pojawi się aktualizacja do Paście to będzie jasne, czy cokolwiek się zmieniło, np. w kwestii "przywilejów".
Jestem zdziwiony komentarzami, które sugerują, że po tym artykule, można sobie
łatwo zmienić współmałżonka bez jakiś większych konsekwencji (dać się da, ale nie jest to łatwe - był o tym kiedyś wątek). Ten artykuł nic w tej materii nie zmienia.
Być może się mylę, ale...
Jeśli mąż zdradził, żona mu nie wybaczyła, dochodzi do rozwodu, następnie mąż się ponownie żeni - to nowe małżeństwo nie miało statusu cudzołożnego (taka niespodzianka...)
Gdyby, żona chciała przebaczyć, a mąż uparł się na rozwód i ożenił ponownie - to nowe małżeństwo miało status cudzołożnego
Po tym artykule, żadne z nich nie ma statusu cudzołożnego.
Dobre info dla wielu osób.
Osobiście słuchałem pewnej dewotki która ma chcice na męża ale jej ex mąż bawi się z nią w kotka i myszkę, nawet polowanie na niego było jakieś czychanie po nocach żeby były dowody biblijne.