Nie nadazaja. Jestem na 100% pewien, ze przecietny odstepca zna te swiatla 20 razy lepiej niz jakikolwiek starszy zboru.
Te wyklady, straznice, broadcastingi sa po prostu nudne i przekazywane w taki sposob, ze nawet czlowiek probujacy sie na nich skupic 10 minut po ich zakonczeniu nie pamieta o czym byly.
SJ to ignoranci. Jakby nie byli ignorantami to by tej religii nie bylo.
Na nich dziala FOG (Fear Obligation Guilt - Strach - Zobowiazanie - Wina) a nie doktryny. Do tego moze jeszcze poczucie wspolnoty.
To prawda, zgadzam się!
Dlaczego aż przez kilkanaście lat byłam ŚJ?
Właśnie z tego powodu, że byłam IGNORANTEM!
Mechanizm był taki: zostałam zapoznana z naukami Świadków i przekonana, że to PRAWDA.
A skoro to jest prawda, to cokolwiek nowego powie / napisze Ciało Kierownicze musi być słuszne i prawdziwe. Po co to sprawdzać?!
Zresztą człowiek zmęczony codziennym życiem plus uważający, że nie ma kompetencji, aby sam tłumaczyć nauki Biblijne, wierzył w to co dostał z Ameryki.
Ja doszłam już do takiego etapu, że jak szłam na zebranie, to wiedziałam co się działo przed zebraniem i po zebraniu. Samo zebranie (wykład i Strażnica) to była dla mnie jakaś wyrwa w pamięci. Jakby mnie ktoś zapytał o czym był wykład i studium Strażnicy, to bym odpowiedziała, że "o Jehowie i raju na ziemi". To by było wszystko.
Miałam już taki etap (trwający dobre kilka lat.. a może z 10 lat), że ilekroć zaczynał się wykład czy Strażnica, to mój mózg i uszy automatycznie się wyłączały.
Ja byłam po prostu znużona tą papką i żadne treści już do mnie nie docierały.
Gdyby w Strażnicy był artykuł z akapitem o treści: "Członek Ciała Kierowniczego J. Jackson razem z Tonnym Morrisem ostatnio urządzili w Betel suto zakrapianą imprezę podczas której pili litry whisky i tańczyli nago lambadę na stole", to jest szansa, że w ogóle tej informacji bym nie zauważyła.
W związku z tym wcale nie dziwi mnie jakoś to, że wielu czynnych Świadków nawet nie zauważyło informacji ze Strażnicy z lutego 2017 r., w której Ciało Kierownicze wyraźnie mówi, że "nie jest natchnione przez Boga i nie jest nieomylne". A nawet jeśli zauważyło, to pewnie ich to nie zszokowało.
Na to w co wierzą Świadkowie tak naprawdę uwagę dopiero zwracają osoby przebudzone, czyli tzw. "odstępcy".
Nie zdziwię się jeśli taki Świadek trafi na "odstępczy" filmik na You Tube, w którym będą omawiane ich aktualne wierzenia i uzna, że to kłamstwo... bo nie będzie kompletnie pamiętał co studiowano na Strażnicy miesiąc wcześniej, albo jakie tematy były poruszane podczas internetowego zgromadzenia.
Ja jako czynny Świadek miałam duży problem, aby przebrnąć przez godzinny broadcasting. Myślę, że należąc do organizacji obejrzałam maksymalnie 3 takie odcinki, z czego tylko jeden prawie w całości (bo oglądałam go z pewną siostrą). Pamiętam ten odcinek, bo w nim wyjaśniano zazębiające się pokolenia. Ta siostra kompletnie tego nie rozumiała, a ja jej to nowe światło tłumaczyłam!